DW napisał(a):
1. Ta radosna wiadomość jest najważniejszą wiadomością. Winnicę masz 5 lat. Ponieważ lista z siarkolem i miedzianem to była tylko lista i jak sam stwierdziłeś, środków tych nie stosowałeś (na pewno miedzianu), wniosek o niskiej presji chorób nasuwa się sam i powinien być dla Ciebie oczywisty bez mojej pomocy.
Mam takie nieodparte wrażenie, że nie przeczytałeś mojego pierwszego posta. A było tam;
PRYSKAŁEM DO TEJ PORY:
Faza BBCH 05-(faza wełnistego pąka)-----------SIARKOL 3% (oprysk myjący)
Faza BBCH 07-(początek pękania pąków)--------PROMANAL (I oprysk)
Faza BBCH 08-(pękanie pąków)-----------------PROMANAL (II oprysk-poprawka)
Faza BBCH 12-(dwa liście)----------------------SIARKOL 0,3%
Faza BBCH 13-(trzy liście)----------------------SIARKOL 0,3% (poprawka po deszczu)
Faza BBCH 16-(sześć liści)----------------------DITHANE (jak się teraz okazuje, przed kilkoma dniami opadów)
W PLANACH:
Faza BBCH 19-(dziewięć liści)-------------------SNL (po sugestiach kol Aguniatarnow i kol VanKlomp)
Faza BBCH 65-(50% kołpaczków odpadło)--------SWITCH lub MYTHOS lub TELDOR
Faza BBCH 73-(po kwitnieniu)-------------------SNL
DW napisał(a):
2. Istnienie programów ochrony winorośli nie przesądza o stosowaniu ich w naszej winnicy. Zawsze trzeba sobie zadać pytanie, czy to co proponują programy mamy stosować bezkrytycznie czy też poddać modyfikacji ze względu na specyfikę naszego siedliska (jeśli nie rozumiesz, przeczytaj ponownie pkt.1.).
Tu znowu, to samo "nieodparte wrażenie". Bowiem tam właśnie pisałem, że ze względu na małą presję infekcji w poprzednich latach chciałem zrezygnować z oprysku SNL. Natomiast po sugestiach kol Aguniatarnow i kol VanKlomp i przeczytaniu kilku innych sugestii w różnych wątkach o małej "podatności" młodej winnicy na choroby i następstwach nie wykonywania w związku z tym zabiegów profilaktycznych, nastąpiła decyzja o jego wykonaniu.
DW napisał(a):
3. W przygotowywanym planie ochrony nie uwzględniasz kolejnego ważnego czynnika, a mianowicie zróżnicowanej odporności zasadzonych odmian. Stosowanie prewencyjnych oprysków przeciw MP na odmianę odporną na MP jest zupełnie bez sensu, chyba, że sądzisz inaczej. Zatem, istnieje konieczność modyfikacji "książkowego" programu ochrony, modyfikacji pod kątem stosowania go do tej czy innej odmiany.
Wyjaśnij mi proszę, które z moich Vinifer są ewentualnie odporne na MP, MŻ czy Szarą Pleśń
DW napisał(a):
4. Bez modyfikacji programu ochrony uwzględniającej czynniki z pkt. 1-3. każde stosowanie chemii w winnicy jest niczym innym jak bezmyślnym i chamskim zanieczyszczaniem środowiska.
Myślę, że tę niemiłą "uwagę" dostatecznie wyjaśniłem przed chwilą.
DW napisał(a):
5. Cukier i kwas to nie wszystko.
Rozumiem, że chodzi o poziom tanin i garbników.