Witam Szanowne grono.
Przeglądałem forum ale nieznalazłem odpowiedzi. Problem polega na zasychających na całym obwodzie końcówkach liści i wąsów
Co to może być

jeśli sadzonki to może poparzenie słoneczne? Nie wiem czy na gruntowych również się zdaża . Obserwuj nowo wyrastające liście.

_________________
fotograf-winoogrodnik-sadownik-amator

Mam coś podobnego (?) na paru krzewach . Brzegi liści zczerniały .
Osobiście podejrzewam że miał na to wpływ oprysk siarkolem , który zastosowałem , a po paru godzinach zaczęło padać i tak pada już któryś kolejny dzień . Myślę , że deszcz spłukał siarkol na brzeg liścia i go poparzył .

pozdrawiam
Jacek

[quote="grassant"] Myślę , że deszcz spłukał siarkol na brzeg liścia i go poparzył.

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

[quote="Ganz"]jeśli sadzonki to może poparzenie słoneczne?

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!

Janusz, nie żebym się wtrącał, ale u mnie(czytaj podkarpacie jest bardzo gorąco i słonecznie) dzisiaj dla przykładu miałem 26C w cieniu i pełne słońce, ale tylko do popołudnia, potem duszno i deszcz co się zresztą powtarza już od dobrych kilku dni. Moje krzewy w tych warunkach(opryskane tylko raz w maju przeciwko mączniakom, mają się dobrze) więc porażenie słoneczne nie wchodzi w grę). Tu sie z Tobą zgadzam, ale już przy objawach mączniaka rzekomego w ubiegłym roku miałem podobne objawy na liściach. To znaczy oprócz charakterystycznych plam na liściach ich obrzeża były brązowe. Może chodzi tu o złożone zakażenie mączniakiem i czymś jeszcze. Piszę to na podstawie relacji kolegi, który pisze, że obrzeża liści są czarne

[quote="shron"]
Nie rozumiem. Sądzisz, że woda z opadów zamiast zmniejszyć stężenie cieczy, ją zwiększyła? Osobiście szukałbym przyczyny gdzie indziej

W moim przypadu dzień wcześniej pryskałem dolistnie florovitem z dodatkiem mocznika. Być może za intensywnie i liście są poparzone Przed opryskiem tego nie było.

Wysokie stężenie mocznika na krawędziach blaszek liściowych mgło spowodować poparzenia. Podzielam zdanie Jacka (grossat) ale z moich obserwacji dział to ciut inaczej. Mianowicie jeśli wykonujemy oprysk dużą ilością cieczy roboczej i liście są mocno zwilżone to nadmiar płynu spływa na krawędzie blaszki. Jeśli z niej nie spadnie to po odparowaniu wody w tym miejscu bedzie większe stężenie środka który stosowaliśmy do oprysku. Objawia się to właśnie opalonymi krawedziami liści i lokalnymi wypalonymi punktami.

Andrzej

I to by się wszystko zgadzało. Stężenie nie było wysokie natomiast oprysk był dość intensywny. Czyli poprostu nieumiejętnie zasosowany oprysk

Lekko offtopicując: k2ryszard w jakiej części kujawsko-pomorskiego masz winnicę? Dużo krzaczków?

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

Ach jaka tam winnica W tym roku posadziłem 14 krzaków
Powiat Świecie a dokładnie Osie.

[quote="Janusz"][quote="Ganz"]jeśli sadzonki to może poparzenie słoneczne?

_________________
fotograf-winoogrodnik-sadownik-amator

[quote="anestle"].....Podzielam zdanie Jacka (grossat) ale z moich obserwacji dział to ciut inaczej. Mianowicie jeśli wykonujemy oprysk dużą ilością cieczy roboczej i liście są mocno zwilżone to nadmiar płynu spływa na krawędzie blaszki. Jeśli z niej nie spadnie to po odparowaniu wody w tym miejscu bedzie większe stężenie środka który stosowaliśmy do oprysku. Objawia się to właśnie opalonymi krawedziami liści i lokalnymi wypalonymi punktami.

Andrzej