Teraz jest sobota, 26 kwietnia 2025, 00:22

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Roztocza?
PostNapisane: środa, 6 czerwca 2012, 00:21 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 16 grudnia 2010, 19:25
Posty: 670
Lokalizacja: okolice Siedlec/Łukowa
Teraz nie jestem pewny już niczego. Dołgożdannyj ruszając miał pokręcone listki tak jak przy roztoczach, więc psiuknąłem Karate (0,05%)
Obrazek,
coś tam dało, bo sadzonka zaczęła rosnąć i po ponownym oprysku Magusem z siarką wyglądała tak:
Obrazek
Ale coś dalej ją żarło, więc wytoczyłem ciężkie działo i w ruch poszedł owadofos. Oprysk wykonany w ubiegły czwartek. W weekend nie było mnie w domu, wracam w poniedziałek, patrzę na krzewy, a szkody jeszcze większe i jeszcze jakby rzekomy uderzył, a wykonałem 2 opryski profilaktyczne właśnie w czwartek i 12 dni wcześniej Armetilem. Oberwałem czarne liście i wygląda to tak:
Obrazek
Podobna sytuacja lecz w mniejszej mierze na Aksinie
Obrazek,
Jubileju Nowoczerkasska
Obrazek,
Ametiscie Nowoczerkasska
Obrazek,
Nizinie
Obrazek,
Pierwozwannym
Obrazek
i K-szu Zaporoskim
Obrazek
Od razu po powrocie popryskałem Armetilem, Score i Magusem z dodatkiem siarki.
Co można z tym jeszcze zrobić?
Edit: Do każdego oprysku dodawałem odrobinę Ekosolu.

_________________
Ukłony,
Sylwester


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: środa, 6 czerwca 2012, 05:21 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 01:00
Posty: 2276
Lokalizacja: okolice Alwerni
Dodam tylko że z tego samego źródła sadzonka Dołgożdannyj u mnie ma ładny kształtny przyrost około 30cm. Podobnie Ametyst i nizina. I jak bym mógł to byłby już po oprysku magusem ,dithane oraz ekolist, asashi

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: środa, 6 czerwca 2012, 07:41 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2672
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
Może sam podtrułeś sobie te rośliny. Chemii to Wy nie żałujecie tym biednym roślinom. Może przy obliczaniu stężenia przecinek Ci się przesunął, albo umieszałeś jakąś fitotoksyczną miksturę? :roll:

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: środa, 6 czerwca 2012, 08:13 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5938
Lokalizacja: dolnośląskie
Od takiej ilości chemii to krokodyl by padł, a nie tylko przędziorek. Od kiedy te sadzonki są w gruncie? Dzisiaj u mnie było w nocy 1,5*C, wcześniej kilka nocy nie wiele cieplejszych, kilka przymrozków. Jak mają takie młode sadzonki dobrze rosnąć. Ja od kilku lat przygotowuję do wysadzenia, sadzonki w namiocie i sadzę do gruntu późno. Moje nowe nasadzenia posadziłem przedwczoraj, jak się okazuje i tak za szybko :).

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: środa, 6 czerwca 2012, 08:34 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 16 grudnia 2010, 19:25
Posty: 670
Lokalizacja: okolice Siedlec/Łukowa
Stężenia były liczone poprawnie, używałem nawet wagi jubilerskiej do ważenia siarkolu i armetilu, a do płynnych strzykawki. Fitotoksycznego chyba nic, bo oprócz tego o czym pisałem nie widziały niczego. Najbardziej zastanawiają mnie te czarne liście, bo przez 3 dni żeby aż tak się zmieniły to dziwne. Wysadziłem je końcem kwietnia. Dołgożdannyj, Jubilej, Ametist, Aksina i Nizina były sadzone dosyć płytko, bo stopka 20-25 cm pod powierzchnią gruntu bo są na glinie, a Pierwozwannyj i K-sz Zaporoski 40cm, bo to piach i tu może jeszcze się nie nagrzał. Dziwne, bo te pierwsze rosną przy południowym betonowym płocie i zachodniej ścianie.

_________________
Ukłony,
Sylwester


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: środa, 6 czerwca 2012, 12:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5938
Lokalizacja: dolnośląskie
SilwMaliniarz napisał(a):
Wysadziłem je końcem kwietnia.


Śledzisz przebieg temperatur? 18 maja był konkretny przymrozek (przynajmniej u mnie (-3)), który spalił większość młodych latorośli. Im bliżej ziemi tym było gorzej. W tym roku liczne uszkodzenia mrozowe bardzo przypominają objawy powodowane przez roztocza. Pomarszczone, popękane, dziurawe liście to norma.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: środa, 6 czerwca 2012, 16:14 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 16 grudnia 2010, 19:25
Posty: 670
Lokalizacja: okolice Siedlec/Łukowa
Tyle, że u mnie było powyżej 0 nawet w polu tam gdzie Pierwozwannyj i Zaporoski to koło domu w budynkach tym bardziej. A nawet pomiędzy aksinią i dołgożdannym rośnie jeszcze swenson red, którego przesadzam spod ściany i na nim takich objawów nie ma. Nie wiem już co o tym myśleć :roll:

_________________
Ukłony,
Sylwester


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: środa, 6 czerwca 2012, 16:24 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 16 grudnia 2010, 19:25
Posty: 670
Lokalizacja: okolice Siedlec/Łukowa
Z przędziorkami może dałem już radę po takiej ilości chemii, ale co z koronkami i młodymi listkami? Czy rzekomy jest możliwy w czasie tak niskich temperatur i oprysków zapobiegawczych?

_________________
Ukłony,
Sylwester


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: środa, 6 czerwca 2012, 22:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 28 lutego 2012, 19:55
Posty: 2246
Lokalizacja: południowe świętkorzyskie
Przyznam że mam taki sam problem jak kolega SilwMaliniarz, i bardzo podobne objawy na wielu posadzonych na początku maja sadzonkach gołokorzeniowych. Podobnie i bez przedawkowania wykonałem opryski z obawy przed roztoczami, i grzybkami, wykluczyłem przymrozki (od wielu lat u mnie nie ma w maju przymrozków), ph gleby 6, ziemia kl. 1 i 2, dołki zaprawione podłożem Kronen i Hartman plus trochę piasku z własną ziemią, i guzik. Z posadzonych rośnie jako tako jedynie PN i Monarch. Starsze krzewy obok rosną b. dobrze (Regent, Marquette, Duna Gyongye) bez jakichkolwiek objawów chorobowych z przyzwoitymi przyrostami mimo katastrofalnej suszy (muszę podlewać). Zaczynam podejrzewać coraz bardziej nornice i krety z którymi walczę, lub inne cholerstwo i zbyt głębokie sadzenie wymuszone długością sadzonek.
Sam nie wiem co już o tym myśleć.
Sąsiad się dziwi bo jego kilkuletnie krzewy Cascadopodobne ma już b. znaczne przyrosty, a patyki czegoś labruskowatego z opuszczonego gospodarstwa wbite przez niego w ziemię (bez przygotowania podłoża i oprysków) i podlane przyjęły się i rosną znakomicie.
Przyznam że zgłupiałem kompletnie, przez ok. 30 lat na tej samej glebie rosła u mnie znakomicie na ścianie winorośl nieznanej mi b. smacznej ciemnej odmiany przerobowej(niestety wycięta przy przebudowie) i nigdy nie było z nią problemów.

_________________
Pozdrawiam Robert
https://www.fotosik.pl/u/WinnicaPlechow/albumy
Stacja meteo na winnicy : https://www.wunderground.com/weather/pl/plechów/IPLECH5


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: czwartek, 7 czerwca 2012, 16:12 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
Według mnie jest tylko jedna szansa na uratowanie sadzonek . Kupić ziemię kwiatową ,pewnej firmy [ można samemu przygotować ale składniki muszą byc ze znanej firmy ,jak choćby torf odkwaszony ,piasek szary ,troche glinki z większej głębokosci 20-30cm] Sadzonki przesadzić do doniczek[ przyciąć korzenie] i miec nadzieję że się uda[ jeśli bedzie jeszcze żywe oczko] . Inaczej padną . Myślę że daliście do ziemi czegoś co im zaszkodziło .Zbyszek

_________________
ga ga chwała bohaterom


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: czwartek, 7 czerwca 2012, 17:11 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): czwartek, 16 grudnia 2010, 19:25
Posty: 670
Lokalizacja: okolice Siedlec/Łukowa
zypsek napisał(a):
Według mnie jest tylko jedna szansa na uratowanie sadzonek . Kupić ziemię kwiatową ,pewnej firmy [ można samemu przygotować ale składniki muszą byc ze znanej firmy ,jak choćby torf odkwaszony ,piasek szary ,troche glinki z większej głębokosci 20-30cm] Sadzonki przesadzić do doniczek[ przyciąć korzenie] i miec nadzieję że się uda[ jeśli bedzie jeszcze żywe oczko] . Inaczej padną . Myślę że daliście do ziemi czegoś co im zaszkodziło .Zbyszek

Tyle, że inne rosnące obok były tak samo traktowane i rosną całkiem ładnie.

_________________
Ukłony,
Sylwester


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: czwartek, 7 czerwca 2012, 19:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2672
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
W dwa tygodnie Karate, Magus, Siarka, Owadofos, Armetilem, Score, Ekolist... Pewnie nawet ziemia wokół przesiąknięta jest tym wszystkim, a korzenie jeszcze delikatne. Ja bym jeszcze napalmem prysnął ten listek co się ostał powykrzywiany od jakiejś chemii, a nie roztoczy.
Ludzie krytykują "rolników mazowiecki i ś.o.r." a sami leją bez sensu te opryski. Trzeba poczytać, spojrzeć na temperaturę, pogodę, rośliny i pryskać jak trzeba, a nie lać bez uzasadnienia wszystkim co się ma pod ręką. Temperatura nocami 10'C nie przekracza, a często znacznie mniej. Ja prawdopodobnie pierwszy oprysk "na zielone" wykonam jutro, lub pojutrze w zależności od pogody.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: czwartek, 7 czerwca 2012, 19:46 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5938
Lokalizacja: dolnośląskie
alkor napisał(a):
Ja prawdopodobnie pierwszy oprysk "na zielone" wykonam jutro, lub pojutrze w zależności od pogody.


Ja podobnie. Dzisiaj przy święcie zacząłem ale się w niebiosach na mnie obrazili i postraszyli deszczem. :D

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: czwartek, 7 czerwca 2012, 19:47 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 1 września 2007, 01:00
Posty: 1957
Lokalizacja: małopolska
Ja bym zrobił jak pisałem . Prawdopodobnie korzenie jeszcze nie ruszyły ,jest szansa . No chyba że to przymrozek . Moze te akurat cos podgryzło . Robiłem tak z iglakami ,cos im nie pasowało w ziemi , po przesadzeniu do doniczek[ czasem w inne miejsce] wszystko było lepiej,normalnie .Jeśli nic nie zrobisz , padną. Decyzja oczywiscie jest Twoja . Daj znać za jakiś czas,co zrobiłeś itd .Ewentualnie zrób tak z jedną sadzonką , najbardziej porażona . Zbyszek

_________________
ga ga chwała bohaterom


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł: Re: Roztocza?
PostNapisane: czwartek, 7 czerwca 2012, 20:21 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): środa, 22 lutego 2012, 19:42
Posty: 129
Lokalizacja: Częstochowa
RobertR napisał(a):
Starsze krzewy obok rosną b. dobrze (Regent, Marquette, Duna Gyongye) bez jakichkolwiek objawów chorobowych z przyzwoitymi przyrostami mimo katastrofalnej suszy (muszę podlewać). Zaczynam podejrzewać coraz bardziej nornice i krety z którymi walczę, lub inne cholerstwo i zbyt głębokie sadzenie wymuszone długością sadzonek.

W Twoim przypadku to prawdopodobnie choroba replantacji.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO