_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Dzięki Zbyszku za wkleję programu (wiemy co w tym roku obowiązuje ) - porównując z programami innych państw nasz program widzę jest bardzo wszechstronny

_________________
Pozdrawiam - Daniel
po prostu cianek :) nie mylić z cyjankiem potasu :D

A takie pierdoły jak szara pleśń, o antraknozie, czy alternariozie nie wspominając, w ogóle nie istnieją.
Fajne jest też dla siarki elementarnej i mączniaka prawdziwego: "Opryskiwać po pojawieniu się objawów choroby". Niby odkąd na syfilis polecano puder minęło ze 200 lat, a u nas bez zmian.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Myślę Zbyszku, że po tytule tematu powinieneś umieścić: bo jeszcze ktoś potraktuje ten program serio.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Lepszy taki jak żaden, przynajmniej wiadomo które środki są dopuszczone.
W Polsce jak na razie nie ma żadnego innego oficjalnego programu ochrony,ci co mają doświadczenie to sobie radzą ale co nowicjusze.Każdy musi dedukować sam i nie jest to zbyt komfortowe.

Zuzanno, życzę ci wielu sukcesów w ochronie winorośli przy pomocy siarki, mancozebu i tlenochlorku miedzi. A co to w ogóle za kalendarz co dzieli ochronę na przed i po kwitnieniu.
Ja tam wolę pokombinować z programami słowackimi i niemieckimi a PIOR mam w d...
Jedynie co ma wartość w tym programie to ta uwaga na samym dole.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

A skąd wytrzasnąć program niemiecki lub słowacki?

Słowacki masz tu: http://www.galati.sk/doc/2010/KalendarOR-2010.pdf

_________________
.:. Pozdrawiam ShRon .:. USUN_TO-mail@shron.org .:.
..: Blog Winnica Tarkowo :..
:.: "When you dream there are no rules. People can fly, anything can happen" :.:

A niemiecki np. tu: http://www.syngenta-agro.de/syngenta_in ... n_2010.pdf lub tu - duzo przydatnych informacji z kalendarzem ochrony włącznie a także np. karencja dla poszczegolnych fungicydow (np. dla mancozebu - dithane itp. aż 56 dni): http://www.lwg.bayern.de/weinbau/rebsch ... rl_0_1.pdf

a tu o ochronie w winnicach ekologicznych: http://www.dlr.rlp.de/Internet/global/t ... NW2008.pdf

@DarekRz

Czy Anzahl,to maksymalna ilość oprysków w sezonie?

Pozdrawiam Leszek

Mietku nie przesadzaj, to jest jedyna agenda rządowa, która ma ustawowy obowiązek pomagać takim maluczkim jak my. Zawsze możesz zgłosić problem, że występują u Ciebie na działce organizmy kwarantowanne i wymagać od nich działania w celu ich zwalczenia.
Efekt sobie możesz już teraz wyobrazić . Chyba że takich wniosków wpłynie.. multum.

_________________
Jeszcze mi tylko z oczu jasnych
spływa do warg kropelka słona,
a ty mi nic nie odpowiadasz
i jesz zielone winogrona
JT

Tak jesli dotyczy liczby 20 i więcej . Zbyszek

_________________
ga ga chwała bohaterom

I to jest moim zdaniem właściwe potraktowanie tematu ochrony winorośli w polskich warunkach(zarówno klimatycznych jak i ustawowych)
Zgłaszajmy swoje problemy z ochroną winorośli do jedynej agendy rządowej która jest w stanie nam cokolwiek pomóc w tym temacie. Narzekanie na forum nic nie pomoże.
Problemy zgłaszane do Instytutu dają Instytutowi podstawę do wystąpienia o dofinansowanie badań nad winoroślą. Badania kosztują.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Dopóki nie ma w perspektywie biznesu ze sprzedaży śor to nikt nie będzie wykładał kasy na badania. A że a nie wierzę by w Polsce winnice mogły stanowić intratny biznes to koło się zamyka i pisać nie mam zamiaru. Poza tym mnie to jakby nie dotyczy.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

To prawda niezaprzeczalna, jednak jest światełko w tunelu (i nie jest to światełko nadjeżdżającej lokomotywy). Tu u nas ludziska na ulicy opowiadają, że od przyszłego roku rejestracja śor na winorośli ma być znacznie uproszczona; badania skuteczności, przeprowadzone w krajach ościennych mają być obligatoryjnie uznawane w Polsce. A pozostałe badania są już i tanie i szybkie. Więc może jednak coś się zmieni i w końcu nie tylko w Goerlitz, ale i w Zgorzelcu będzie sobie można prysnąć Amistarem, Nissorunem, a nawet... Marshallem.

PS1. Gdzieś mi się obiło o uszy, że winorośl nie jest owadopylna. Co więc robią na niej pszczoły?
PS2. Gdyby ktoś chciał opryskać sobie coś insektycydem o szerokim spektrum działania, a nie miał Marshala, to jest jeszcze Decis.
PS3. Jako były pracownik naukowy państwowej instytucji naukowej zdanie o tego rodzaju instytucjach mam ustalone i, delikatnie mówiąc, nie jest ono pozytywne. Im mniej pieniędzy te instytucje mają, tym mniej ich bez sensu rozp... i tym mniej ciężko zapracowanych pieniędzy będziemy musieli oddać państwu na jego tajemne cele.

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.