To nie do uwierzenia, ale w tym roku nie rozstawiłem nawet pułapek na owady (w moich obu lokalizacjach). Latających było tak mało, że aż dziwne. Do Krasotki jedynie doleciały na kilka dni jakieś muszki ("suzuki"?). Ogólnie to widziałem dotąd dosłownie aż 2 szerszenie, kilka os i "gromadkę" pszczół. Wyżarte jedynie kilkanaście jagód. To jakieś lokalne zmiany klimatyczne, czy co? "Chemia" ich nie wystraszyła, bo tak mało to jeszcze nie pryskałem (a owadobójczego jak zwykle nic). Może to, że owoce nie pękały albo po prostu gdzieś indziej miały wyżerkę. Niespotykane dotąd, ale proszę o powtórkę w następnych sezonach.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Ja uszyłam woreczki z tiulu. organtyna nie ma dziurek zdaje mi się.

Nie, nic się winogronom nie dzieje, pod warunkiem, że nie czepiają się ich mrówki.
Miałam jedno grono, które mimo woreczka było niszczone. Jagódki były nadgryzane?
Nie wiem, w każdym razie, nie zaszłam rano do tunelu,
był straszny upał i oczywiście uszkodzone jagódki zaczęły fermentować i zleciały się muszki owocówki.

W tym momencie widzę, że sytuacja się u mnie powtarza, mrówki czynią więcej szkód niż osy czy szerszenie.
Tak samo miałam dwa lata temu. Nie musiałam zakładać pułapek na osy, ale mrówki strasznie niszczyły owoce.
W ub.roku musiałam zakładać pułapki na osy i szerszenie.
W tym roku znów nie muszę, przynajmniej na razie zakładać pułapek na osy, ale mrówki strasznie niszczą jagódki.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Czerwony proszek Bros albo proszek do pieczenia na dróżki mrówek i ewentualnie na dziurki mrowiska.
A jak masz krzewy pod okryciem, to osadź w ziemii jakiś talerzyk tak, aby jego rant był równo z ziemią. Na środek daj dużą kroplę jakiegoś syropu, gęstego tak, żeby się nie rozlewał. Będzie przyciągał mrówki. Dookoła kropli wyżej wymieniony proszek, czerwony lub biały. Mrówki powinny zniknąć.

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin

Jolu, może te być też sodka, ekologicznie i na mrówki działa. Patent mojej teściowej na mrówki w domu (wysypywana na ich trasie sodka załatwia sprawę).

_________________
Pozdrawiam Roman

Bardzo Wam dziękuję za rady, ale Wy nie macie świadomości jaka ilość mrówek jest u mnie.
Na ciepłym, kamienistym zboczu. To jest nie do ogarnięcia.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Witajcie.

Co lejecie do pułapek, by były skuteczne? Ja sprawdziałem:
- piwo,
- piwo z karmelem (dosładzane),
- wino czerwone,
- owoce kompotowe z kompotem (dosłodzone),
- kompot + drożdże,
- tzw. oranżada,
- dzisiaj w akcie desperacji tzw. wino słodkie, czyli "Grzaniec galicyjski".

Jak na razie najlepsze rezultaty są na grzaniec, ale dziady (osy i szerszenie) strasznie w tym roku rąbią mi winogrona. Raz dlatego, że niektóre odmiany popękały, ale dwa, bo nie ma w okolicy innych owoców - przynajmniej na moje oko. Wiosna i lato wszystko wykończyły.

Zatem - co jeszcze może być afrodyzjakiem dla tych małych, brzęczących drani???

Pozdrawiam!

Już było kilka razy. Multiwitamina z Biedronki.

_________________
Pozdrawiam

Krzysztof

Dziękuję za informację. Niestety, nie widziałem tego wcześniej, stąd i moje pytanie.

Pozdrawiam,
Z.

A co to jest? Jakiś napój gazowany?

_________________
Pozdrawiam – Przemek

https://www.google.pl/search?q=Multiwit ... gxvxrnGXHM
Traktuje to oczywiście jako żart

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

Całkiem serio.
https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comme ... c,w400.jpg

_________________
Pozdrawiam

Krzysztof

Serdeczne dzięki!

_________________
Pozdrawiam – Przemek

Krzysztof może źle się wyraziłem i przez to zostałem przez Ciebie źle zrozumiany Odniosłem się do Przemka postu, nie twojego.
Pomyślałem że Przemek żartuje pisząc ( z takim stażem ma forum od 2014) jakby pierwszy raz słyszał o naszym wspaniałym napoju który ratuje nasze zbiory. Sam stosuję i na prawdę ciężko z czym kolwiek zastąpić. Od wczoraj zauważyłem że z małą domieszką wina ma jeszcze lepsze efekty.
Przemek jeśli faktycznie pierwszy raz się spotkałeś z tym dodatkiem to i ja mogę zdecydowanie polecić.

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

Dziękuję - właśnie kupuję!

_________________
Pozdrawiam – Przemek

U mnie os i szerszeni jest tyle że w życiu jeszcze tyle nie widziałem. Nie są agresywne w stosunku do ludzi, ale wciskają się do uli, do garażu i gdzie tylko cokolwiek do jedzenia wyczują. Zabiłem ich już setki, pułapkami, packą i czym się dało, ale dalej przylatują nowe i nowe...

Nawet woreczki materiałowe na grona zaczęły przegryzać żeby dostać się do środka jak skończyły się im niezabezpieczone grona, które nie zdążyły nawet dobrze dojrzeć... Masakra w tym roku, plaga :/