Teraz jest sobota, 3 maja 2025, 19:49

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: sobota, 12 czerwca 2010, 16:30 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3943
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Pożyteczny link w temacie:

http://extension.oregonstate.edu/umatil ... eyards.pdf

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 12 czerwca 2010, 17:02 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3943
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Zaciekawiło mnie jak można by przetłumaczyć na polski słowacką nazwę tego szkodnika Halkovec vinicovy. Słownik internetowy nic nie znalazł jako halkovec ale zapodałem halko i tu bingo: halko znaczy chalkopiryt, dość powszechny minerał o charakterystycznej miedzianej barwie. Ale dlaczego słowacy skojarzyli roztocza z miedzią ? Może z powodu miedzianego zabarwienia liści wywoływanego przez Halkovca vinicovego (patrz link powyżej, str. 27) ?

Proponuję zatem polską nazwę: Miedzianik winnicowy.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 13 czerwca 2010, 22:11 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 maja 2007, 01:00
Posty: 271
Lokalizacja: opolskie
No cholerstwo ,jest coraz bardziej powszechne ,czym to zwalczac bo przestalem wierzyc w skutcznosc mycia siarkolem,obwiniajac o to przedziorki.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 08:17 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 5 grudnia 2008, 01:00
Posty: 862
Lokalizacja: Poznań
DW napisał(a):
Zaciekawiło mnie jak można by przetłumaczyć na polski słowacką nazwę tego szkodnika Halkovec vinicovy. Słownik internetowy nic nie znalazł jako halkovec ale zapodałem halko i tu bingo: halko znaczy chalkopiryt, dość powszechny minerał o charakterystycznej miedzianej barwie. Ale dlaczego słowacy skojarzyli roztocza z miedzią ? Może z powodu miedzianego zabarwienia liści wywoływanego przez Halkovca vinicovego (patrz link powyżej, str. 27) ?

Proponuję zatem polską nazwę: Miedzianik winnicowy.

Kiedyś bawiłem się w tłumaczenie słowackiego programu (Galati) i sporo czasu zajęło mi zidentyfikowanie wszystkich szkodników. I wyszło mi, że Hálkoveč viničový/Hálčivec révový ma polską nazwę. To wyroślec winoroślowy (obrzęk).

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 10:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
piotrsz napisał(a):
Kiedyś bawiłem się w tłumaczenie słowackiego programu (Galati) i sporo czasu zajęło mi zidentyfikowanie wszystkich szkodników. I wyszło mi, że Hálkoveč viničový/Hálčivec révový ma polską nazwę. To wyroślec winoroślowy (obrzęk).


Dokładnie tak, w "Uprawie winorośli" R.M., Calepiptrimerus vitis jest opisany jako jeden gatunek mający dwie formy morfologiczne - Epiptrimerus vitis ( wyroślec) i Phyllocoptes vitis (obrzęk). Dawniej klasyfikowano je jako dwa różne gatunki.

Tutaj krótka charakterystyka szkodnika. Z różnych opisów wynika, że są to roztocza powodujące najwięcej szkód, duże populacje mogą nawet doprowadzić do wypadania całych krzewów. Calepiptrimerus vitis doskonale radzi sobie w każdych warunkach atmosferycznych, tak więc opady i utrzymująca sie wilgoć w żaden sposób nie ogranicza ich rozwoju.
Najczęściej polecane ( i zarejestrowane w UE ) środki do zwalczania , to Talstar 10 WE i Magister 200 SC ( odp.polski Magus 200 SC) i Envidor 240 SC. Najskuteczniej jest zwalczać szkodnika na początku wegetacji ( wiosna-lato), ponieważ samice zimowe są bardziej odporne na akarycydy.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 14 czerwca 2010, 11:55 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 sierpnia 2006, 01:00
Posty: 370
Lokalizacja: Mazańcowice k/ Bielska-Białej
Prawdopodobnie mam to również u siebie, juz w ubiegłym roku zastanawiałem się nad dużą ilością(ok 10-15%) zniekształconych, skarłowaciałych latorośli na V25/20 pod szklarnią, w gruncie jakby mniej uszkodzonych latorośli na innych odmianach, raczej nie wykonuję oprysków na robaki, w ubiegłym roku tylko talstar na wiosnę(krzew pod szklarnią nie był pryskany w ogóle.

Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2011, 05:31 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4619
Lokalizacja: Rybnik
Wg kalendarza nadszedł termin zasadniczej walki z roztoczami, ale co w sytuacji, kiedy większość pędów doznała uszkodzeń mrozowych, a z paków zapasowych dopiero rozwijają się. Czy w takiej sytuacji jest sens pryskać Nissorunem/Magusem i zabieg powtórzyć za 2 tygodnie, czy też pryskanie teraz nie ma sensu i zaczekać?

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2011, 08:10 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 5 grudnia 2008, 01:00
Posty: 862
Lokalizacja: Poznań
Misza napisał(a):
Wg kalendarza nadszedł termin zasadniczej walki z roztoczami, ale co w sytuacji, kiedy większość pędów doznała uszkodzeń mrozowych, a z paków zapasowych dopiero rozwijają się. Czy w takiej sytuacji jest sens pryskać Nissorunem/Magusem i zabieg powtórzyć za 2 tygodnie, czy też pryskanie teraz nie ma sensu i zaczekać?
W programie Galati oprysk przypada na fazę BBCH 14-15. Sądzę, że mrozy cofnęły nas do gdzieś do fazy BBCH 09. Jeśli tak, to wydaje mi się, że chyba jeszcze nie czas na oprysk.

_________________
Pozdrawiam Piotr
Dolina Cybiny


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2011, 08:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Misza napisał(a):
Czy w takiej sytuacji jest sens pryskać Nissorunem/Magusem i zabieg powtórzyć za 2 tygodnie, czy też pryskanie teraz nie ma sensu i zaczekać?


Sądzę, że ma sens, przy tej pogodzie roztocza są już bardzo aktywne i głodne. Mogą wyrządzić sporo szkód na rozwijających się pąkach. Podejrzewam, że oprysk w fazie BBCH 14-15 nie tyle jest związany z faktycznym stanem rozwoju latorośli, co z warunkami pogodowymi wystepującymi w tym właśnie okresie. Może warto spróbować jeszcze selektywnie polecieć olejem, omijając ocalałe po przymrozku latorośle ? Nie wiem, czy to przypadek, ale wyglada na to, że oprysk Promanalem na początku kwietnia odniósł bardzo dobry skutek. Na odmianie wskaźnikowej - Rondzie, które od kilku lat najbardziej upodobały sobie roztocza nie widać żadnych uszkodzeń.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2011, 12:00 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 lipca 2006, 01:00
Posty: 944
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Cytuj:
Najczęściej polecane ( i zarejestrowane w UE ) środki do zwalczania , to Talstar 10 WE i Magister 200 SC ( odp.polski Magus 200 SC) i Envidor 240 SC


Talstar 10 WE?A co z Talstarem 100 EC,który u nas jest powszechny? On na ten gatunek roztocza nie jest odpowiedni?

P.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2011, 12:36 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
PiotrekK napisał(a):
Talstar 10 WE?A co z Talstarem 100 EC,który u nas jest powszechny? On na ten gatunek roztocza nie jest odpowiedni?



Odpowiedni, przecież substancja czynna jest identyczna - bifentryna.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2011, 20:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5941
Lokalizacja: dolnośląskie
Dla mnie w ubiegłym roku roztocza załatwiły wszystkie latorośla z pąków głównych na kilku odmianach. Zero owocowania. Początkowo sądziłem, że objawy są skutkiem fatalnej aury i zbyt późno opryskałem. Niestety było już za późno. Jeżeli stwierdzacie że są to nie ma na co czekać - trzeba pryskać.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 12 maja 2011, 21:30 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4619
Lokalizacja: Rybnik
kapitan napisał(a):
Jeżeli stwierdzacie że są to nie ma na co czekać - trzeba pryskać.

Nie tak łatwo stwierdzić ich obecność, a jak się już stwierdzi to szkody mogą być poważne. Jesli roztocza były rok wcześniej to nie ma na co czekać, trzeba pryskać profilaktycznie zgodnie z kalendarzem.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 13 maja 2011, 07:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5941
Lokalizacja: dolnośląskie
Misza napisał(a):
kapitan napisał(a):
Jesli roztocza były rok wcześniej to nie ma na co czekać, trzeba pryskać profilaktycznie zgodnie z kalendarzem.

Na razie nie bardzo jest co. To co się nadawało już opryskane.

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 18 maja 2011, 21:20 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 23 października 2009, 01:00
Posty: 451
Lokalizacja: okolice Tucholi
Na jednym krzewie zauważyłem porażone a raczej popękane liście (wygląd podobny do uszkodzeń na skutek szarej pleśni), natomiast po drugiej stronie liścia (od spodu w miejscu plam) malutką siateczkę (pajęczynę lub raczej kokon). Czyżby były to przędziorki?? Jakieś małe robaczki były i sobie ucztowały. Profilaktycznie opryskałem wszystkie krzewy nissorunem 50EC.

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO