MarcinJ napisał(a):
Pomocy. Napiszcie proszę co byście zrobili na moim miejscu. Zauważyłem, że w tym roku mam pojedyńcze uszkodzenia, zamierające wierzchołki i zdeformowane liście ale są one sporadyczne. Roslinki rosną jak szalone, mają już 1,5 metrowe przyrosty, jest to ich drugi rok i w następnym mam zamiar wyprowadzić łozy i pierwsze ograniczone owocowanie. Czy pryskalibyście na przędziorki teraz czy ograniczyli się do profilaktyki wiosennej w postaci siarki a później olei. Jak się ma taka inwazja do uszkodzeń pąków zimowych. Mam Omite i Nissorun z racji dużej inwazji pordzewiaczy na jabłoniach i śliwach więc to nie problem, zastanawiam się dlatego że oprysk teraz zniszczy również faunę pożyteczną niszczącą przędziorki.
Pryskaj, nie pytaj. Formy letnie przedziorków są o wiele bardziej wrażliwe na działanie preparatów niż te zimowe. Jeżeli wyhodujesz sobie formę zimową, to w przyszłym roku będziesz miał poważny problem, od samego początku wegetacji.