Rzeczywiście ten krogulec z twojego linku najbardziej przypomina tego co był u mnie. Choć ta belka na pozór wydaje się niezbyt szeroka to ma ze 25-30 cm średnicy. Wykorzystałem nieużywany słup energetyczny, który mi został jak energetyka pozamieniała na betonowe kilkanaście lat temu.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Generalnie jastrząb jest raczej rzadkością, liczne są myszołowy, a one są i duże i kolorystycznie inne.

U mnie licznie występują przede wszystkim myszołowy, gniazdują niedaleko,
ale w zeszłym roku jastrząb czatował na sosence i czekał na kurkę


I właśnie chodziło mi o to, jaki drobny ten ptak w porównaniu do belki , bo pomyślałam, że jak to huśtawka to i belka musi być solidna.
W jednym z atlasów ptaków, który mam, piszą, że krogulec jest wielkości sierpówki.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Próbował ktoś wykorzystać drona do płoszenia szpaków???

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Dron lata 15 minut. Kupisz ze 100 akumulatorów i się baw.

Nie, ja myślę że tu nie chodzi o ciągłe latanie, ale o skuteczne postraszenie stada wtedy kiedy przyleci. Szpaki są inteligentne i nie pchają się tam gdzie jest zagrożenie. Dlaczego trzymają się z daleka od osiatkowanych szpalerów - bo się jeden z drugim zaplątali w siatkę, narobiły wrzasku - i stado się trzyma z daleka.

Miałem tego typu złudzenia,że inteligencja tych ptaków wykracza ponad przeciętność innych skrzydlatych.
Kilka szpaczków złapało się w siatkę i dostało w "dupę" na zasadzie przekazu dla podstawowego stada
"nie przylatujcie tutaj bo spotka was przykrość!"
To nie działa,tutaj jest instynkt stada i potwierdzę ,że mają swoją inteligencję i doskonale potrafią wyszukać słabe strony zasłony z siatki.
__________________
Pozdrawiam - Janek

Ja mam białą siatkę. Jeszcze nigdy żaden szpak nie zaplątał się w tą siatkę. Stosuję ją już kilka lat i do minionego sezonu nigdy nie miałem przypadków objadania gron pod siatką. W tym roku pod koniec sezonu zaczęły znikać jagody, począwszy od dołu, w górę gron. Wszystko wskazywało na to, że coś wchodzi pod siatkę i zajada. Pomimo prób nie udało mi się "nikogo" przyłapać. Szpaki zawsze robią wiele "wrzasku" , a to odbywało się w konspiracji. Nie wiem co o tym myśleć?

_________________
****

Może kury - objadają od dołu gdzieś do metra wysokości

_________________
pozdrawiam Roman

Dokładnie - u mnie kuropatwy, a szczególnie bażanty (mają większy zasięg)

Kury wykluczam. Są łatwe do zaobserwowania, ale przede wszystkim nie ma takiego zagrożenia. A wróble? Namnożyło się ich sporo w moim obejściu.

_________________
****

Mogą to być kwiczoły albo kosy,które chodząc piechotą obskubują jagody.
Przyłapałem towarzystwo na tym procederze wczesnym rankiem i to wielokrotnie.
__________________
Pozdrawiam - Janek

Widuję też takie "czarne szpaki" (czyli raczej kosy) latające nad szpalerami. To może być ich robota. Postanowione, że w przyszłym sezonie spinam siatki na dole.

_________________
****

Miałam dokładnie to samo. Szpaków nie mam. Są w b.niewielkiej ilości drozdy, dużo jakichś drobnych ptaszków.
Parę razy zdarzyło mi się widzieć właśnie jakiś drobiazg wyfruwający spod siatki, ale akurat tam nie było dużych strat.
Natomiast została dość przetrzebiona Bianca i ja podejrzewam gryzonie.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Kiedyś spotkałem pod szpalerem nawet wiewiórkę - ale pewnie tylko wracała z wyprawy po orzechy od sąsiada

_________________
pozdrawiam Roman

U mnie na winnicy całe lato urzędują Kopciuszki, są do tego stopnia bezczelne że jak przyjdę straszą mnie jak kota.
Ale one są raczej owadożerne - winnica daje im darmową stołówkę i ochronę przed drapieżnikami.