Teraz jest sobota, 20 kwietnia 2024, 05:45

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 239 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16
Autor Wiadomość
PostNapisane: poniedziałek, 11 listopada 2013, 18:09 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
gbed napisał(a):
Mam stary topsin (M 70WP),


Topsin M 70WP - 1,2 g/l
Topsin M 500SC - 1,5 ml/l

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 11 listopada 2013, 22:58 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 26 maja 2012, 00:49
Posty: 1658
Lokalizacja: Łazy (Jura)
olmek napisał(a):
gbed napisał(a):
Mam stary topsin (M 70WP),


Topsin M 70WP - 1,2 g/l
Topsin M 500SC - 1,5 ml/l


Bardzo dziękuję, skorzystam.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 listopada 2013, 03:49 
Offline
czeladnik
czeladnik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 19 kwietnia 2009, 01:00
Posty: 108
Lokalizacja: kiedyś Pionki obecnie Pruszcz Gdański
olmek napisał(a):
gbed napisał(a):
Mam stary topsin (M 70WP),


Topsin M 70WP - 1,2 g/l
Topsin M 500SC - 1,5 ml/l


Ja również skorzystam z tej informacji ponieważ na niektórych patykach widać kropki MP.
Rozumiem , że wiosną przed rozpoczęciem ukorzeniania również operację należy powtórzyć.
Gdybyś zechciał jeszcze podać czas moczenia sztoberków w roztworze. :roll:

pozdrawiam,

Józek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 listopada 2013, 07:19 
Offline
Kiper
Kiper

Dołączył(a): piątek, 27 sierpnia 2010, 09:46
Posty: 414
Lokalizacja: Warszawa
Józek,
jesienią przed zadołowaniem zawszę moczę krócej - koło 20 min w takim koktailu z Topsinu i jakiegoś owadobójczego np. Karate. Wiosną jeszcze raz tylko Topsin w stężeniu o 50 % niższym, ale kilka godzin ( patyki przed ukorzenianiem, a sadzonki przed sadzeniem ). Tłumaczę sobie to tak, że do przechowywania trzeba zabezpieczyć przed robactwem i grzybami - głównie pleśnią ale nie można nadmiernie rozmiękczać wodą tkanek - wiosną dłużej w wodzie bo tkanka potrzebuje wody na start. Nie zauważyłem jakiegoś złego wpływu na ukorzenianie czy wzrost sadzonek.

_________________
Pozdrawiam, Radek


Wino jest przyjacielem mędrców i nieprzyjacielem pijaków.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 listopada 2013, 10:13 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Początkowo stosowałem bardzo niskie stężenie, ok. 0,1g/l, z tym że kąpiel trwała 24 godziny. Bałem się uszkodzenia sztobrów i nie byłem do końca przekonany o sensie tego zabiegu. Nie zaszkodziło, a trochę pomogło, więc kontynuowałem w kolejnych latach zwiększając steżenie do 0,3-0,4g/l, również przy 24 godzinnym moczeniu. Osiągnąłem zamierzony cel, więc tak już pozostało. Przed zakopaniem sztobrów zanurzam je na parę minut w 0,5% roztworze chinosolu.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 12 listopada 2013, 10:30 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 22 września 2010, 20:53
Posty: 986
Lokalizacja: Beskid Wyspowy
Ja w tym roku nie moczyłem, lecz pryskałem Topsinem 5g/l. Sztobrów dołuję niewiele, więc 1 litr roztworu wystarczył na całość. Gdybym chciał moczyć, musiałbym przygotować więcej roztworu, który potem i tak trzeba by wylać. Przygotowując 1 litr substancji i zużywając w całości wiem, że prawie cały Topsin siadł na sztobrach - pomijam to, co spłynęło do pojemnika, w którym pryskałem i w którym na razie przechowuję sztobry. Sztobry pryskałem powiązane w wiązki, najpierw z każdej strony po obwodzie wiązki, a później od góry tak, by płyn spływał po sztobrach i zwilżał sztobry upakowane w środku wiązki. Co z tego wyjdzie, przekonam się wiosną.

_________________
Mój profil w Wiki - uprawiane odmiany


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 8 stycznia 2014, 21:41 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 8 stycznia 2014, 21:18
Posty: 3
Lokalizacja: Gdynia
Witam,
po świętach -wyjeździe- młody 2 roczny pęd winorośli White Bianca (chyba), który rośnie w dużej donicy zaczął podupadać na zdrowiu. Nie wiem czy to oznaka przelania, przesuszenia. Ale za to zaobserwowałam na nim dziwne zmiany:

- krople na łodydze,
- małe kłębuszki okrągłe na łodydze, raczej koloru białego
- urwane niteczki na całości
- i brązowiejące liście z łodygą, zielony pęd umiera tracąc liście.

Stanowisko strona południowa, jasna ale nie aż tak bardzo (średni półcień); na parapecie obok innych kwiatów domowych (ja dbam o kwiaty ale mój chłopak, którego jest winorośl jakoś ich nie obserwuje i daje im dużo swobody, swego czasu dość szybko zaobserwowałam parę przędziorków i kwiaty/zioła wyrzuciłam- jakieś 2 miesiące temu).

Winorośl jest niewielka, ok. 45 cm wysokości.

Bardzo PROSZĘ O PORADĘ specjalistów. Liczę na was.


Załączniki:
Rysunek1.jpg
Rysunek1.jpg [ 133.67 KiB | Przeglądane 3282 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 8 stycznia 2014, 21:57 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
To prawdopodobnie wełnowce.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 8 stycznia 2014, 22:03 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5915
Lokalizacja: dolnośląskie
Winorośl to nie kwiatek. Teraz powinna "spać". To co Twój chłopak z nią wyprawia, to dręczenie żywego organizmu :). Przede wszystkim dzień jest za krótki i brak jest odpowiednio długiego okresu naświetlenia. Te liście to może być faktycznie objaw przelania. Winorośl nie lubi mokrego podłoża. Lepsze za suche niż za mokre. Generalnie-agonia. :(
Przędziorka gołym okiem raczej nie dostrzeżesz :).

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 8 stycznia 2014, 22:35 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 8 stycznia 2014, 21:18
Posty: 3
Lokalizacja: Gdynia
Wychowałam oraz znam się na tyle dobrze na kwiatach i uprawie (działkowcy :)), mimo to za chiny nie mogę mu wytłumaczyć, że robi krzywdę winorośli. W zeszłym tygodniu wyrzuciłam jego papryczki na, których przez dobre 4 miesiące żyły mszyce. Psikałam Karate i zwiększałam co tydzień dawkę, a one i tak sobie żyły. Taka kolonia, że się włosy jeżą, omijać z daleka, słabo mi się robiło. Niestety niektórzy tak mają, kupią coś na czym się nie znają i nie da się przetłumaczyć.

Jestem poważnie zła, za bardzo kocham rośliny ... więc sprawę biorę w swoje ręce, nie chcę by się coś przeniosło na moje kwiaty.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 9 stycznia 2014, 08:10 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 13 października 2008, 01:00
Posty: 2352
Lokalizacja: Dębica
Na pewno oprysk na przędziorkowate i spróbować ją uśpić w jakimś chłodnym miejscu - byle nie w ujemne tmperatury bo komletnie zielone.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 9 stycznia 2014, 08:45 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 01:00
Posty: 2276
Lokalizacja: okolice Alwerni
Aguska19866 napisał(a):
...Psikałam Karate i zwiększałam co tydzień dawkę, a one i tak sobie żyły....


Uodporniłaś je w ten sposób na preparat. Karate nie powinno się pryskać więcej niż raz w sezonie konkretną dawką a jak w zeszłym roku nie działało to odpuscić sobie go. Na opakowaniach środków wyraźnie pisze "~stosować naprzemiennie z preparatami z innych grup chemicznych"

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 12 stycznia 2014, 11:08 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 8 stycznia 2014, 21:18
Posty: 3
Lokalizacja: Gdynia
Kupiłam środek Substral DŁUGO DZIAŁAJĄCY OWADOBÓJCZY M.IN. NA WEŁNOWCA. (10 zł)
Zrobiłam oprysk, dokładny według instrukcji. Dawka 6%, 5ml 1/3 szklanki wody. Za dłuższy czas odezwę się by określić rezultat.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 21 marca 2014, 18:01 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 17 kwietnia 2013, 18:06
Posty: 346
Lokalizacja: Południowa Wielkopolska
Jako, że mamy już wiosnę (oficjalnie :mrgreen: ), a moje winorośle mają niewyleczoną infekcję MP (widoczne plamy na łozach) to chciałbym wykonać oprysk myjący Topsinem. Łozy już płaczą nawiasem mówiąc.

Takie pytania mi się nasuwają:
-opryskiwać, czy użyć pędzla?
-jeśli za tydzień będą już wełniste pąki to poprawić Siarkolem? Czy się wstrzymać do pękania pąków?


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 239 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 12, 13, 14, 15, 16

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO