Witam.
Zaobserwowałem kilka dni temu na młodych latoroślach takie "grudki", bąbelki jak na zdjęciu:
https://www.fotosik.pl/zdjecie/3b97ea9d81a076bemam
Są bezbarwne, wymiary poniżej 0,5 - 1 mm, w środku po roztarciu wilgoć.
W forum doczytałem się, że to "naturalny proces wydzielania przez ścianki komórek wody".
Na pergoli mam kilka odmian, te grudki pojawiły się tylko na Izie Zaliwskiej (tak była opisana kiedy kupowałem, nigdy tego nie potwierdziłem).
Krzew ma ok. 10 lat na pergoli. Dawno nie zebrałem owoców bo mączniak jest zwykle przede mną.
Czy kto może mi to potwierdzić, że to nie żadne szkodniki ani grzybki.
Obawiam się mączniaka, co roku go mam niestety.
Jestem amatorem, wiem o winoroślach tyle co znajdę w internecie + doświadczenia w uprawie jako kompletny amator - obserwator.

_________________
Andrzej

I tu akurat forum ma rację .

_________________
Grzegorz.

@Grzelus bardzo dziękuję za odpowiedź.
Dla doświadczonych pewnie to sprawa oczywista, dla mnie była zagadką.
Poczułem też wielką ulgę; na razie - bo sezon problemów się dopiero zaczyna.
Pozdrawiam

_________________
Andrzej

Pytanie skąd krzew wziął tyle wody, że aż ma za dużo

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Krzew ma 12 lat, więc i korzenie powinien mieć rozległe i być może głębokie (nie zadbałem o usuwanie korzeni powierzchniowych po posadzeniu bo nie wiedziałem że tak trzeba).
Płaczu łozy nie było, nie pamiętam kiedy ciąłem, na pewno było to w lutym bo cieplej zaczynało się robić. Tydzień temu podlałem porządnie, po nawożeniu bo sucho było.
Pojawiło się tylko na 1 krzewie z 6; wszystkie rosną obok siebie na pergoli. W sumie mam kilkanaście krzewów przy domu, ale kłopotów (chorób) całe spektrum.
To miała być Iza Zaliwska, ale nie mam pewności ; w ostatnich latach panował mączniak, jagody zdeformowane, niejadalne, nie wiem jak sprawdzić (jeszcze może po kształcie liści? - są wyjątkowe, takie mocno wycięte).
Czy powinienem się martwić o te bąbelki?

_________________
Andrzej

O to się nie martw, to nie jest problem.
Martw się o coś innego:
To jest problem, profilaktyka się kłania i tu nie ma zmiłuj... Trzeba działać bezwzględnie i konsekwentnie, żeby uprawy doprowadzić do porządku.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Teraz mam na krzewach stan od BBCH07 - BBCH15. Zrobiłem wcześniej oprysk topsinem. Nie mam bladego pojęcia czym dalej pryskać, żeby jagody pozostały jadalne. Czy profilaktyka np. siarkolem będzie odpowiednia? Wszystkie informację jakie zdobyłem czynią mi mętlik w głowie.
W ub roku zrobiłem siarką na początku sezonu i tylko, efekt był żaden - mączniak zniszczył prawie wszystko. Potem pojawia też chyba szara pleśń.
Podejrzewam też, że miałem zbytnie zagęszczenie + brak jakichkolwiek oprysków dały mączniaka i być może nie tylko.
W tym sezonie chciałbym zapanować nad sytuacją.
Proszę o jakaś podpowiedź.
Andrzej

_________________
Andrzej

Jeden raz siarką na początku sezonu to za mało. Siarka działa na części opryskane tylko jakiś czas (często deszcz skraca ten czas). Na etykiecie Siarkolu Ekstra można doczytać:
Ja planuję za jakiś czas oprysk bardziej rozbudowany 0,3% węglan potasu (np. Armicarb), 0,2 % siarka i 0,07 % miedzian (sprawdzę propozycję Dolnoslązaka z innego wątku, prędzej pryskałem ten zestaw bez miedzianu z dobrym skutkiem). Potem coś konkretnego przed i po kwitnieniu, bo to momenty krytyczne.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Pamiętać trzeba, że nie wolno łączyć Amikarb'u z preparatami miedziowymi.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof

Dzięki Krzysztofie za podpowiedź, to muszę zmodyfikować plan.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Nie jest to prawdą. Wszystkie programy ochrony w Niemczech, Szwajacarii i Francji podają łączenie Armicarbu z preparatami miedziowymi. Miedź w minimalnym stężeniu 0,075.

Sławku, linczu się już nie boisz....


Krzysiu, co wtedy tracimy, albo co wstrętnego wprowadzamy?

Pytam poważnie, aby nie popełniać zbędnych błędów, wiem, że węglan z miedzianem nie wybucha, informacje bywają rozbieżne https://www.e-sadownictwo.pl/artykuly/p ... ie-sadow-s



edit
Z ciekawości doszukałem https://doradztwosadownicze.pl/armicar- ... -fungicyd/


Tylko się nie zaleca........

_________________
pozdrawiam Roman

Łączne stosowanie zapycha dysze opryskiwacza.
W dalszej części liku podanego przez Romana "Nie zaleca się łącznego stosowania ze środkami miedziowymi, środkami w formulacji EC , nawozami płynnymi, a także środkami Syllit i Carpene – mieszanina może zatykać dysze opryskiwacza. Nie zaleca się dodawania adiuwantów". Informacja o zatykaniu potwierdzona przez znajomego sadownika.

Może Michał niemieckich i francuskich dysz nie zatyka Proponuję byś to sprawdził i napisał wyniki na forum.

_________________
https://www.wunderground.com/dashboard/pws/IWILCZ1

Krzysztof

No i bądź tu mądry - moja chińska turbina tak małe dysze to ma jedynie w gaźniku.....

W trakcie zeszłorocznych i wcześniejszych testów niczego nie zapychało, pytałem bardziej o szkodliwość, gorsze działanie, czy też brak działania środków po połączeniu, ale cały czas biorę pod uwagę zwykły węglan potasu https://www.eurowin.pl/pl/p/Weglan-potasu-1-kg/510
Absolutnie nie namawiam, ani nie polecam testować!!!

_________________
pozdrawiam Roman

@sajko71 Sławku - dziękuję za wsparcie. I kolegom za pouczającą dyskusję.
Nadal mam niewiele wiedzy jak prowadzić profilaktykę dlatego razie zdecydowałem po zastosować siarkę w BBCH16-17-18 z węglanem potasu jeśli go dostanę w okolicy(wcześniej był już topsin) , być może 2 raz jeszcze zdążę przed kwitnieniem.
Z poważniejszych środków u nas jest dostępny Scorpion, zastosuję po kwitnieniu. Potem jeszcze siarka i tyle. W zależności od pogody oczywiście.
Może nawożenie coś jeszcze pomogło, może mączniaka będzie mniej. Może coś zbiorę. Wtedy się pochwalę.

_________________
Andrzej