Dolnoslonzok napisał(a):
Mam źle postrzegany powszechnie, znaczy na tym forum, sposób podejścia do uprawy (ekologia, stare formy prowadzenia i rozstawu), budzący tu wiele kontrowersji, ale bez chemii da się uprawiać winorośl, nawet te szlachetne odmiany jak u mnie i to w tak niekorzystnym sezonie.
Michale, najprawdopodobniej właśnie przez starą formę gobelet masz taki problem z rzekomym.
W tym momencie już mogę powiedzieć, że:
-rząd Auxerroisa i Acolona poprowadziłam w tym roku przy słupkach w tradycyjnej formie gobeletowej.
Rulander, Roter Traminer i PNP rozpięłam na żyłkach.
- zabiegi takie same prowadziłam wobec wszystkich vinifer
- rzekomy zmasakrował Acolona i Auxerroisa / w ub. roku były rozpięte na żyłkach i rzekomy był w normie/
- PNP, Roter Traminer i Rulander jak na razie mają się nie najgorzej
Wnioski już wyciągnęłam. Wszystko będzie rozpięte na linkach
i docelowo w ogóle będę zmieniać formę na Guota.