Teraz jest wtorek, 29 kwietnia 2025, 14:24

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 03:24 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 22 sierpnia 2019, 09:49
Posty: 9
Lokalizacja: Mazury
1. Ten oprysk Karate to w jakiej dawce dałeś? cos okolo zalecanej - czeresnie i roze dostaja taka sama i jest OK
2. Zanim wykonałeś ten oprysk jak wyglądały krzaczki? juz bardzo kiepsko - pozamierane pedy, ale rosliny jeszcze zielone
3. Czy wszystkie tak samo? tak samo
4. nic nie podkopane
5. wczesniej w opryskiwaczu to samo / plukanie, pisalem chyba, ze jestem po rolnictwie ?
6. "Trochę dziwne podejście do uprawy....." a jakie ma byc ? co mi da napierdalanka z roslinami w pingponga? ciagle zdychanie i latanie z opryskami to nie moja bajka(zyje z czego innego, a i rozrywki mam inne), skoro obok sasiad posadzil "cos" i ma owoce przy zerowych opryskach...
do tego widzialem, po inych postach, ze raczej z Rondo nie jest na zasadzie "zasadz i zbierz"
7. "Strasznie katastroficzna wizja." zadna z roslin obecnie nei wykazuje jakichkolwiek objawow zycia - nadaja sie na rozpalke do ogniska


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 07:37 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Niby akademickie wykształcenie,ale 0 naukowe podejście do uprawy. Ja bym nie odpuścił dopóki bym nie stwierdził gdzie jest problem. A) jeśli to problem środowiskowy,to problem może się powtórzyć nawet z kolejnymi zdrowymi sadzonkami . Jesteś tam,gdzie byłeś. B) jeśli to problem sadzonek ,problem załatwiony,jednak podejście nie zmienione. Dopóki będzie wszystko zdrowo rosnąć,nie będzie problemu. Schody zaczną się wraz z nadejściem chorób i niestety będziesz tam,gdzie byłeś.C) jeśli to wina w uprawie,czyli gdzieś popełniłeś błąd, problem może się powtórzyć,co gorsza nawet u zdrowych sadzonek- jesteś tam,gdzie byłeś. Oczywiście możesz martwe sadzonki ciągle zastępować innymi,ale co to zmieni? Zmień podejście do uprawy,działaj bardziej odpowiedzialnie i Masz szansę na sukces


Ahoj. Piotrek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 08:33 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Piotrze zgadzam się z Tobą w 100% :thumbup:

Ja nie spotkałam się przynajmniej u siebie z takim szkodnikiem, który załatwiłby mi młode nasadzenia.
Mam na myśli żywe stworzonka. Jak już pisałam roztocza czy inne paskudy dają inne objawy.

Upatruję przyczyny w złym prowadzeniu sadzonek od samego początku.
Jeśli miałeś suszę, a masz kiepską ziemię / bo w sumie nic nie wiemy jaką masz glebę, może masz glinę?/
to młode sadzonki mogły po prostu zacząć zasychać.

Włośniki, które są odpowiedzialne za odżywianie rośliny / myślę, że wiesz to jako inżynier rolnictwa?/
są bardzo wrażliwe u winorośli na zasychanie.
One wprawdzie same z siebie nie żyją zbyt długo, ale w zdrowej roślinie jest to cykl ciągły,
stare obumierają, nowe wyrastają. jeśli mają za sucho lub jeśli mają za mokro to padają.

Nie pisałabym tego, gdybym nie miała praktyki w tym względzie.
Raz zasuszona sadzonka czasami przez cały sezon mimo podlania nie jest wstanie przyjść do siebie.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 09:51 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 22 sierpnia 2019, 09:49
Posty: 9
Lokalizacja: Mazury
Piotrku, ale to nie jest misja mojego zycia :) juz nie raz sobie i innym udowodniłem, że potrafie zrobić rzeczy niemożliwe. Nie musze tego udowadniac z winogronami... bo nie mam na nie parcia.
Te roslinki i produkty z nich pochodzace mialy mi sprawiac PRZYJEMNOSC, a nie problemy.
Widzisz zasadnicza roznice ?
Czas inwestowany w pieprzenie sie z roslinkami, ktorym nie wiadomo o co chodzi wole spedzic na zaglu, rowerze, desce, z kobieta, czy chocby dluzej spac.
Tym bardziej, ze kompletnie nie wiadomo gdzie jest problem.
jak mam sie dowiedziec gdzie jest problem ? Dac rosliny do badan ? Wydupic na to kilkaset zlotych, ktorych nie mam? Wybacz ale nie osrywam sie pieniedzmi tym bardziej, ze niedawno splonela mi chata, a chwile wczesniej spadlem z dachu.
Gdybym lezal na forsie i byl znudzony zyciem, moze odkrylbym misje w inwestowaniu 100x wiecej czasu/kasy w winnice niz z niej wyciagne satysfakcji/kasy.

