Teraz jest piątek, 25 kwietnia 2025, 16:09

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 256 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 18  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 30 lipca 2008, 08:35 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 lutego 2008, 01:00
Posty: 68
Lokalizacja: Wrocław, Zabrodzie, "Pod Lipami"
[quote="dominikams"][quote="PiotrekKK"]Chyba za dobrze im u Ciebie,mysle,ze małą dieta sprawi,ze wyruszą na łowy :wink:

Piotrek


Piotruś, koty nie łapią gryzoni z głodu :wink: Moja kotka (ta roczna) cały czas karmiona (i to dobrze, bo strasznie wybredna, w ogóle jakiś niejadek) jest baaardzo łowna. Na początku łup zostawiała na działce nietknięty, i łapała nowe ofiary widocznie tylko celem zaspokojenia instynktu mysliwego. Teraz jest różnie - czasem się tym żywi, ale i tak do domu przychodzi na jedzenie (chociaz fakt, czasem prawie nic nie skubnie). W każdym razie - EWAL - niech ci nie przyjdzie do głowy głodzić kotów celem sprowokowania do polowania :roll: Chyba że są utuczone, to może faktycznie grubaskom się cięzko biega :lol:

Też tak myślę, że to nie jest kwestia diety. Takie charaktery... :D
Moze im zafunduję psychoanalityka albo jakieś szkolenie motywacyjne :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam

_________________
Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 30 lipca 2008, 08:36 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 lutego 2008, 01:00
Posty: 68
Lokalizacja: Wrocław, Zabrodzie, "Pod Lipami"
[quote="dominikams"][quote="PiotrekKK"]Chyba za dobrze im u Ciebie,mysle,ze małą dieta sprawi,ze wyruszą na łowy :wink:

Piotrek


Piotruś, koty nie łapią gryzoni z głodu :wink: Moja kotka (ta roczna) cały czas karmiona (i to dobrze, bo strasznie wybredna, w ogóle jakiś niejadek) jest baaardzo łowna. Na początku łup zostawiała na działce nietknięty, i łapała nowe ofiary widocznie tylko celem zaspokojenia instynktu mysliwego. Teraz jest różnie - czasem się tym żywi, ale i tak do domu przychodzi na jedzenie (chociaz fakt, czasem prawie nic nie skubnie). W każdym razie - EWAL - niech ci nie przyjdzie do głowy głodzić kotów celem sprowokowania do polowania :roll: Chyba że są utuczone, to może faktycznie grubaskom się cięzko biega :lol:

Też tak myślę, że to nie jest kwestia diety. Takie charaktery... :D
Moze im zafunduję psychoanalityka albo jakieś szkolenie motywacyjne :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam

_________________
Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 6 sierpnia 2008, 19:18 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 stycznia 2008, 01:00
Posty: 1519
Lokalizacja: 20 metrów od Warszawy;-D
[quote="dominikams"]Od niedawna jest u nas druga kicia - ta tez rokuje nieźle :wink:


No i są efekty :wink: Dziś ten mały, trzymiesięczny srajtek upolował pierwszą mychę 8)

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 6 sierpnia 2008, 21:59 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1209
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
Dominiko u mnie jest inny problem niż myszy(nornice), mianowicie takie coś mi załatwiło nieodwracalnie krzak Kodrianki. Wiem, bo jak znalazłem gniazdo tego cholerstwa pod korzeniami Kodrianki, to wykatrupiłem te larwy o szesciu odnóżach, tylko nie wiem, czy nie ma tego więcej na mojej malutkiej działce z winoroślą. Zresztą w ubiegłym roku, też mi to coś wykasowało jabłonkę ze szkółki, tak że się przewróciła. Jak się okazało miała podgryzione korzenie i wokół było pełno małych kanalików w mojej piaskowej glebie. Więc trochę pogóglowałem i jest to chyba to, bo pasuje zdjęcie larwy do tego co wytłukłem. Było tego kilka gniazd, także pod Aktinidią "Dr Szymanowski", która nagle przestała rosnąć. Zapodaję link do tego skurczybyka, co mi wykasował Kodriankę(na szczęście inne odmiany nie tknięte).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Turku%C4%87_podjadek
Czy może ktoś na forum ma na to sposób, bo nornic u mnie raczej nie ma.
Pozdrawiam lantan.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 6 sierpnia 2008, 22:06 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 14 września 2005, 01:00
Posty: 469
Lokalizacja: ok. Sterdyni - Południowe Podlasie - Winnica "Iwa"
lantan może ten tekst na coś Ci sie przyda: http://podszarotka.republika.pl/index1. ... urkuc.html

_________________
Pozdrawiam - Andrzej
-------------------------
"Wszystkie skarby świata nie są tyle warte, co w odpowiedniej chwili kieliszek dobrego wina"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 6 sierpnia 2008, 22:07 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 stycznia 2008, 01:00
Posty: 1519
Lokalizacja: 20 metrów od Warszawy;-D
To jest obcy 8O
Czytałam gdzieś, że sie na niego jakieś pułapki nastawia, tylko z czego one były? :roll: Albo z obornika, albo z jakichś marchwi czy ziemnikaów pokrojonych - no nie pamiętam. W kazdym razie tam to coś składało jaja, albo żerowało, i wtedy można było to ukatrupić.

A jesteś pewny, że to nie były zwykłe pędraki? Bo też chyba mają trochę tych nóg :wink:

Jutro może poszukam, bo dzis już nie dam rady.

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 7 sierpnia 2008, 06:04 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 162
Lokalizacja: malopolska
Poczytaj tutaj o metodach zwalcznia turkucia- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... mp;start=0

Ja swoje turkucie :wink: zlikwidowałem(mam nadzieję) stosując diazinon.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 7 sierpnia 2008, 09:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 24 kwietnia 2008, 01:00
Posty: 1209
Lokalizacja: Brzozów Podkarpacie
Dzięki za namiary i rady, co do tego smakosza korzonków. Przekopałem się przez te informacje jakie podaliście i dowiedziałem się, że jego naturalnym wrogiem jest kret, a ten wprowadził się do mnie w lipcu. Już go chciałem przegonić, bo mnie denerwował ciągle nowymi piramidkami ziemi, ale teraz chyba go zacznę dokarmiać, żeby został dłużej :lol:
Od kiedy się pojawił Aktinidia ma nowe pięciolistkowe przyrosty, a wcześniej stała w miejscu i zasychały jej starsze liście(czyżby to krecia robota?) Te trzy kopczyki ziemi dziennie to jakoś rozgarne, a jak kret nie rusza korzeni to może zostać na dłużej. Może trochę utyje na tych turkuciach, bo pewnie zabiedowany, skoro przylazł do winniczki na polowanie. :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 7 sierpnia 2008, 09:20 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 29 stycznia 2008, 01:00
Posty: 1519
Lokalizacja: 20 metrów od Warszawy;-D
Nie wiem, czy taki jeden kret jest w stanie przetrzebić tak do końca populację tych kosmitów. Ale na pewno lepsze to niż nic. Widzę, że chłopaki podali ci już metody zwalczania, może porób jednak jakieś pułapki :wink:

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 7 sierpnia 2008, 20:46 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 28 czerwca 2008, 01:00
Posty: 476
Lokalizacja: Kielce
Najważniejsza rzecz, to zachowanie równowagi w naturze. U mnie krety likwidują pędraki i turkucie, a koty likwidują krety. Jeden kot upodobał sobie małą kopkę ziemi i przesiaduje na niej obserwując winnicę. Nic co się rusza nie ujdzie jego uwadze. :D

JanuszJ49

_________________
W wodzie widzisz odbicie własnej twarzy, w winie - serce drugiego człowieka.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 28 maja 2009, 08:11 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 18 maja 2008, 01:00
Posty: 220
Lokalizacja: dawniej Opolszczyzna, obecnie okolice Krakowa
Chodzę, przyglądam się, zachodzę w głowę co się dzieje?!
Od ok. dwóch tygodni drugoroczne Aloszenkiny i Prim zatrzymały swój wzrost, listki zaczęły przysychać, widzę że roślinki marnieją.
Zimę i Ogrodników przetrwały bez szwanku a tu taka niespodzianka.
Nie wiedziałem co się dzieje do momentu gdy ........ ziemia wokół roślinek nie zaczęła się lekko zapadać :x
Kurcze, dookoła miejsca gdzie zwykle winorośl ma korzenie jest pełno korytarzy a po korzeniach nie ma śladu :x
Niech to diabli :evil:

_________________
Pozdrawiam,
Tomek.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 29 maja 2009, 16:55 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 9 stycznia 2009, 01:00
Posty: 1114
Lokalizacja: Podkarpacie,okolice Jarosławia
U mnie Tomku była dokładnie taka sama sytuacja jak u Ciebie.Udeptałem ziemię wokół krzewów,kilka razy obficie podlałem i powoli krzewy zaczynają odżywać. Będę próbował odstraszyć nornice wykładając do nor karbid który ponoć ma je odstraszyć.Jeśli chodzi o zwalczanie turkucia to wszelkie ekologiczne metody które były opisywane na forum mnie zawiodły.Może one są dobre ale na niewielką populację tego szkodnika jeśli zaś występuje on w większej ilości to bez chemii się nie obejdzie.

pozdrawiam Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2010, 09:32 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5938
Lokalizacja: dolnośląskie
Śpieszę donieść, że kreciki buszują, w najlepsze pod pierzynką śniegową. Dzisiaj w nocy jeden bezdomny u mnie zamarzł. Rozkopałem mu kopiec a ten głupi wylazł i zamarzł :)

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2010, 10:32 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): sobota, 17 marca 2007, 01:00
Posty: 592
Lokalizacja: Krosno
U mnie też nie śpią. Przed domem mam trzy piękne, świeżuteńkie kopce + jeden w budowie :D


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 12 stycznia 2010, 10:52 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 01:00
Posty: 2276
Lokalizacja: okolice Alwerni
Ja mojemu lokatorowi odpuscilem narazie ale musze powiedziec ze zrył jakby zwariował. Za to jak śnieg stopnieje to będzie dalszy ciąg wojny.
Jakby nie to że winorośla posadzone to sprawdził bym sposób z propan butanem :>

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 256 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16 ... 18  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO