Teraz jest sobota, 26 kwietnia 2025, 23:34

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: piątek, 21 września 2018, 18:40 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2853
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
W tym roku pojawiły się w jagodach Rulandera= Pinot Gris, muszki owocówki.
Początkowo byłam przerażona, że to słynna azjatycka Drosophila suzukii.
Najprawdopodobniej jednak jest to nasza owocówka, która zostaje zwabiona chorymi jagodami.

Tu o tym artykuł. Jak nie szara pleśń......

Dokładnie czułam zapach octu winnego.

Obrazek Obrazek Obrazek

Najprawdopodobniej gnicie jagód jest związane z wysokimi temperaturami.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 21 września 2018, 19:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Witaj w klubie.

U mnie jest już owocówka z plamkami na skrzydłach - azjatka. Larwy bez problemu wgryzają się w zdrowe owoce. Zaczyna się od 1-2-3-4 jagód i stopniowo rozszerza się na całe grono. Meldowałam o tym już ze 2-3 lata temu. Przy suchej pogodzie, jak w tym roku, to jest znośnie. Musiałam się tylko pospieszyć ze zbiorem części odmian. W zeszłym roku, przy deszczowej końcówce lata, to była masakra.

Na odmianach o luźnych gronach straty są znacznie mniejsze, niż przy zwartych gronach.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 21 września 2018, 19:30 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2853
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Małgosiu, wiem, czytałam ten wątek o azjatce :wink: , ale ponieważ tu chyba nie jest jednak azjatka,
to założyłam wątek oddzielny.
W każdym razie, zamknęłam grono Rulandera w słoiku i zobaczymy co się wylęgnie.
Na razie są dwie, jednej właśnie to zdjęcie zrobiłam, ale to nie jest tak łatwo latającej muszce zrobic zdjęcie :?
Jak ich będzie więcej to będzie można je pod mikroskopem obejrzeć, co mają na skrzydełkach :)

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 22 września 2018, 04:35 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 1 kwietnia 2015, 11:18
Posty: 231
Lokalizacja: Lublin
U mnie także jest tego dość dużo. Też myślałem że jest to Suzukii, ale nie widzę plamek na skrzydłach. Zdecydowanie czuć ocet i gnicie od pojedynczej jagody rozszerza się na całe grono. Zastanawiam się czy takie pojedyncze jagody w kilku-kilkubastu groniach mogą nam zaoctować nastaw.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 22 września 2018, 07:11 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2853
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Ja bardzo dokładnie obejrzałam każde grono, wszak beczkę miodu może zepsuć łyżka dziegciu :(

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 22 września 2018, 07:22 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 1 kwietnia 2015, 11:18
Posty: 231
Lokalizacja: Lublin
U mnie będzie to trochę trudne, bo mam jakieś pół tony do zebranie, ale chyba nie ma wyjścia.

Jako ciekawostkę u mnie największe nasilenie tego jest na seyvalu na najbardziej dojrzałych gronach powyżej 23bx, natomiast z rieslinga to już niewiele zostało przez to badziewie, ale miałem tylko grona kontrolne. Gewurtztraminer i pinot gris rosnące tuż obok są nietknięte.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 22 września 2018, 20:34 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
U mnie największe nasilenie tego zjawiska było na odmianie Marechal Foch.
Napisałem było , bo już zebrany. Ok. 1% gron poszło na kompost (2 wiadra)
W poprzednich latach nie zwracałem na to uwagi i przypisywałem to wyłącznie szarej pleśni :!: :?:
Zajrzałem do zainfekowanych jagód i faktycznie w niektórych znalazłem larwy owadów, prawdopodobnie muszek octówek??

W dalszy ciągu nie wiem czy one nakłówają jagody i składają jajka, czy wykorzystują uszkodzone już jagody i wtedy składają jajka? :idea:

Zaobserwowałem, że : tylko na MF, rosnący obok LM nie uzyskał zainteresowania muszek octówek a parametry moszczu podobne (prawie identyczne)

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: sobota, 22 września 2018, 21:02 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 1 kwietnia 2015, 11:18
Posty: 231
Lokalizacja: Lublin
Właśnie w tym przypadku ciężko stwierdzić czy pierwsze było jajko czy kura. Czytałem, że suzukii potrafią nakłuwać zdrowe jagody, a octówki interesują się tylko uszkodzonymi ale u tych moich nie widzę plamek na skrzydłach charakterystycznych dla suzukii. Larwy w jagodach na pewno są ale zaobserwowałem je tylko w tych nadgnitych. Gnicie jagód występowało pomimo suszy. Im lepsza dojrzałość jagód tym większe występowanie. Szarej pleśni raczej nie zaobserwowałem, być może jako wtórne zjawisko na mocno nadgnitych gronach. Zapewne osy by pomogły ale ich aktywność jest bardzo mała. Jak na razie to tylko niewielki odsetek, mam nadzieję, że to się nie rozwinie mocniej, bo Seyvala chcę jeszcze trochę przetrzymać. Jak widzę jakieś większe ogniska to staram się je usuwać i wynosić z winnicy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 23 września 2018, 13:22 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 9 września 2009, 01:00
Posty: 75
Lokalizacja: Podkarpacie
jokaer napisał(a):
Najprawdopodobniej gnicie jagód jest związane z wysokimi temperaturami.


Na Australijskiej stronie podane są z obrazkami różne rodzaje zgnilizny na winorośli.
Z opisu wynika, że dla niektórych rodzajów sprzyjające warunki występują właśnie przy wysokich temperaturach.
A taki mamy ostatnio klimat.
U mnie w tym roku opisywana w linku joakaer z kliniki roślin "SOUR ROT" dotknęła dość mocno Nero i Marquette, a w mniejszym stopniu Acolona.
A "RIPE Rot" z Australijskiego opisu zaobserwowałem na Rondo i Zweigelt-ie.

Pozdrawiam

Jurek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 23 września 2018, 21:39 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2005, 01:00
Posty: 7002
Lokalizacja: Warszawa/ogr.winoroslowy - Mazowsze
jlechu napisał(a):
..
A "RIPE Rot" z Australijskiego opisu zaobserwowałem na Rondo i Zweigelt-ie.

Pozdrawiam

Jurek

Ja nie tylko zaobserwowałem ,ale ta choroba zaatakowała około 50% mojego Regenta.
Dzisiaj zebrałem zdrowe grona oddzielnie i podałem na młynek a pozostałe czekają.
Niektóre grona całkowicie uległy i do wyrzucenia , inne wymagają selekcji, nie bardzo wiem co z tym zrobić ?
Przebierać ręcznie czy wyrzucić ?

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2018, 07:50 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 1 kwietnia 2015, 11:18
Posty: 231
Lokalizacja: Lublin
No to u mnie wygląda to dokładnie jak SOUR ROT. Wygląda na to, że grona gdzieś musiały lekko popękać (może przy szypułce) po jakiejś ulewie, bo wcześniej było bardzo sucho. Z tego co czytałem to trzeba przebrać uszkodzone grona, bo bakterie mogą przetrwać fermentację i psuć wino.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2018, 13:41 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2853
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Cytuj:
Wygląda na to, że grona gdzieś musiały lekko popękać (może przy szypułce) po jakiejś ulewie,
bo wcześniej było bardzo sucho.


Nie wydaje mi się. Grona były w bardzo dobrym stanie, oglądałam je codziennie,
to tylko jeden rządek 25 krzaczków więc nie było problemu. To przyszło całkiem nagle.

Były pod specjalnym nadzorem :) z uwagi na szarą, która im zagrażała. Być może mogło być gorzej,
gdyby nie zabiegi przeciw szarej pleśni.Tymczasem szarej prawie nie było,
a właśnie jak się okazało SOUR ROT się rozwinął.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2018, 14:35 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): środa, 1 kwietnia 2015, 11:18
Posty: 231
Lokalizacja: Lublin
Cytuj:
Sour rot is a significant bunch rot problem. The exact cause of sour rot is often difficult to determine because there are so many organisms involved. This disorder is a complex of fungi, bacteria, and insects that gain entry via wounds on fruit. Therefore, fruit that has been wounded by hail, birds, and other fungal infections are more likely to develop sour rot.
Fungicides are not effective for managing this disease.

źródło: https://articles.extension.org/pages/33 ... -of-grapes

Dlatego pisałem, że pewnie ciężko będzie stwierdzić czy jajko było pierwsze czy kura. Czy te owocówki są szkodnikiem wtórnym czy pierwotnym. Ale jeśli miałyby być pierwotnym, to czemu najbardziej upodobały sobie niedojrzałego rieslinga i bardzo dojrzałego seyvala, a rosnących pomiędzy nimi gewurtztraminera i pinot gris nie tknęły? Dodatkowo, riesling i seyval do tej pory mają u mnie prawie nie tknięte liście, natomiast gegwurtz i PG w połowie sierpnia miały infekcję M.Rz.
M.P na szypułkach także nie widać.

Być może riesling i seyval mają bardziej zwarte grona i gdzieś tutaj jest przyczyna.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2018, 14:56 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 maja 2012, 00:49
Posty: 1720
Lokalizacja: Łazy (Jura)
Teraz zdaję sobie sprawę, że i mnie to spotkało (chyba Sour Rot - nie zrobiłem niestety zdjęć). Zebrałem wszystko i wszystko w idealnym stanie (u mnie deszczu ostatnio praktycznie nie było) z jedynym wyjątkiem Pinot Wrotham. A na nim zaskakujący obraz zniszczeń, który dokonał się w kilka ostatnich dni (kiedy były te jesienne upały po 25-30 stopni). Przecież nie było żadnych opadów a grona w fatalnym stanie. Myślałem, że Szara Pleśń ale przecież było całkiem sucho. Jako, że było tego niedużo (zbioru) wybrałem ręcznie zdrowe jagody (2,2kg) z zebranych 3,4kg czyli straty na poziomie 35%. Dodałem do Dornfeldera i Dunaja (które przetrwały w stanie idealnym).

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 24 września 2018, 15:05 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2853
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
szaman napisał(a):
. Ale jeśli miałyby być pierwotnym, to czemu najbardziej upodobały sobie niedojrzałego rieslinga i bardzo dojrzałego seyvala, a rosnących pomiędzy nimi gewurtztraminera i pinot gris nie tknęły?


Do tej pory biologia muszki owocówki była taka,
że w pierwszym rzędzie interesują się czymś co wydziela zapach fermentacji.
Skoro tak, tzn, że jakieś jagody musiały ten zapach wydzielać, czyli...

Dopiero jak nie mają totalnie nic do jedzenia mogą się rzucić na owoce super zdrowe z twardą skórką.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO