Dzień dobry. Mam na pergoli kilkunastoletni krzewy winorośli deserowych, Regina, Arkadia. Zwykle pod koniec lata łapią m.rzekomego, tylko liście które zbieram i usuwam z "winnicy". W zeszłym roku miałem też M.prawdziwy na winoroślach przerobowych obok. Na wiosnę potraktowałem łozy Topsinem (jeszcze z zapasów). Pryskalem poliversum, potem deszcze, burze. Niestety przedwczoraj pojawił się pierwszy M.prawdziwy. Zainfekowaną latorośl z gronami usunąłem, pryskałem poliversum raz jeszcze. W razie niepowodzenia wprowadzę wodorowęglan i coś mocniejszego. Oprócz tego mam brązowiejące i usychające jagody szczególnie na Reginie. Czy to m.rzekomy? liście wyglądają na czyste. Załączam zdjęcia jagód w gronach, częściowo zainfekowane wycinałem...Proszę o pomoc co to może być i co zalecilibyście zrobić?

-- niedziela, 30 czerwca 2024, 21:57 --

Dołączam jeszcze zdjęcie m.prawdziwego (Regina)

_________________
Andrzej

Przy odnalezieniu mączniaka prawdziwego na jednej zainfekowanej jagodzie od razu musisz lać interwencyjnie węglanem potasu, potem siarką lub innym środkiem. Ani dnia się nie czeka, no chyba że pada. Brak porządnej (bazującej na kilku substancjach czynnych) profilaktyki a potem spóźnione opryski interwencyjne nieodpowiednimi środkami prowadzą do takich efektów. Bakterie w takiej sytuacji nic nie zdziałają. Bez środków układowych o szerokim spektrum działania się nie obędzie.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Dziękuję Sławku za odpowiedź. Poprzednimi laty jakoś się udawało. Utwierdziłeś mnie że tym razem jednak trzeba wrócić to właściwych standatow ochrony. Dzisiaj pada, odpuszczam. Wodorowęglan mam w pogotowiu. Zaczynam od jutra. Pozdrawiam

_________________
Andrzej

Węglan/wodorowęglan potasu np.5g/l można zmieszać z siarkolem 3g/l i zrobić cały krzew. Albo same grona bardzo dokładnie mocniejszym roztworem Weglanu a potem na cały krzew Siarkol z np. Signum. Paradoksalnie czym więcej zamieszasz tym rzadziej polejesz

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Dziękuję bardzo za te receptury. Jakiś czas szczęście mi sprzyjało i nie miałem dotkliwych problemów prawdziwym, może za wyjątkiem kilku młodych krzewów z których 1 nawet doprowadziłem brakiem ochrony do całkowitego zamarcia, maczniak nie pozwoli przygotować sie do zimy, nie przeżył. Nie dostępne srodki które kiedyś znałem, topsin, topas widzę teraz czas na signum , stosowałem na brunatną zgnilizne drzew pestkowych czereśnia, brzoskwinia, świdosliwa - skuteczny. Spróbuję teraz na winorośle. Jeszcze raz dziękuję za porady. Niestety znalazłem też rzekom ego, na miedzian będzie chyba za późno, ale spróbuję.

_________________
Andrzej