Generalnie jest zasada, że w przypadku środków kontaktowych należy w miarę możliwości dokładnie pokryć nimi chronione części roślin. Ciecz robocza musi mieć zalecane stężenie. W ramach ochrony środowiska i własnego portfela należy robić to z głową, jednak trudno uniknąć ściekania nadmiaru cieczy.
Przeliczanie na podstawie ilości wody i środka na ha jest nieprecyzyjne, ponieważ hektar winorośli w połowie maja, to nie to samo co ten sam hektar w połowie lipca.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Dlatego, chyba, w programach ochrony wraz ze wzrostem roślin, ze wspomnianym upływem czasu rośnie ilość chemii oraz wody na hektar, np. Universalis 1,6-2,0l/ha (15-57 BBCH) a 2,4-3,2l/ha (71-73 BBCH) odpowiednio wody 800l i 1200l.



Bez wątpienia - ale ja nie o takim ściekaniu, nie o takim

Dlatego lepiej środka dorobić, niż na siłę zużyć nadmiar. Oczywiście nie chodzi tu o aptekarską dokladność, ale lanie drugie tyle, co potrzeba tylko dlatego że zostało w opryskiwaczu, jest szkodliwe i ogólnie bez sensu.

_________________
Pozdrawiam Kuba

Mam pytanie do osób korzystających z SNL.

Około 1,5 godziny po oprysku przeszła duża olewa (ah tegoroczne prognozy pogody...). Czy jest szansa, że na krzewach został jakiś ślad po oprysku, czy raczej deszcz zmył wszystko (zakładam, że folpan nie wysechł)? Czy prysnąć trzeci raz SNJ (np. z trochę mniejszym stężeniem) czy ewentualnie pryskać innymi środkami?

pozdrawiam

_________________
Jacek

Nie ma sensu pryskać czymkolwiek przy ciągłych opadach - a zarówno u mnie jak i w Lublinie (z tego co podają stacje meteo) aktualnie pada i będzie padać na zmianę z lać przez najbliższe trzy doby. SNL nawet jak po 1,5 godz. rozszedł się po krzakach i obsechł, to i tak go spłucze przy takich deszczach. Proponuję pomyśleć o ochronie po nastaniu "pory suchej".

ok dzięki za radę. Czekam w takim razie.

pozdrawiam

_________________
Jacek

W tym roku po raz pierwszy "śniłem" na bazie Amistaru 250 SC. Kilka dni temu, po kwitnieniu miałem sen z opti 480sc. Czy ktoś wcześniej śnił z opti i coś napisze o skuteczności?

_________________
****

Ja Opti pierwszy raz użyłem ok miesiąc temu i od tamtej pory niczym nie pryskałem, nie zauważyłem istotnych zmian chorobotwórczych na liściach i owocach, więc u mnie środek się sprawdził. Należy jednak zaznaczyć, że mam dobrze przewietrzone stanowisko, stosuję agrotkaninę dla większości moich krzewów, a ponadto niewiele opadów było w ciągu tego miesiąca.

Pozdrawiam,
Krzysztof

Ale w połączeniu z Folpanem?

_________________
****

Również śniłem z Opti, bo innego nie było w "moim" sklepie ze ŚOR. Wykonałem jeden oprysk przed kwitnieniem i do tej pory bez śladu jakiejkolwiek infekcji, a był taki czas, że padało codziennie przez 2 tygodnie. W środę powtórzyłem samym Amistarem ze względu na opady. Nie planuję większej ilości oprysków niż 3 i zastawiam jeszcze jeden Ridomilem w zapasie w razie jakiejś infekcji.

Ps. Śniłem o pełnym składzie oprysku.

_________________
Ukłony,
Sylwester

Co do azoksystrobiny to wiadomo... ma być tyle ile wynika z obliczeń, ale chodzi mi w szczególności o działanie zapobiegające powstawaniu odporności grzybów na fungicydy, powodowane przez ten chlorotalonil ?

_________________
****

Dr Jan Sobolewski i Doc. dr hab. Józef Robak ze Skierniewickiego Instytutu Warzywnictwa podają, że chlorotalonil zmniejsza prawdopodobieństwo uodpornienia się grzybów na ŚOR.

_________________
Ukłony,
Sylwester

Rok temu w zastępstwie SNL 2razy, ostani oprysk coś około 10 lipca. Na początku września lekka infekcja prawdziwego, ale soda dała radę.

Nie, bez Folpanu. Nie był to SNL, tylko oprysk jednym środkiem. Ponieważ pryskałem nim pierwszy raz, chciałem sprawdzić jego działanie profilaktyczne i póki co jestem zadowolony. W zanadrzu miałem przygotowane inne środki Kaptan/Ridomil na wszelki wypadek, ale się nie przydały. Z tego co przeczytałem Amistar Opti dobrze radzi sobie zarówno z szarą pleśnią jak i mączniakami, stąd decyzja o zastosowaniu jednego środka, zamiast połączenia go z Folpanem.

Pozdrawiam,
Krzysztof

Odnośnie Amistaru Opti 480SC: trzeba uważać na część odmian, bo powoduje uszkodzenia rozwijających się listków. Zauważyłem to na części odmian: Jubiliej Nowoczerkasska, Dołgożdannyj. Co do innych nie wiem, bo jeszcze nie sprawdzałem. Stężenie 0,15% z siarką 0,3% i nawozem dolistnym. Być może taka mieszanka, a nie sam Anistar działa negatywnie na młode listki.

_________________
Ukłony,
Sylwester