Witajcie, pytanko mam do koleżanek i kolegów:). Krzaki puki co wszystkie zdrowe bez oznak MP czy MRZ ale obawiam się trochę MP który co roku mnie dopada w sierpniu.
Wiec do brzegu , co myślicie aby jeszcze teraz prysnąć SNL lub Topasem zapobiegawczo na przerobowe odmiany teoretycznie do zbiorów jest około niecałe 60 dni wiec z karncjami nie powinno być problemu.
Chodzi mi głównie o zasadność, pryskać czy nie jak uważacie no chyba że macie inne propozycję.

Ja ostatni oprysk robiłem w ostatnim tygodniu lipca. Zbiory na początku października.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986

czyli nie zaszkodzi jak prysnę , a czym jeśli można wiedzieć pryskałeś? ostatni tydzień lipca jeszcze trwa hihhihihi

Jeśli nie masz żadnych objawów m.p. i dysponujesz sprzętem pozwalającym dobrze pokryć liście to pryśnij siarką.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Co roku miałem prawdziwego, pomimo stosowania w sezonie na zielone oprysków SNL, Amistarem Opti, Topsinem i cos tam jeszcze bywało. Dwa lata z rzędu z ciężkiej chemii robię tylko oprysk myjący w fazie pękania pąków Topsinem (zamiast Siarkolu), po nim Treol żeby zastąpić działanie siarki na roztocza, a następnie już tylko regularnie Siarkol. Żeby informacja była pełna, cięcie robię jesienią, więc do wiosny pozostają już tylko ta łoza, która jest potrzebna. Resztki dokładnie usuwam i palę. Takim działaniem, nie wyłączając tego oprysku Topsinem usiłuję maksymalnie zminimalizować potencjalne zródła pierwszych infekcji i mam wrażenie, że to działa. Jak dotąd w tym roku znalazłem tylko kilka pojedynczych jagód z plamkami martwego MP. Co będzie dalej nie wiem, ale wczoraj skończyłem kolejny oprysk Siarkolem i obserwuję. Pryskam turbiną.

_________________
****

U mnie zabiegi podobne jak u Piotra.
Niestety ale opryski bez turbiny i dlatego więcej chodzenia.
Na razie infekcja m.pr. powstrzymana i obserwuję co dalej będzie się działo ?
Pewnie bez kolejnej siarki nie da rady?
W tym roku więcej u mnie opadów w lipcu a rano mgły!!! Po trzech latach nieobecności powrócił rzekomy na viniferach.
2 dni temu poszedł miedzian i obserwuję co dalej.
PS
Ale za to w lesie rosną prawdziwki i podgrzybki

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Zbyszku a jak te opryski siarką i miedzianem mają sie do wyrobu wina, nie zaszkodzą drożdżom??.

Santana51,
siarka i miedź to środki powierzchniowe, nie wnikają do wnętrza rośliny (owoców)!
Wg enologów siarka jest bezpieczna dla drożdży jeżeli stosowana była co najmniej 35 dni przed zbiorem owoców.
Do pierwszych najwcześniejszych zbiorów Solarisa (w połowie września) mam jeszcze około 45 dni.
Mogę więc jeszcze teraz zastosować siarkę na tą odmianę.
Na odmiany dojrzewające w pierwszej dekadzie października mogę jeszcze wykonać nawet kilka zabiegów siarką.
35 dni to wtedy gdy w międzyczasie nie było żadnych opadów.
Jest jeszcze wyjście awaryjne - gdy czas między opryskami i zbiorem jest krótszy niż 35 dni i nie było w międzyczasie żadnych opadów deszczu a na liściach i jagodach widać plamy po siarce czy miedzianie, to można je spłukać czystą wodą (opryskiwaczem) a zbiory wtedy gdy jagody wyschną.
Miedzian nie jest groźny dla drożdży. Wg enologów (forum.kurdesz) miedź jako metal ciężki opada na dno fermentatora i pozbywamy się jej wraz z osadem drożdży.
Owoce deserowe po opryskach lepiej umyć na wszelki wypadek.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

hmmm no dobra w takim razie jaki wpływ będzie miał oprysk SNL na wino, karencja jest 35 dni a do zbiorów teoretycznie około 60 dni. Czy drożdże mogą mieć kłopot ?. Czy ktoś z was miał kłopot z pracą wina przez taki oprysk.

Poza brakiem rejestracji tego środka w naszym kraju kłopotu z fermentacją nie będzie.
Podobne środki były i chyba nadal są stosowane np. Quadris Max
http://www3.syngenta.com/country/sk/sk/ ... vinica.pdf

_________________
pozdrawiam Roman

Dopytam jeszcze, bo tego nie rozumiem ? czy strategia jaką opisujesz, dotyczy tylko walki z m.p. czy pomaga również na m.rz. (bo napisałeś: ?z chemii ciężkiej robię tylko oprysk [...] Topsinem)?

_________________
Pozdrawiam – Przemek

Oprysk myjący Topsinem, zamiast Siarkolem wykonuję głównie w celu likwidacji źródeł pierwotnych MP. Mączniak rzekomy jak wiadomo zimuje raczej poza krzewami, więc taki oprysk nie może mu szkodzić. Pomimo ogólnego poglądu, że Siarkol działa tylko zapobiegawczo na MP, mam wrażenie, że siarka przeszkadza wszystkim grzybom. Regularne stosowanie siarki na zielone, w mojej ocenie ma niebagatelne znaczenie w ochronie winorośli.

_________________
****

Wpadł mi dzisiaj w ręce stary poradnik, którego nawet kiedyś używałem, jak jeszcze były problemy z dostępem do internetu - nowych środków coraz więcej, a problemy te same





po kliknięciu fotki powinno być czytelniejsze

edit
mam nadzieję, że poprawiłem odrobinę czytelność

_________________
pozdrawiam Roman

Roman dzięki - stare , ale jare. Nie miałem tego. Skopiowałem bo się przyda na 2017.

Pozdrawiam Janusz.

_________________

Dzięki Roman, ale drugie zdjęcie się nie powiększa wyskakuje błąd 404.