Uratuj sadzonki - przed sobą
Poważnie - nie trzeba ich ratować. Pierwsze to faktycznie szpeciel pilśniowiec, ale możesz go zignorować, skoro krzewy przeżyły do tej pory. Zaraz po pierwszym przymrozku możesz zebrać wszystkie liście i spalić je. Na wiosnę, przed pękaniem pąków siarkol 3%, a w czasie pękania pąków preparat olejowy (np. Promanal).
Drugie - ta choroba nazywa się "jestem młodym Regentem" - taka przypadłość fizjologiczna charakterystyczna dla tej odmiany. Nie zaszkodzi nawożenie dolistne potasem - ale na przebarwienia pewnie też już i nie pomoże. Rzecz cała sprowadza się do problemów w pobieraniu magnezu z gleby - im młodszy egzemplarz tym silniejsze objawy. Można nawożenie dolistne magnezem zaserwować w przyszłym roku od wiosny do lipca - ale teraz to już bardziej potas niż magnez potrzebne.