Witam.
Mam od kilku lat posadzoną winorośl Nero i co rok jest praktycznie to samo.
Grona się ładnie zawiązują, a jak zaczynają dojrzewać to więdną i opadają, a te co zostają nie są tak smaczne jak powinny być. Liście też zasychają i opadają Co się dzieje, co to za choroba?
Przyznaję, że nie pryskam w ogóle.

Proszę o pomoc i poradę co robić w następnych latach, bo wiem, że winogrono pyszne.

Ewidentnie widać na zdjęciach masakryczne działanie mączniaka rzekomego. Krzewy zostały totalnie zaatakowane przez choroby i nie pryskane. Liści też nie wiele widać.
Ten rok z owocami na Nero stracony, przygotuj się mentalnie do przyszłego sezonu.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Na owocach widać też prawdziwego.

Pomyśl o opryskach już teraz, żeby ułatwić krzakowi drewnienie i zimowanie.
Opryskaj wodorowęglanem potasu w stężeniu 0,5-1,0%. To jest środek spożywczy, więc nie obawiaj się, że Tobie zaszkodzi. Zniszczy tylko m.prawdziwego. Za 7 dni powtórz oprysk.

Od przyszłego roku zacznij pryskać prewencyjnie już wiosną.

_________________
mów mi Małgorzato

U mnie w tym roku nero chyba najdzielniej opierał się mączniakom, a uprawiam kilkanaście odmian (przeważnie deserówek, wybieranych z bardziej odpornych na choroby).

Taka masakra nero może być spowodowana jednym z dwóch czynników:
- małe nasłonecznienie, w tym zbytnie zagęszczenie latorośli
- zły klon odmiany

Zauważyłem na forum w kilku tematach o nero duże rozbieżności w ocenie tego gatunku. Największe różnice są w opisach wagi gron, od przeważającej wagi do 300 gram i 300-500 gr w ofercie Przybyłówki aż po 500-1200 gr w ofercie Kazimierzówki.
U mnie w tym roku na trzylatkach ( 2 krzewy na guyocie i po jednym gronie na latorośli) dojrzało 9 zdrowych gron, o wadze 350 -650 gram.

Używasz go w formie środka ogrodniczego jak np.
ARMICARB SP 250g.
Czy coś takiego ?
WODOROWĘGLAN POTASU - FARMACEUTYCZNY - E500B- 250G

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

I nie tylko wag ale także kształtu gron oraz wielkości i kształtu samych jagód, moje nero ma bardzo zbite podłużne grona i okrągłe jagody całkowicie inne niż te u kolegi Ohajo, pozwolę sobie wkleić jego zdjęcie. Kolor też jakby był też inny ale zdjęcie może trochę przekłamywać.

_________________
Grzegorz.

Kupuję na alle... jakości czda (czysty do analiz) lub spożywczej, przeważnie w jakimś sklepie chemicznym.

_________________
mów mi Małgorzato

-- N, 13.09.2020 21:14
U mnie w tym roku Nero uległ po raz pierwszy od kilkunastu lat mączniakom.
Jagody pozasychały.
Dzisiaj wyciąłem i wyrzuciłem cały plon.
Mam kilka krzewów w różnych częściach ogrodu - bez różnicy, wszystkie pozasychały

-- Pn, 14.09.2020 12:25 --

Identycznie na odmianach :Wiktoria i PNP a w nieco mniejszym stopniu na Pinot Gris.
Jeden krzew Nero mam posadzony w dużej doniczce, która do połowy czerwca trzymana była w foliaku i na tum krzewie grona były zdrowe

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Dziękuję za porady. Zostaje nic, tylko w następnym roku ostro pryskać na mączniak. Może wtedy uda się coś zjeść . Pozdrawiam.

Węglan potasu będzie sporo tańszy, a do tego celu nie robi różnicy czym pryskasz.
Co kupisz - nieważne. Worek 25kg węglanu potasu kosztuje 130zl. Nie wiem jakiej wielkości masz winnice, ale tego węglanu potasu idzie w sezonie sporo. Ja pryskam w sezonie kilka razy, ok 3 razy. I daje 8g/litr, wiec w co roku z kilo idzie.
I kup tez Alkalin KB+Si.
Ahhh i jeśli to jest jak ktoś pisze masakryczne działanie rzekomego, to węglan potasu i alkalin nie pomogą.

U mnie też gdzieniegdzie mam takie pojedyncze gronko jakby zasychające, na wszystkicj odmianach, ale ochrona chemiczna była i na roślinach nie ma sladu ani rzekomego ani prawdziwego. U siebie bardziej bym obstawiał braki magnezu... Może czesciowo tu jest ten problem? Ponoć też powoduja takie zasychanie gron...

-- środa, 16 września 2020, 17:40 --

Nie mogłem edytować poprzedniego posta... Przyjrzałem się bliżej temu zjawisku i nie jest to raczej ani brak magnezu, ani mączniaki, a działanie mrówek lub os? Praktycznie wszystkie usychające jagody były dziurawe. Mniejsze lub większe uszkodzenie...