Nie jestem przekonany czy akurat ten środek, ale warto coś profilaktycznie prysnąć. Mi został z zeszłego roku Ridomil - idealnie się nadaje na profilaktykę o tej porze.

Cabrio Duo przewinął się już kilka razy przez forum więc może warto o nim napisać coś więcej.
Zawiera dwie substancje czynne: dimetomorf - skuteczny przeciwko m.rz. i piraklostrobina (strobiluryny) - przeciwko m.pr.
Nie ma rejestracji do ochrony winorośli i nie znam innego środka z takim składem, który miałby rejestrację dla winorośli. Oba składniki występują jednak w środkach, które taką rejestrację mają (np. dimetomorf jest w zarejestrowanym w Słowacji Orvego 525 SC, piraklostrobina - w Pristine WG, zrejestrowanym np. w Kanadzie - podobny skład ma dostępny u nas Signum 33 WG).
Ze względu na brak rejestracji nie jest oczywiste jaki stężenie należy zastosować. Porównując zalecenia dla obu ww. środków można przyjąć, że 3ml na 1 litr wody powinno być OK (czyli analogicznie do zaleceń dla ogórków czy pomidorów). Przy takim stężeniu zużycie cieczy roboczej powinno wynosić średnio do 150 ml na 1 krzew we wczesnych fazach rozwojowych (do kwitnienia) i do 300 ml w późniejszych.
Okres karencji Orvego w Słowacji wynosi 35 dni (max. 3x w sezonie), Prostine w Kanadzie - 14 dni (max. 6 zabiegów w sezonie).

A co do Twojego pytania czy użyć go po obfitych opadach czyli potencjalnym zakażeniu m.rz. to dimetomorf ma działanie interwencyjne więc mógłby być do tego użyty. Ja jednak w takich przypadkach (jeśli nie było wcześniej profilaktyki przeciwko m.rz.) zastosowałbym raczej coś sprawdzonego (np. Ridomil Gold, Ekonom czy Curzate). Cabrio Duo traktuję raczej jako profilaktykę (1x w sezonie, przed kwitnieniem).

Na koniec jeszcze jedna informacja. Stosowałem Cabrio Duo profilaktycznie na początku czerwca (3ml na 1 l wody, 14l cieczy na około 100 krzewów, w większości młodych, co najwyżej kilkuletnich). Na odmianie Venus (krzew dwuletni) kilka liści zostało poparzonych, po kilku dniach częściowo pozasychały. Żadna inna odmiana nie zareagowała w ten sposób.

PS. Nie jestem autorem powyższych mądrości. Są to wnioski wyciągnięte z mądrych publikacji (dr inż Janusza Mazurka, etykiety ŚOR, informacje producentów poszczególnych środków).

_________________
Pozdrawiam Krzysztof

Ja wpadłam na pomysł, żeby wskaźnikowo posadzić mały rządek ziemniaków.
Jak pokaże się coś na liściach to będzie znak, że i winoroślom może coś zagrażać.

Nie wiem czy sobie to dobrze wykombinowałam.
W każdym razie na razie miałam suszę, teraz pada deszcz, a od jutra znowu ma być sucho.

Tu u mnie lata bywają z reguły bardzo suche, ale kto to wie teraz

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jest też nowy preparat zarejestrowany na mączniaka rzekomego winorośli: Fopaz. W składzie azoksystrobina + folpet. Fopaz nie wiem gdzie kupić, ale Amistar (azoksystrobina) i Folpan (folpet) jest szeroko dostępny.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Zależy jaka odmiana ziemniaka Rok temu miałem potężną infekcję rzekomego na winoroślach, a na ziemniakach odmiany Mazur czysto.

Kolego Krogo, stosowałem w zeszłym roku Cabrio duo również na Venus w stężeniu 2,5ml/l i żadnych poparzeń nie było.
Może przesadziłeś z ilością? 15l oprysku na 100 krzewów to sporo, ja na 100 krzewów używam połowę tego.

_________________
Pozdrawiam Łukasz

Podpowiedzcie jaką karencję ma Curzate 49,5 cu wg bo nie mogę znaleźć?

Wysłane z mojego Redmi Note 9S przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Arek - https://web.facebook.com/winnicazadomem/

Google podaje-
Odstępy czasu między zabiegami : co najmniej 7 dni. Okres od ostatniego zastosowania środka do dnia zbioru rośliny uprawnej (okres karencji): chmiel – 14 dni, pomidor ( uprawa w gruncie) – 7 dni.

_________________
Pozdrawiam- Mirek.
________________________________________________________
Do sukcesu nie ma żadnej windy. Trzeba iść po schodach. ~ Emil Oesch `

Pierwsze 2 zdjęcia to mączniak prawdziwy. Jeśli te 2 kolejne ze spodnią stroną to te same liście, to też prawdziwy.

Nie byłem do końca konsekwentny i zostawiłem po jednym krzewie odmian : Feteasca Neagra i Karmazyn
Dzisiaj dopiero je wykopałem ,bo na obydwu krzewach w/w odmian pojawił się m.rz.
Pozostałe kilkadziesiąt różnych odmian bez m.rz mimo braku oprysków.
PS
Nawet niektóre vinifery, takie jak G,PNP,PM,PW,Gewurz,Rubinet,Merlot, Sieger uodporniły się w moim siedlisku na m.rz.
Gdy się jeszcze uodpornią na m.pr. to zgłoszę je jako klony PIWI
Już kilkanaście lat temu wróżono mi na tym forum upadek całkowity mojej winniczki bez opryskiwania, a jednak ma się nadal dobrze

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

To ciekawe co napisałeś, bo z lektury Twoich starych postów wynika, że prawie w każdym sezonie opryskiwałeś winorośl przynajmniej po kwitnieniu. Oprócz siarki w postach pojawia się miedzian, wodorowęglan potasu, alkalin, czyli wygląda na to, że starasz się być ekologiczny a jednocześnie przeciwdziałać chorom w szerszym zakresie i w kluczowych momentach. Dwa przykłady: http://www.winogrona.org/forum/post220568.html?hilit=oprysk#p220568 http://www.winogrona.org/forum/post232748.html?hilit=oprysk#p232748

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Ja nie wykopuję praktycznie niczego, a jak mam czasmi rzekomego to prawie zawsze odmiana jest dla mnie zaskoczeniem. W ub roku nap Isabbela. Stawianie tezy o odpornośi tej czy owej odmiany na tego mączniaka jest mocno na wyrost. Podobnie rzecz ma się , ze spisywaniem odmian " na straty" na podstawie tego, że pokazał się na niej m.rzekomy. To czy dana odmiana zachoruje , czy nie wynika ze zbioru różnych czynników...ze szczęścia lub pecha również.

_________________
****

Powracam do interesującego tematu, czym i kiedy prowadzimy opryski winorośli.

Jakie z grubsza terminy tych oprysków?

W kolejności: myjący - przed kwitnieniem - po kwitnieniu - przełom lipca/sierpień/wrzesień
Pękające pąki - myjący Siarkol 3% - Rostocza
Przed kwitnieniem – Miedzian 0,5% - infekcje pierwotne mączniaka rzekomego,
Switch 0,2% - Szara pleśń – wykonć oprysk w czasie kwitnienia, wtedy jest najskuteczniejszy.
Po kwitnieniu - Siarkol 0,3 % + Miedzian 0,5 %. – zapobiegawczo przeciw mączniakom
Dale j - to już tylko Siarkol z Miedzianem, zwykle jeszcze ze 2 razy, stała lustracja i punktowa reakcja na pojawiające sie ogniska mączniaków.

Czy forumowicze: PaulCraft, jokaer, suszi,kapitan, odniosą się do mojego podsumowania?

Zdzisław.

Z mojej strony nie padnie jednoznaczna odpowiedź,
bo w tym sezonie niczym nie pryskałam przeciw rzekomemu.

Suche lato nie sprzyjało rzekomemu. Jeśli nawet wyszła jakaś plamka,
to albo ja oberwałam liść, albo słońce ususzyło.
Na dobre rzekomy pokazał się we wrześniu jak zaczęły się deszcze.
oczywiście mówię tu o viniferach, bo hybrydy nawet nieźle się trzymają z liśćmi.

Winorośle w tym sezonie pryskałam takimi preparatami:
wrotycz, Lecitec, Serenade, Huvasan, Alkalin.

Jak u mnie w lesie nie ma grzybów to i winorośle zdrowe.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

@pol
To naprawdę zależy od roku i odmiany.
Jedyna uniwersalna odpowiedź i rada dla osób w pierwszych kilku latach uprawy to dwa obowiązkowe opryski:
1szy. tuż przed kwitnieniem (może być wykonany jak właśnie się pierwsze kwiatki otwierają) - to ma być oprysk jak najbardziej ogólny na wszystko - na oba mączniaki i szarą.
2gi. po kwitnieniu (jagody od wielkości śrutu do wielkości połowy groszku) - to ma być oprysk głównie na mącznika prawdziwego.

Jeżeli będziemy konsekwentnie stosować ten schemat dwóch oprysków. To obserwując pojawiające się choroby (w kontekście przebiegu pogody) w trakcie dalszego sezonu z czasem nauczymy się tak dobierać dodatkowe opryski aby zbierać zdrowe plony z zachowaniem wszelkich karencji.

p.s. ten rok u mnie był suchy (do września). Tylko dwa razy odpaliłem spalinowy plecakowy opryskiwacz tak jak wyżej. Za pierwszym razem poszedł Signum, za drugim mieszanka Topas z Revusem. Dodatkowo w połowie sierpnia opryskałem ręcznym opryskiwaczem same grona Swichem. W tej chwili w mniej przewiewnych miejscach pojawia się na liściach m. prawdziwy (nic z tym już nie zamierzam zrobić i nie ma to wpływu na już zebrane owoce). M. rzekomego w tym roku w ogóle nie miałem. Pomidory niczym nigdy nie pryskane wciąż owocują - taki rok.