Teraz jest sobota, 26 kwietnia 2025, 12:28

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 16 września 2018, 04:55 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 1 kwietnia 2015, 11:18
Posty: 231
Lokalizacja: Lublin
Gdyby ktoś się jeszcze spierał, że pszczoły się nie dobierają do gron, albo, że przeszkadzają im 'foxy' aromaty
Zdrowe owoce Izabelki.Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 16 września 2018, 17:10 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 4 stycznia 2017, 23:44
Posty: 187
Lokalizacja: ŚWIDNICA
szaman napisał(a):
Gdyby ktoś się jeszcze spierał, że pszczoły się nie dobierają do gron, albo, że przeszkadzają im 'foxy' aromaty
Zdrowe owoce Izabelki.Obrazek

W moim rejonie uschły najmłodsze kwiaty na malinach jednorocznych i pszczoły siadały na dojrzałych malinach robiąc sobie ucztę.
Dodatkowo na kompostowniku pełnym spadów szerszenie zrobily sobie miejsce polowań i stołówkę w jednym, dziesiątkujac osy

_________________
Pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 21 września 2018, 11:57 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 26 lutego 2012, 19:23
Posty: 960
Lokalizacja: Tarnów, 222mnpm
A ja pierwszy raz w życiu bałem się obierać brzoskwinie za dnia ;). Jak w ulu, na każdej brzoskwini po kilka pszczół. Nigdy tak nie było. Ani na winorośli ani na brzoskwiniach ich nie miałem były za to osy, których z kolei w tym roku zdecydowanie mniej.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 22 września 2018, 22:59 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): czwartek, 15 listopada 2012, 01:14
Posty: 1100
Lokalizacja: łódź
vanKlomp napisał(a):
Efekty działalności os i pszczół:

Tak wygladala moja Arkadja w ubieglym roku, w tymjest ok Solaris przetrwał .

_________________
Pozdrawiam Przemek.

https://www.facebook.com/Winnica-Natali ... 106297263/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 12 grudnia 2018, 19:32 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 27 marca 2009, 01:00
Posty: 188
Lokalizacja: Bytom _ Galewice
zajaczek83 napisał(a):
vanKlomp napisał(a):
Efekty działalności os i pszczół:

Tak wygladala moja Arkadja w ubieglym roku, w tymjest ok Solaris przetrwał .


Widzę Zajączku żeś już potentatem winoroślowym . gratuluję.
Ja w tym swoim Łódzkim nie mam dostepu do internetu i nawet zasięgu telefonu .
Teraz będę dłużej w Bytomiu to pooglądam dokładniej coś powyczyniał.)

pozdrowienia władek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 września 2019, 11:24 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2853
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Osy- w tym roku jest ich mnóstwo w norach po gryzoniach w winnicy.

Dziś rano nie spodziewając się zupełnie i nie zauważając zbytnio weszłam na taką dziurę po norniku
w międzyrzędziu.
Opadło mnie kilkanaście os. Stanęłam nieruchomo i powolutku zaczęłam się wycofywać,
ale jedna kanalia weszła mi we włosy i mój spokój prysł.
Chciałam ją odgonić i mnie kanalia użądliła w tył głowy.
Powiem Wam, że minęło już pół dnia, a ja mam w tym miejscu guza i w efekcie cała głowa mnie boli.

Całe szczęście, że nie mam uczulenia na ich jad.
Muszę w winnicy chodzić w pszczelarskim kapeluszu.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 września 2019, 12:04 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 19 października 2017, 16:51
Posty: 259
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207 n.p.m.
Wyrazy współczucia Jolu, zarówno co do odniesionych obrażeń jak i sublokatorów w winnicy. A może by je tak potraktować czymś konkretnym w tych norach, bo jak się zagnieżdżą na dłużej to pobyt w winnicy będzie problematyczny...? :roll: U mnie na Wiktorii mam zlot owadów , ale w większości pszczół bo ule są niedaleko i nie ma jak sięgać po jagody. Na szczęście zostało jeszcze tylko kilka gron więc jakoś to przetrwam... . Życzę szybkiego powrotu do formy. :)

_________________
Pozdrawiam Roman :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 września 2019, 16:39 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2853
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Bardzo Ci dziękuję Romanie za Twoja empatię :) od razu lepiej się poczułam.

A tak naprawdę dopiero teraz dochodzę do siebie.
Teraz muszę te osy zwabić w śmiertelną pułapkę :twisted:

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 września 2019, 18:58 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2013, 09:51
Posty: 620
Lokalizacja: Okolice Skały 440m npm
Nie narzekaj, ludzie płacą żeby ich dla zdrowotności muchi żądliły ;-)
I ciesz się że nie w ucho, jak mnie kiedyś kilka os (albo jedna kilka razy) walnęła w ucho, to przez tydzień miałem ucho ze 3x większe niż zwykle. Kiedyś użyłem karate i opryskiwacza, skuteczne. Teraz bym użył quickphos bo łatwiej podrzucić tabletkę ;-)

Garbom, osy nie budują stałych gniazd, jak przyjdzie ochłodzenie to nowe matki będą szukać miejsc do przezimowania, a tegoroczna kolonia wymrze.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 września 2019, 21:25 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): czwartek, 19 października 2017, 16:51
Posty: 259
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207 n.p.m.
@newrom: Zawsze takie opuszczone siedliska mogą być ponownie zasiedlone ( to miałem na myśli pisząc o ewentualnym "wysiedleniu" , które spowoduje zmniejszenie populacji na kolejne sezony) i byłaby "od nowa Polska ludowa" jak to dawniej mówiono... . :wink:

_________________
Pozdrawiam Roman :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 września 2019, 21:51 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2013, 09:51
Posty: 620
Lokalizacja: Okolice Skały 440m npm
Nie sądzę byś miał rację, miałem kilka razy osy i _zawsze_ budowały kokon od zera, pomimo że stare wisiały.
Powtórne zasiedlanie gniazda widziałem wyłącznie u pszczół miodnych.
Teoretycznie usunięcie nowych matek coś by mogło zmienić w przyszłym sezonie... ALE to kilkanaście owadów, gniazd os i szerszeni w okolicy jest dużo. Jak będzie dobre miejsce, to przylecą i zasiedlą. Wszystkich dziur po myszach/nornikach nie usuniesz.
Pewnym rozwiązaniem jest zastosowanie pułapek przeciw osom na wiosnę, gdy latają pojedyncze sztuki - matki i pierwsze robotnice.
Jeśli wtedy się je wyłapie to zmniejszy się presję os na jesieni. Kosztem oczywiście wzrostu ilości szkodników, które osy skutecznie eliminują :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 5 września 2019, 22:43 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7001
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Z tymi owadami to bywa różnie .... :shock:
W ub.roku złapałem wiosną tak z 10 królowych os a mimo tego na jesieni było os mnóstwo :!:
Masakrowały owoce winogron. Nastawiałem pułapki z różnymi miksturami ale to niewiele pomagało.
W tym roku u mnie jest bardzo mało szerszeni i os :?: :D dlatego owoce nie uszkodzone, mimo tego,że mam także pasiekę. A to dowód na to ,że pszczoły nie są w stanie przegryźć skórki owoców, ale korzystają z już wcześniej pogryzionych przez osy , szerszenie, ptaki itd

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 6 września 2019, 16:54 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): środa, 10 kwietnia 2013, 09:51
Posty: 620
Lokalizacja: Okolice Skały 440m npm
To że mimo wyniszczania, miałeś dużo os jest tylko dowodem na to że stworzyłeś niszę którą zasiedliły kolejne matki lub pozostałe kolonie rozrosły się bardziej. Przecież wpływ na szybkość rozwoju ma dostępność pokarmu. Tak mi się przynajmniej wydaje :)
W tym roku wiosna nie była łaskawa dla owadów, a początek sezonu jest krytyczny dla os czy trzmieli. One nie mają zeszłorocznych zapasów jak pszczoły miodne.
U mnie os było i jest bardzo mało, szerszeni prawie nie widać. Za to mszyc, gąsienic i innych szkodników tyle że szkoda gadać :(


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 7 września 2019, 09:17 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2853
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Cytuj:
Nie narzekaj, ludzie płacą żeby ich dla zdrowotności muchi żądliły ;-)


A dziękuję Ci bardzo, kilka razy do roku :!: jestem pożądlona przez osy.
Te ziemne. W tym roku niesamowicie bolesne są ich użądlenia.
Poprzednio, w sierpniu jak mnie użądliła w stopę to dwa dni miałam siniaka :shock:

W tym roku liczebnie jest ich jakby mniej, ale są jakieś zdecydowanie agresywniejsze.
U sąsiadów nie można się zbliżyć do nich / mają gniazdo w żywopłocie/ na dwa metry.

Nie ma też za dużo szerszeni.
W ub.roku jak mnie użądlił szerszeń, bo na nim stanęłam :( nie bolało tak jak tegoroczne osy.

W tym roku to mnie nawet i trzmiel użądlił :!: / okropnie boli :o

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 9 września 2019, 17:26 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): sobota, 26 listopada 2016, 23:31
Posty: 750
Lokalizacja: Krościenko Wyżne
W tym roku również i ja należę do klubu walki z osami. Na wiosnę do pułapek niewiele się złapało, głównie szerszenie. I faktycznie one są w zdecydowanej mniejszości. Natomiast osy się rozkrecają w swoim działaniu. Są niestety bardzo mądre. Sprytnie omijają założone przeze mnie stare firanki i dobierają się kolejno do następnych to odmian. Zaczęło się od Gronkowca w połowie sierpnia. Później zjadły mi Galbenę, dobierały się do Galahada, Aladdina. Ale Krasotkę tak zmasakrowały, że prawie całą ją zebraliśmy pozostawiając kilka kiści w woreczkach z organtyny. Oberwał także Kiszmisz Zaporoski, który powinien jeszcze powisieć, ale poszedł na rodzynki.
Os są setki. Owszem, łapią się do sporej ilości pułapek. W pobliżu gdzieś jest gniazdo. Niestety nie mogę go zlokalizować. Na pewno nie jest nigdzie u mnie, bo osy nie wykazują wzrostu agresywności.
Obecnie produkujemy i zakładamy woreczki z organtyny. Moje pytanie do stosujących takie zabezpieczenia: czy wewnątrz takiej osłony nie zauważacie zwiększonej podatności na gnicie owocow?

_________________
Przydomowa mikroWinnica Siekierników, 80 krzewów. Marcin


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 187 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 13  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO