Ok dzięki, wiem, że sublimacja ale trochę podejrzliwy jestem bo nie słyszałem żeby siarka tak sama parowała. Z tego co czytałem wcześniej o opryskach na pąki to wydedukowałem, że najlepiej wpierw siarką w okolicach włochatego pąka (już łuski nie ma) a olejem bezpośrednio przed pękaniem. Siarka pierwsza bo olej może trochę blokować kontakt siarki z pąkiem. I drugi argument to, że zaraz przed pękaniem jest mniejsze ryzyko bawiąc się z olejami niż z siarką, że się poparzy. Ale to tylko moje osobiste może błędne przemyślenia

_________________
Pozdrawiam

Paweł

Olej pierwszy. Jeśli dasz najpierw siarkę a później olej to ta pierwsza już nie zadziała.

_________________
Grzegorz

Po przeczytaniu odpowiedzi i tego tematu na klinikaroslin.com postanowiłem na razie iść tymi opryskami aby 0,3 %. Zobaczymy czy to wystarczy. Spróbuje 3 razy zrobić jak piszą:
5-6 liści
8-10 liści
bezpośrednio przed kwitnieniem w fazie 12-15 liści.

To jaka różnica jest między wodorowęglan potasu a węglan potasu odnośnie winorośli. Rozumiem, że jak ktoś już taki ma to wszystko jedno. Ale ja jeszcze nie kupiłem więc mogę wybrać. Załóżmy, że na MP oba tak samo działają. A w działaniu na roślinę + to co wejdzie do gleby...to który lepszy ?

Co do opryskiwacza, pryskałem sodą to robiłem 3 rundki. Mam też taki duży na więcej litrów ale na razie tak mi wygodniej, 3 razy napełnić ten litrowy to nie problem

Z tego co inni pisali to wnioskuje, że węglan potasu jest bardziej alkaliczny i może mieć jakiś wpływ na winorośl (jaki?), a w działaniu na mp między wodorowęglanem się nie różnią. No i między wodorowęglanem i węglanem sodu jest bardziej preferowana wersja z potasem wiadomo bo sód.

_________________
Pozdrawiam

Paweł

Wodoro węglan potasu to uwodniony węglan potasu. Różnice bardzo małe dysocjasyjne.

No nie bardzo wodoroweglan potasu to KHCO3, a węglan potasu to K2CO3 .

_________________
_____________________
pozdrawiam Mirek

Czy węglan potasu (K2CO3) czy wodorowęglan potasu (KHCO3) oba tworzą alkaliczne roztwory w wodzie, a to ta alkaliczność szkodzi mączniakowi prawdziwemu. 0.5% roztwór środka zarówno jednego jak i drugiego nie szkodzi winorośli.

Za to pytanie mam takie z którego środka lepiej potas się wchłania?

O ochronie i infekcjach w 2015 można przeczytać tutaj:
http://wino.org.pl/forum/showthread.php ... #pid319153

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Tylko po co zaprzątać sobie tym głowę???
Liczyć każdy listek i walić chemię bez umiaru!!!
Przy wielkoobszarowych nasadzeniach to jeszcze mogę to zrozumieć, ale u nas????
Wg mnie to głupota!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Wypowiadali się juz kilkukrotnie w innych wątkach, w tym (o ile dobrze pamiętam) również na wino.org. Większość (w tym podręczniki) zaleca opryski prewencyjne (może z wyjątkiem strasznych pancerników i wyjątkowych lokalizacji - w tym, jak rozumiem, Twojej). W pozostałych przypadkach opryski prewencyjne są zalecane. Ich ilość trzeba sobie dobrać do odmian i lokalizacji. Być może okaże się że macie tak wyjątkową lokalizację w której nic nie choruje. Ale ja bym na to nie liczył.

_________________
Przykładowy podpis z linkiem http://google.com
a tu bez deklaracji URL http://google.com

Waldek, daj już spokój - niech każdy wybiera co lubi

_________________
pozdrawiam Roman

U mnie tak wyglądają zbiory z testowo niepryskanych krzewów - chcesz swoją pisaniną taką "przyjemność" komuś niepotrzebnie zafundować

dłużej nie będę ciągnął tego wyczerpanego już tematu

_________________
pozdrawiam Roman

@Romanie,
Moim zdaniem wypowiedzi krańcowo traktujące ochronę winorośli są co najmniej nierozważne.
- Całkowity brak oprysków , może doprowadzić do tego co pokazałeś na zdjęciu (chociaż wcale nie musi)
- Polecanie i propagowanie jednak ś.o.r. nie zarejestrowanych w Polsce (np. Shawit i Zato)to łamanie prawa. Puszczanie oka i pisanie ,że to na pomidory to deja vu jak ktoś już wcześniej zauważył, bo nawet na pomidory nie są one polecane?!!!!!
Taki post z propagowaniem tych w/w ś .o.r. też powinien być wygaszony!!!!!
Mamy już jak na potrzeby amatorskie takie fungicydy jak : ridomil i miedzian na rzekomego, siarkę na prawdziwego i Swith na szarą pleśń. Oficjalnie powinniśmy się tego trzymać. Prywatnie to? wolność Tomku w swoim domku? ale bez propagowania łamania prawa na tak poczytnym forum jakim jest forum/winogrona.org.
Proszę moderatorów o wygaszenie też mojego posta jeżeli post Maćka propagujący niedozwolone w Polsce fungicydy (na dzień 15/02/2016)zostanie usunięty.

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

Mam wrażenie, że kiedyś było jednak inaczej. Długie merytoryczne i pouczające dyskusje o snach, o ochronie poza granicami Polski, o stosowanych tam środkach ( Uniwersalis, Pergado, Galacktico i inne) dały mi osobiście bardzo wiele. Czy ktoś to jeszcze pamięta? Ilu pamięta ludzi, którzy o tym pisali? Teraz na każdym kroku pouczenie o łamaniu prawa, straszenie, zwracanie uwagi na oczywiste, oczywistości i mielenie, mielenie, mielenie.
Co do strategii ochrony to rzekomego zawsze zwalczam dopiero po stwierdzeniu pierwszych objawów infekcji pierwotnej, a na prawdziwego zawsze profilaktyka. Więc jeśli chodzi o mączniaki to u mnie 50 na 50. Co do terminów zabiegów to przede wszystkim ocena ryzyka wystąpienia infekcji, a nie fazy rozwojowe winorośli.

_________________
****

Absolutnie się zgadzam

No jednak w okresie przed i po kwitnieniu to niezależnie od ryzyka nie zdecydowałbym się na zaniechanie oprysków

_________________
Pozdrawiam Artur
http://winnicazamojska.pl