Mam takie drobne pytanie. Uprawiam winorośl pod szkłem. Czy szklarnię, w której rosną krzewy winne, można odkażać przez tzw. siarkowanie, czyli spalanie siarki, oczywiście w odpowiedniej tj. zimowej porze roku? Czy mimo raczej krótkotrwałego i słabego oddziaływania dwutlenek siarki nie uszkodzi pąków?
Siarkowałem kiedyś moje szklarnie, jeszcze bez winorośli. Zima była łagodna, rosły w niej spore siewki gwiazdnicy pospolitej, starca wiosennego i paru innych jednorocznych chwastów. Po siarkowaniu miały jedynie uschnięte brzegi liści, ale żyły. Celowo ich nie wyrwałem, by sprawdzić, co dalej. Wiosną normalnie wznowiły wzrost. Natomiast poza nimi zginęły wszelkie widoczne drobnoustroje z pokrywającym szyby nalotem pierwotka włącznie - z pewnością zatem zarodniki i przetrwalniki szkodliwych grzybów też.
Czy ktoś ma doświadczenia z tym sposobem odkażania lub poczynił jakieś obserwacje?

Doswiadczen nie mam zadnych z siarkowaniem z winorosla wewnatrz.
Ze wzgledu na fakt, ze sam sie do tego zabiegu przygotowuje, to mnie takze interesuja wnioski i obserwacje osob, ktore siarkowania dokonaly.

Ze swojej strony okrylem (i czesc zakopalem) tegoroczne krzaki. Zakladam, ze te, ktore zostaly przykryte ziemia beda niewrazliwe na dzialanie zwiazkow siarki, natomiast te, ktore owiniete tylko recznikami moga ucierpiec. Innych zabezpieczen nie planuje stosowac.

Pozdrawiam

Wdł mnie nie ma potrzeby siarkowania w szklarni czu tunelu . W szklarni od 5 lat nic nie chorują , a tunele mam 2 lata i też nic niepokojącego nie zauważyłem . Temperatura skutecznie zabija choroby grzybowe . Na skrzydlate mam patent . Zabki małe do jesieni są wspaniale wypasione Pozdrawiam

U mnie też nie chorują w zasadzie na nic, żadnych mączniaków ani śladu. Uciążliwa jest jednak szara pleśń, która skutecznie niszczy dużą część owoców, a wysoka temperatura latem jeszcze jej sprzyja, niestety. Tylko z myślą o niej pytałem. I pomyślałem sobie, że zaryzykuję jednak i spalę w szklarniach trochę siarki. Pączków uszkodzić nie powinna, a jeśli uszkodzi, będę to przynajmniej wiedział na pewno.

Masz szara pleśń dlatego że jest za mokro i za gesto . Nie miałem problemów bo nie podlewam , winorośle same czerpią wode z głębi ziemi . Pozdrawiam

Siarka nie działa na szarą pleśń. Pomoże na mączniaka prawdziwego.
O SP dobry artykuł Masz tu - http://www.klinikaroslin.com/index.php? ... &Itemid=19

_________________
2011 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 6047357265
2012 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 8713606449
2013 https://plus.google.com/photos/10042987 ... 3534170225

Znaczy się kup Topsin i wszystko pryśnij w okresie bezlistny, podłoże też. Przy okazji zmniejszysz ryzyko wystąpienia mączniaka właściwego.

_________________
mów mi Małgorzato

w szklarni ? Topsin ? po diabła !!!!!!!!!!

A coś więcej niż "po diabła"?
Dlaczego nie?

_________________
mów mi Małgorzato

Robercie M- Harryangel pytał o spalanie siarki a nie o oprysk siarką. W procesie spalania siarki powstanie dwutlenek siarki, który następnie łączy się z parą wodną lub z wodą na konstrukcji i winoroślach dając kwas siarkawy. Kwas ten we większym stężeniu zabija wszystko co żyje. Nie wiem jak spalać aby nie zaszkodziło winorośli a zniszczyło patogeny i szkodniki. Nie słyszałem jeszcze by ktoś palił siarkę w obsadzonych obiektach. Ja bym się nie odważył. Poza tym kwas niszczy konstrukcję.

Pozdrawiam Zbyszek z Leszna
Południowa Pyrlandia
----------------------------------------------------------------------------
Nowoczesne to nie to co nowe, lecz to co lepsze. Dotyczy to też winoogrodników
i odmian winorośli.