[quote="Misza"]Kwitnienie w naszych warunkach przebiega zazwyczaj w pierwszej połowie czerwca, czasami się przeciąga nawet na III dekadę.
Tak, że spokojnie, masz czas.[/quote


Zastosowałem się do Twojej rady Misza, Wielkie Dzięki

_________________
Pozdrawiam
Marek

Widzę że na forum założony jest już wątek kwitnienie 2013r tu mam pytanie czy to jest odpowiedni moment by prysnąć Universalisem?

Moment jest dobry. U mnie ostatni tydzień systematycznie padało, choć przy niskich temperaturach. Od wczoraj słupek w termometrze poszedł w górę. Dziś o świcie(bezwietrznie) poszedł SNL a po 3-ch godzinach ulewa, kolejne co 2-3 godziny. Temperatura 26 st. wilgotność jak w pralni. Następne dni też zapowiadają się mokro. Idealne warunki dla mączniaków. Folpan z pewnością spłynął ale łudzę się, że amistar choć trochę został wchłonięty.

Mam taki problem a mianowicie zrobiłem universalis według przepisu z forum t.j 3,75ml Amistaru,6,25g Folpanu rozpuszczone to w 5litrach wody winorośl opryskałem o godzinie 20:30 temp ok 15 stopni, niestety winorośl wygląda jakby środek był za silny poczrerniały niektóre liście co zrobiłem nie tak wie ktoś może

A czy czasem nie używałeś ostatnio opryskiwacza do herbicydów?

Nie powinny. Przyjrzałeś się przed opryskiem? Ostatnio bywało w nocy różnie. Niby przymrozku nie było, a u mnie młode listki na Kostii i Tomajskim ugotowane (właśnie czarne). Na starszych liściach nie ma nic.

_________________
****

Jaka powierzchnia winnicy?

No właśnie śledziłem dokładnie winorośl przed opryskiem były ok. Pryskałem 2 dni temu, jakieś 2godziny po oprysku spadł deszcz i miałem powtórzyć na drugi dzień ale jak zauważyłem że coś się zaczyna dziać to zaprzestałem dziwne to troche

-- Pt maja 31, 2013 5:13 am --

12 krzaczków mam tylko (na razie)

Amistar stosowany w zbyt wysokich temperaturach czasami robi takie numery. Zdarzyło mi się, ale pod osłoną.

_________________
****

Opryskiwacz był tylko użyty w lutym do brzoskwini Sylit był użyty ale zawsze płucze dobrze po użyciu. Co gorsza pada teraz dwa razy w ciągu dnia i jest dość ciepło ale raczej się nie odważę jeszcze raz tym prysnąć

Czyli około 20m2 (~=12*1,5)

Wg nowicjusza: jeśli całe 5 litrów wylałeś na tę powierzchnię - przekroczyłeś dawkę chemii trzykrotnie.
5 litrów Universalisu, na tym etapie, powinno "obsłużyć" ok 63m2

Zużyłem jakieś 2,5l oprysku. Pewnie za bardzo je zlałem tym środkiem na przyszłość będę ostrożniejszy.

Mam 4 Twoje rzędy (też po 12 szt co 1,6). Założyłem, że moja winnica ma 80m2.
Zużywam 6,4 litra roztworu.
Pryskając, czuwam by na rząd nie wylać więcej niż 1,5 litra rotworu.

Pytanie czy ten nadmiarowy litr ma już taką moc rażenia ?

Dobre pytanie. Nie ma żadnej. Na liściach niezależnie od ilości zużytej cieczy zostanie tylko to ... co zostanie, reszta spłynie. Stężenie roztworu się liczy.

_________________
****

By uzyskać 3% roztwór należy rozpuścić 3 ciężarówki środka chemicznego w 100 ciężarówkach wody. Następnie pryskać 12 krzaków. Nie popełnimy błędu nadmiaru. Ile byśmy nie wylali nadmiar ... "spłynie".

Jeżeli tylko stężenie jest istotne to dlaczego wszelkie programy ochrony podają ilość środka chemicznego na hektar + wymaganą ilość wody?
Te dwa składniki dla jednych oznaczają stężenie.
Dla mnie wskazówkę: nie przekraczaj zalecanej ilości chemii. Z różnych względów: kondycja rośliny, uprawiającego, gleby.
Nic nie "spłynie". Nic nie wyparuje.