Mam tu na myśli opryski, które nie przyprawią nas później o bóle żołądka...

Myślałem, aby forumowicze wypowiedzieli się o niekonwencjonalnych środkach -ze skutkiem pozytywnym- .
-Środkach opartch na naturalnym systemie obronnym roślin.

Co do pomidorów, drzew owocowych, i owocowych krzaczorów w pozytywie sprawdziły się:
Szałwia, wywar z pokrzywy, czosnku, cebuli.
Ale to są warzywka, a co z winoroślą?


Zapraszam do krótkiej polemiki.

Na pomidory, przeciwko chorobom grzybowym, pryskają mlekiem rozcieńczonym wodą (w stos. 1:5). Zabiegi co tydzień. Nie wiem, nie próbowałam, ale wiem, że sporo osób to praktykuje

Aha, I Coca-Colą na mszyce

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

Mszyce podobno pryska się roztworem z niedopałków papierosów.
(brrr)

[quote="77Mirek"]Mszyce podobno pryska się roztworem z niedopałków papierosów.
(brrr)

A karencja?

_________________
Pozdrawiam,

J

[quote="leff"]A karencja?

No dobrze, jeżeli ukatrupi 100% mszyc to jaka jest gwarancja ze będzie 100% bezpieczne dla konsumenta?

Co do karencji tradycyjnych środków to raczej MRiRW.

_________________
Pozdrawiam,

J

[quote="defetysta"]Co do pomidorów, drzew owocowych, i owocowych krzaczorów w pozytywie sprawdziły się: Szałwia, wywar z pokrzywy, czosnku, cebuli.

Pytanie dotyczyło wyciągu z petów (tytoniu) i ew. innych wyciągów z roślin np. pyretrum.

Opryskujemy wyciągami z roślin a przecież tym co działa są związki chemiczne zawarte w tych roślinach.

Ile, jakich nie do końca wiadomo i tak samo nie wiadomo kiedy ich pozostałości będą bezpieczne dla zjadającego winogrona w postaci stałej lub płynnej a także dla drożdży.

_________________
Pozdrawiam,

J

A poza tym wyciąg z petów to trochę obrzydliwe....

Ja mam oczyszczalnię ogrodową (ścieków). W skrócie - główne oczyszczanie (po przejściu przez osadnik gnilny) zachodzi w poletku żwirowym, w którym rosną różne rośliny (muszą być wilgociolubne). W instrukcji jest napisane, że niedopałki papierosów znacznie ograniczają działanie tych wszystkich mikroorganizmów, które sobie tam żyją i "pracują". Więc jednak szkodliwe, i to mocno.

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

[quote="dominikams"]A poza tym wyciąg z petów to trochę obrzydliwe....

Ja mam oczyszczalnię ogrodową (ścieków). W skrócie - główne oczyszczanie (po przejściu przez osadnik gnilny) zachodzi w poletku żwirowym, w którym rosną różne rośliny (muszą być wilgociolubne). W instrukcji jest napisane, że niedopałki papierosów znacznie ograniczają działanie tych wszystkich mikroorganizmów, które sobie tam żyją i "pracują". Więc jednak szkodliwe, i to mocno.

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!

[quote="Janusz"][quote="dominikams"]A poza tym wyciąg z petów to trochę obrzydliwe....

Ja mam oczyszczalnię ogrodową (ścieków). W skrócie - główne oczyszczanie (po przejściu przez osadnik gnilny) zachodzi w poletku żwirowym, w którym rosną różne rośliny (muszą być wilgociolubne). W instrukcji jest napisane, że niedopałki papierosów znacznie ograniczają działanie tych wszystkich mikroorganizmów, które sobie tam żyją i "pracują". Więc jednak szkodliwe, i to mocno.

_________________
Rodzaj żeński jestem - tak dla pewności ;-P

Może masz Januszu rację rzuciłem palenie jakieś 7lat temu
i nadal żyję jak przedtem

_________________
pozdrawiam Roman

[quote="dominikams"]A poza tym wyciąg z petów to trochę obrzydliwe..

[quote="defetysta"]W 2006 roku Janusz i Heniek kazali mi się nauczyć palić. Tak. Tak.
Kazali m papierosem wypalać otwory w butelkach i mini foliakach.

_________________
Pasjonatom winoroślowym - chwała, cześć i winogrona!