Ja dodam.
Łatwo wpaść w pułapkę. Ale to dobrze, że sam to zauważyłeś.
Zawsze środki ochrony roślin mają podaną dawkę na powierzchnię uprawy i to jest punkt wyjścia do jakichkolwiek obliczeń. Stężenie to niewiele wnoszący parametr podawany (i to nie zawsze) dla amatorów. Można ridomil zastosować i w stężeniu 0,01% i przekroczyć wszelkie normy i zdrowy rozsądek w zużytej dawce ridomilu na powierzchnię opryskiwaną.

Dawka - punkt wyjścia, następny to ilość wody na powierzchnię, a ta zależy od stopnia rozwoju roślin, posiadanego opryskiwacza, zwalczanego szkodnika, użytego preparatu (innej aplikacji wymaga preparat systemowy, innej powierzchniowo działajacy) itd, itp.

To fakt, to jest ważna kwestia, o której się nie pisze.
Oprysk opryskowi nie jest równy, jedne bardziej intensywne, drugie mniej.
O powtarzaniu już nie piszę.

Wracając do Ridomil'a, mi swego czasu doraźnie pomógł, jak miałem zakażone m.rz. vinifery.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

Najczęściej wykonuję oprysk z ustawieniem na trzecim stopniu z czterech. 10 litrów wystarcza wtedy na opryskanie szpaleru ok 45 metrów z dwóch stron. Trwa to może ze trzy minuty. Oczywiście mam na myśli czas kiedy winorośl jest już sporo wyrośnięta.

No i stało się.
Pogodynki straszą przymrozkami (chociaż już mniej), a tutaj nam się 10:10:24 szykuje.

Jak uważacie?
Lecieć wszystko Ridomilem jak tylko się rozpogodzi i krzewy przeschną? (czyli pewno za kilka dni).

e/
Ale u mnie "cese". Nie dosyć, że mączniak będzie, to jutro zapewne wszystko pod wodą

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Nie za wcześnie trochę na rzekomego?

_________________
pozdrawiam, Jacek

Nie mam zielonego pojęcia i dlatego pytam.

Warunek niezbędny do jego "wykiełkowania" właśnie się u mnie spełnia, a latorośle bardziej wrażliwych odmian (Wiking, Alosza) mają już po 25cm i widoczne kwiatostany.
W ubiegłym roku miałem MRz'eta na Wikingu.

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Pryskaj w fazie 5-7 liści lub gdy kwiatostany zaczną się wydłużać.

_________________
Grzegorz

Na antraknoze w sam raz. Mankozeb pomaga.

U mnie już po oprysku... Na dwóch liściach była tłusta plama z nalotem od spodu.

Witajcie,
zaobserwowałem na prawie każdym z moich krzaczków MR, dosyć wcześnie jak by nie było . Chcę je dzisiaj prysnąć Ridomilem, choć temat widzę już był wałkowany chciał bym jeszcze raz potwierdzić dawkę 25gr na 10L ? czy lepiej 10,7gr na 10L (7,5gr na 7l) jak podaje syngenta ? czyli 0,25 czy 0.1 ?

Interwencyjnie 0,25% .

Dziękuję

Pokaż te plamy.

_________________
****

Wracam do tematu ewentualnego oprysku na MRZ.
Ostatnim razem się wstrzymałem i dobrze. Nie zaatakował. Nadchodzi okres kwitnienia. Nie mam tego dużo, ale kilka jagódek kontrolnie zostawię.

Czy należy profilaktycznie użyć Ridomilu przed kwitnieniem?
Czy to bezsensowny zabieg?

_________________
Pozdrawiam, Piotrek

Nie pamiętam w poprzednich latach w programach RWZ preparatu RIDOMIL GOLD MZ.
W 2017 jest, w dawce 0,72kg/ha!, czyli podobnie jak w PL.

Tak wracając do tematu, stosujecie zgodnie z ulotką 0,75 na ha?????