Wnioski : Jestli problem jest oczywisty i rozwiazywalny - jade dalej z Rondo na nastepny rok i ciesze sie z roslin. Jesli problem jest we wrazliwych sadzonkach to sadze te, ktore nie sa wrazliwe i ciesze sie z roslin. Jesli jest jeszcze inny problem, ktory np wymaga wymiany gleby(co sadzac po dotychczasowym wzroscie roslin byloby bzdura) lub innej duzej inwestycji - rzezygnuje z uprawy calkowicie :)

Zasychanie jest w 100% wykluczone. Nie dotyczyloby wszystkich roslin w dokładnei tym samym czasie co do dnia/godziny. To nie laboratorium z identyczna iloscia gleby w pojemniku/godzin slonecznych itp. Do tego poszczegolne rosliny mialy inne warunki wilgotnosciowe, co ABSOLUTNIE nie przelozylo sie na ich zdrowie.

Reasumując. Prosiłbym żebyście dali sobie na spokoj jeśli chodzi o kwestię wody, bo to nie, to jest przyczyną problemu :D
Nie żebym czegokolwiek oczekiwał, bo po zdjęciach ciężko zapewne cokolwiek w 100% stwierdzić, ale... jeśli ktoś TUTAJ rozpozna przyczynę takiego stanu rzeczy i jest to rozwiązywalne w jakiś prosty sposob - bawie sie dalej. Jeśli nie - czeka na mnie mnostwo innych zajęć w życiu :)

Pytanie brzmi: przychodzi Wam do głowy co może być przyczyną obumierania roślin ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 10:29 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 maja 2012, 00:49
Posty: 1721
Lokalizacja: Łazy (Jura)
SiXti napisał(a):
Piotrku, ale to nie jest misja mojego zycia :) ….Czas inwestowany w pieprzenie sie z roslinkami, ktorym nie wiadomo o co chodzi wole spedzic na zaglu, rowerze, desce, z kobieta, czy chocby dluzej spac.

jeśli ktoś TUTAJ rozpozna przyczynę takiego stanu rzeczy i jest to rozwiązywalne w jakiś prosty sposob - bawie sie dalej. Jeśli nie - czeka na mnie mnostwo innych zajęć w życiu :)



Ja się poddaję. Też mam mnóstwo innych zajęć.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 11:06 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Ja się też poddaję.

Na koniec powiem, nikt nic Ci nie powie innego. Chyba, że wróż.

Inżynierze- czy wiemy jaka jest gleba? Były robione badania?
Czy wiemy czym zaprawiłeś dołki?
Czy wiemy jak je posadziłeś?
Czy wiemy w jakiej kondycji były rośliny sadzone?
Czy wiemy, czy np pies ich nie podsikuje?

Na dobrą sprawę nic nie wiemy, nie oczekuj więc cudu.
Tu sami racjonaliści nie wróżowie.

A jeszcze tylko zapytam, bo napisałeś
Cytuj:
zbyt zasadowo - no raczej kurna dolomitem nie da sie przezasadowic + do momentu zwiedniecia(to doslownie byl 1-2 dni) rosly jak na koksie.


Jaka była pogoda kiedy tak nagle wszystkie padły?
Czy wykonywałeś jakiekolwiek zabiegi przy nich i potem zaraz padły?

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 21:49 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 22 sierpnia 2019, 09:49
Posty: 9
Lokalizacja: Mazury
żadnych zabiegów, pogoda upał bez zmian
jedyne co wydarzyło się w międzyczasie to oprysk Dithane

gleba ? jesli to ma znaczenie(a ma ogólnie dla uprawy napewno) to NIE MIAŁO WPŁYWU gdy rosliny padły jak po naciśnieciu guzika od razu po prostu
tym bardziej, że uprawa jest na Mazurach, gdzie co 10 m jest nieco inna( o ile nei całkiem inna - żyła żwiru np) gleba,a uprawa jest na długości 25m

Jeśli cokolwiek byłoby nie tak z gleba to byłaby różnica chociaz dzień-dwa pomiędzy skrajnie odległymi roślinami
do tego te podlewane tez miałby automatycznie inne warunki

pokażcie mi JEDEN przykład opisany w literaturze lub uwieczniony na filmie gdzie gleba miała wpływ na rośliny przy czym przy roznej wilgotnosci na terj samej glebier WSZYSTKIE rosliny w dokładnei tym samym(krótkim doba-dwie) czasie poszly wpizdu ze stanu 100% idealnego wzrostu

dlatego nie pisze jaka gleba, bo to nie ma znaczenia przy takiej synchronizacji objawów

Pies zasikal wszystkie 25 sadzonek tego samego dnia dokładnie i nie sikał ani dzien wczesniej ani dzien pozniej na ktorakolwiek z nich ?:)

a prosze - glina przekopana z kompostem(10%) i dolomitem(3%)

:D

badania gleby - na co ? zawartosc skladnikow pokarmowych ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 28 sierpnia 2019, 23:17 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 30 sierpnia 2017, 15:42
Posty: 712
Lokalizacja: Pd.Wrocławia
Witam
Nie mając danych nie rozwiążemy tego zadania - jak pisali Koledzy wyżej.
Jak sam nie dojdziesz, nikt za Ciebie tego zdalnie nie zrobi...
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 29 sierpnia 2019, 07:35 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
A ja wiem co tym krzakom dolega. Amba podgryzła korzenie. Jedyne logiczne wytłumacznie. Na przyszłość szanowny inżynierze rolnictwa, więcej pokory. Ponoć winorośl tego uczy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 29 sierpnia 2019, 09:01 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
I przydałoby się więcej kultury w wypowiedziach.

Jeśli był upalny dzień po oprysku to mogły paść od fytoftorozy,
mógł je zaatakować grzyb, na który Dithane nie działa, albo dopadła je werticilioza.
Obydwie przypadłości występują również placowo.

Zakładam, że dodatkowo na Mazurach jest duża wilgotność powietrza,
a ziemię masz ciężką gliniastą, która sprzyja tego typu infekcjom.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 31 sierpnia 2019, 09:21 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 22 sierpnia 2019, 09:49
Posty: 9
Lokalizacja: Mazury
no i gitara - odpowiedz uzyskalem - wiele prawdopodobnych przyczyn = kupe pieprzenia sie z roslinami = mam to gdzies :D


dzieki za pomoc !

a co do kultury wypowiedzi i pisowni - wybaczcie, ale to tylko internet, a nie jestescie moja przyszla zona, ani klientem z workiem pieniedzy, wiec o ile nikogo nie obrazam nie zamierzam pisac inaczej :)

pozdrawiam i zycze milego weekendu


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 31 sierpnia 2019, 09:47 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): piątek, 6 listopada 2015, 23:58
Posty: 202
Lokalizacja: Kraków ~237 m n.p.m.
Ja uważam, że wymiana poglądów, choćby skrajnie przeciwnych jest kopalnią pieniędzy, to tak jak konwersacja w obcym języku.
Co do pieprzenia się z roślinami to właściwie z każdą owocową są problemy. Trzeba przyciąć by lepiej owocowała albo ucieka i trudno zebrać owoc, okryć siatką by owoców ptaki nie zeżarły, podlać gdy susza, odwodnić gdy za mokro, opielić gdy nie ściółkowana, ściółkować gdy nie chce się pielić, no i oczywiście zebrać to co urosło a potem przetworzyć, zjeść i strawić itd. Itd. Etc. Etc.
Dlatego nie irytuj się chłopie bo nawet z chwastami jest problem a co dopiero z uprawami.
A kultura? Wiem, ze słowem pisanym łatwiej o zgrzyt jak z gadanym dlatego lepiej powściągnąć klawiaturę.

_________________
µdnik


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 31 sierpnia 2019, 10:21 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2855
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
SiXti napisał(a):

a co do kultury wypowiedzi i pisowni - wybaczcie, ale to tylko internet, a nie jestescie moja przyszla zona, ani klientem z workiem pieniedzy, wiec o ile nikogo nie obrazam nie zamierzam pisac inaczej :)

pozdrawiam i zycze milego weekendu


Szczyt chamstwa i arogancji. Nie daj Boże spotkać Cię w realu.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 31 sierpnia 2019, 12:57 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 30 sierpnia 2017, 15:42
Posty: 712
Lokalizacja: Pd.Wrocławia
Te krzaczki też tego nie wytrzymały i uschły...
Nie dziwię się.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 31 sierpnia 2019, 13:12 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): czwartek, 22 sierpnia 2019, 09:49
Posty: 9
Lokalizacja: Mazury
"Szczyt chamstwa i arogancji. Nie daj Boże spotkać Cię w realu." szczyt ograniczonej wyobraźni :)
ale ja sie ciesze, bo lubie jak swiat jest różnorodny :) ludzie obsrani na temat kultury, tytułów "per Pan" itp tez są ciekawi :D


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO