Teraz jest piątek, 25 kwietnia 2025, 06:31

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: środa, 27 września 2023, 07:22 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2353
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Pojawia się szkodnik, muszka owocówka, wg. wielu Suzuki ("Drosophila suzukii" - chociaż to jest muszka plamoskrzydła, a ja nie umiem dostrzec tych plamek).
Wg mojej żony ta muszka ma jaskrawe, pomarańczowe oczy i różni się od zwykłej owocówki.

Muszka w końcowej fazie dojrzewania infekuje ciemne winogrona.
Zdecydowanie infekcja zaczyna się od muszki, gdyż:
Dotyczy luźnych gron, nawet rachityczne, niezapylone grona po 10 owocków są zniszczone
W zdrowej jagodzie widać dziurkę; często wewnątrz można znaleźć małą larwę

Zainfekowana jagoda - zależnie gdzie jest dziurka - albo się wylewa zalewając poniższe jagody; albo gnije od środka.
W trakcie zrywania takie grona są mokre, lub po dotknięciu ręką jagody uwalniają swoją zawartość.

Chore jagody w smaku są słodkie, ale wyraźnie czuć zgniliznę. Nie jest to "Sour Rot" na zbitych gronach, gdzie mamy SzP, gnicie, octowanie, owady i wszystko na raz.

Infekcja dotyczy tylko ciemnych odmian, gdyż takie muszka preferuje. Postępuje bardzo szybko. Po veraisson owoce są idealnie zdrowe. A później, dramatycznie psuje się jakość owoców. Zaobserwowane obecnie w wielu winnicach w Polsce. Podobno w Europie Zachodniej bardzo poważny problem od 6-8 lat...

Zwalczanie bardzo trudne. Jest kilka środków owadobójczych na te muszki - ale zakładając, że muszki przylatują ciągle nowe z okolicznych sadów i dzikich owoców - właściwie nie wiadomo co z tym zrobić....

Ostatnio temat był bardzo szeroko omawiany na szkoleniu - wiem że Daniel malikid był, może coś dopisze.


Załączniki:
Komentarz: Dziurki w jagodach
dziurki.jpg
dziurki.jpg [ 84.34 KiB | Przeglądane 17897 razy ]
Komentarz: Muszka - sprawca
Muszka.jpg
Muszka.jpg [ 111.77 KiB | Przeglądane 17897 razy ]
Komentarz: Grono
grono2.jpg
grono2.jpg [ 132.02 KiB | Przeglądane 17897 razy ]
Komentarz: Grono
grono3.jpg
grono3.jpg [ 111.66 KiB | Przeglądane 17897 razy ]

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 27 września 2023, 11:04 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): wtorek, 3 marca 2015, 12:24
Posty: 97
Lokalizacja: Głuchów Dolny (Wzgórza Trzebnickie)
Temat szkolenia był trochę inny, ale większość winiarzy miała ten problem. Ogólnie rozwiązania są trzy (żadne nie jest idealne):
- największą skuteczność ma rozwieszanie specjalnych siatek przeciwko muszce. Powinno się je rozwieszać tuż przed veraison na 2-3 tygodnie. Muszki podobno latają tylko w poziomie, więc nie przelecą pod siatką czy nad nią do owoców, a te 2-3 tygodnie wystarczą, bo nie musimy chronić (ale i zacieniać owoców) przez cały czas do zbiorów. Powstrzymanie tych pierwszych pokoleń i opóźnienie rozwoju kolejnych pokoleń o ten czas wystarczy.
- drugim sposobem jest oprysk owoców substancją, która pokryje owoce białą warstwą (np. wapno gaszone, lub jeśli dobrze zrozumiałem glinką kaolinową). Ta warstwa zdezorientuje muszki i będzie ona omijać owoce. W ramach tych działań można też wykonać opryski, które wzmocnią skórkę owoców tak, że muszka będzie miała problem się przez nie przebić. Pomocny może być kwas ortokrzemowy, lub inne substancje (nie chce nic reklamować, ale w internecie jest kilka tego typu preparatów)
- ostatnim sposobem zwalczania to oprysk insektycydami (Spintor, Affirm, Exirel). Jest skuteczny, ale najdroższy. Podobno, żeby działało trzeba od veraison wykonywać opryski naprzemiennie tymi substancjami co tydzień...
Wykladowca zauważył również, że najważniejsze to zapobiegać, a nie leczyć. I dużo mówił o tym, że najważniejsze, żeby przy winnicy nie było lasu, a takiego z jagodami to już najgorzej. Żeby nie zostawiać po zbiorze owoców nigdzie.

Od siebie dodam, że Limocide daje też dobre rezultaty, bo działa już na dorosłe muszki, ale i odstrasza je z winnicy, a te co zostały to podobno o 50% zmniejsza się ich chęć reprodukcji.

Temat trudny i zapowiada się, że to będzie jedno z większych zagrożeń na winnicach w kolejnych latach.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 27 września 2023, 11:36 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2353
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Ja dodam, że od 4 lat mam problem z ciemnymi owocami.
Zawsze myślałem, że to Sour rot, zbite grona, pękanie, "zespół infekcji grzybiczo-bakterynych" i na skutek tego wchodzą muszki, SzP itd... jak wg Mazurka - niezidentyfikowane UFO...
Ale w tym roku to już w to nie wierzę. Na niektórych odmianach po veraisson wszystkie grona skracałem, rozluźniałem. Niektóre krzewy miały pierwsze owocowanie, po kilka jagódek dosłownie w gronie. Na winnicy susza - w całym wrześniu spadło poniżej 20 mm deszczu.
I nie ma to znaczenia - te muszki wchodzą i niszczą owoce, bez znaczenia czy luźne czy zbite.
Po kolei, od najbardziej dojrzałych odmian. Najpierw Regent, później Dornfelder i Dorsa. Nie ma octowania, smrodu, pękania, szarej pleśni - tylko muszki "solo"....

Obok Johanniter, Pinot Blanc, Chardonnay, Panonia, Cserszegi - idealnie zdrowe. Bez SzP, nic nie pęka, żadnej muszki, żadnego gnicia...

Ps. Doniesienia z okolicznych winnic bardzo podobne...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 27 września 2023, 16:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7001
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
Droga winogrodnika nie jest usłana różami :mrgreen:
Na Mazowszu jeszcze nie dostrzegłem tego draństwa.
Trzeba monitorować i gdy w poznańskiem już się toto pojawi , to trza kupować już gęste siatki
Ale jest nadzieja ,ż może do tej pory pojawi się jakieś lekarstwo przeciw ":suzuki" :?: :!:
Alibo przyjdom mrozy zimą :!: i toto nie przetrwa .... :?:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 28 września 2023, 08:33 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): wtorek, 29 września 2020, 13:53
Posty: 312
Lokalizacja: Scyzoryków
zbyszekB napisał(a):
.... Na Mazowszu jeszcze nie dostrzegłem tego draństwa.
Trzeba monitorować ....

Ja to już miałem dwa lata temu.
Dotknęło głównie Muscat Bleu i liznęło trochę Regenta.
W tym roku ich nie ma.
Jest klasyczny Sour Rot, ale tylko na Pinot Gris (jak w ubiegłym roku).

_________________
Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 28 września 2023, 11:25 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): piątek, 14 sierpnia 2020, 14:23
Posty: 79
Lokalizacja: W-wa
Niestety potwierdzam powyższe obserwacje.
Atakowane w ten sposób są ciemne odmiany (u mnie najbardziej ucierpiał Akademik, Nadieżda, Zodiak) uszkodzonych około 1/3 plonu.
W tym roku jest też plaga os a po ich działalności rzuca się cała reszta latającej bandy... ogólnie "masakra"...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 28 września 2023, 12:48 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2353
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Właśnie, trzeba wyodrębnić co jest przyczyną źródłową.

Czasem to są szerszenie i osy – otwierają jagody – później wchodzą pszczoły, muszki, SzP itd. Ale tutaj w zasadzie nie występuje gnicie, jagody są wyjedzone, zasychają i/lub pleśnieją.

Czasem to pękanie owoców po opadach – później wchodzi SzP i owady. Widać dokładnie popękaną skórkę i wchodzi w te pęknięcia SzP, później zlatują się owady i owoce zaczynają też gnić.

Czasem to zbite grona i „klasyczna” kwaśna zgnilizna – poznać ją można po tym, że lubi śmierdzieć, octować, oraz dotyczy sąsiadujących ze sobą jagód (infekuje np. pół grona).

Czasem klasyczna Szara Pleśń – na nieuszkodzonych owocach nalot grzybni. Nie śmierdzi, zasusza jagody, brązowieją, można jagody spróbować – jest zjadliwa.

Ale ten przypadek odnosi się do sytuacji gdzie na 100% pierwotnym czynnikiem jest muszka, która infekuje pojedynczą jagodę. Następuje gnicie (można spróbować – zgnilizna, niejadalna).Później kolejne i kolejne…

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 28 września 2023, 15:05 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 20 lutego 2019, 13:54
Posty: 3
Lokalizacja: Tarnów
U mnie Nadieżda Azos przetrzebiona prawie w całości. Inne ciemne odmiany też zainfekowane ale w mniejszym stopniu. Wydaje mi się, że przyczyną jest właśnie ta muszka. Jagoda często wygląda na zdrową, czasem w jakimś miejscu jest małe wklęśnięcie, maleńki otwór... Wszystko jednak doskonale widać po jej przekrojeniu (ciemniejsze, gnilne place, mała larwa).


Załączniki:
IMG_20230928_152016_(600_x_600_piksel).jpg
IMG_20230928_152016_(600_x_600_piksel).jpg [ 85.41 KiB | Przeglądane 17624 razy ]
IMG_20230928_120752_310~3.jpg
IMG_20230928_120752_310~3.jpg [ 75.8 KiB | Przeglądane 17624 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 28 września 2023, 17:23 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3934
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Kilka takich jagód z larwami można dać do słoika, zamknąć gazą i zobaczyć w co się te larwy przekształcą, czy to faktycznie D.suzukii.
U mnie dzisiaj trafiłem na jagodę wydmuszkę. Patrzę, a tu mi jakiś żuczek z niej wyłazi, malutki, raczej nie biedronka azjatycka.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 28 września 2023, 21:51 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): wtorek, 29 września 2020, 13:53
Posty: 312
Lokalizacja: Scyzoryków
Dodam jeszcze uwagę, że u mnie, do do wymienionej wyżej zgrai latających owadów, które dobierają się do powstałych uszkodzeń skórki, bardzo często dołączają mrówki, które chyba ze swej strony też coś wnoszą do infekcji jagód.

_________________
Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 29 września 2023, 08:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2353
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Wydaje mi się, że dużo zależy od lokalizacji i otoczenia.
U mnie - Wzgórza Trzebnickie - to "zagłębie" sadownicze na potrzeby Wrocławia. Hektary sadów, ale przede wszystkim wiele plantacji malin. W każdej wiosce po kilka rodzina ma maliny, po parę-predziesiąt arów. A podobno Suzuki właśnie uwielbia maliny.

PS. Właśnie wczoraj rozmawiałem z plantatorem malin - mówi, że ma "Suzuki", psują mu owoce. Pryska środkami owadobójczymi, bo inaczej owoce są niezdatne do sprzedaży.
Także, pewnie z tego wynika okoliczna plaga...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 29 września 2023, 09:20 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2849
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Ja robiłam test ze słoikiem i wylęgły się zwykle muszki, jednak nie zmienia to faktu, że latają u mnie Suzuki.
Zerwałam wczoraj PNP i w trzech gronach napotkamy larwy muszek. Na szczęście octu nie wyczułam. Podejrzewam że to w ogóle były znów zwykle muszki bo sporo ich latało. Dużo jagód miałam uszkodzonych przez muchy więc przyplątały się i owocówki.

Suzuki pojawiają się dość wcześnie, jak jeszcze czereśni nie ma.
Udało mi się kiedyś złapać jedną i zrobiłam jej zdjęcie.

W okolicy nie ma jakichś specjalnych upraw, ale każdy ma koło domu i czereśnie i maliny i mimo, że od sąsiadów oddziela mnie kilkuset metrowy pas lasu to muszkom Suzuki to nie przeszkadza.

Pułapki trzeba by rozwieszać już w czerwcu, lipcu najdalej bo one właśnie wtedy monitorują teren w poszukiwaniu owoców.
Potem to już musztarda po obiedzie.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 29 września 2023, 10:49 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7001
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
ZbyszekTW napisał(a):
Wydaje mi się, że dużo zależy od lokalizacji i otoczenia.
U mnie - Wzgórza Trzebnickie - to "zagłębie" sadownicze na potrzeby Wrocławia. Hektary sadów, ale przede wszystkim wiele plantacji malin. W każdej wiosce po kilka rodzina ma maliny, po parę-predziesiąt arów. A podobno Suzuki właśnie uwielbia maliny.

PS. Właśnie wczoraj rozmawiałem z plantatorem malin - mówi, że ma "Suzuki", psują mu owoce. Pryska środkami owadobójczymi, bo inaczej owoce są niezdatne do sprzedaży.
Także, pewnie z tego wynika okoliczna plaga...

Tak, b.dużo zależy od lokalizacji i otoczenia :!:
Drosophila suzuki, to problem terenów gdzie występują wielkoobszarowe plantacje malin, truskawek, wiśni, czereśni, borówki amerykańskiej i winorośli.
Insektycydy skuteczne przeciw tym owadom mają długą karencję i nie są raczej wskazane w zastosowaniach :?:

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 29 września 2023, 11:01 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): wtorek, 3 marca 2015, 12:24
Posty: 97
Lokalizacja: Głuchów Dolny (Wzgórza Trzebnickie)
Dodam od siebie śmieszną anegdotę.
Jak zobaczyłem u siebie te muszki chciałem coś na nie kupić. Zadzwoniłem do najbliższego sklepu i Pani powiedziała, że wszystko jest i ma zapas, ze 20 sztuk. Następnego dnia rano podjeżdżam żeby kupić a Pani do mnie, że dziwna sprawa, ale wszystko "maliniarze" :) już wykupili...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 29 września 2023, 16:16 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4613
Lokalizacja: Rybnik
U mnie skupily się na Dorsie. Pierwsze pojedyncze jagody zainfekowane przez muszki zauwazylem tydzień temu. Dziś zbierałem i zmarnowały ok 20% plonu. W niektórych jagodach po 3-4 larwy. Może wymyślą na to jakieś pułapki feromonowe :roll:

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 70 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot], Feliks i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO