Na wszelki wypadek spytam - po węglanie potasu pewnie żadnej karencji robić nie trzeba?

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Bez okresu karencji.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Wczoraj prysnąłem węglanem potasu. Powtórka za tydzień i tak do zbiorów...
Solaris pięknie się złoci (jagody) - ciekawe jakie będzie miał parametry za miesiąc.
Chyba dosadzę parę sztuk do posiadanych 20...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Nie słyszałem, żeby węglany działały na mączniaka rzekomego.

Ja za to słyszałem, że zasadowe środowisko nie sprzyja rozwojowi grzybów...
Niech tylko trochę pomoże - dobre i to
Tym bardziej, że ze względu na karencję alternatywą jest modlitwa

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Ja robiłam próbę i w ogóle nie działają.

Natomiast prawie natychmiastowo działają miedziany.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

W takim razie pewnie działa tylko za "Wielką Wodą" w każdym razie tam wodorowęglan na rzekomego zarejestrowali
https://gcrec.ifas.ufl.edu/static/docs/ ... rb-100.pdf



ja u siebie obserwowałem pozytywne efekty na rzekomym po zastosowaniu węglanu wieczorem przed słonecznym dniem.

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Hm, ciekawe, może faktycznie zależy też od pory oprysku?

Opryskujesz Armicarbem- w jakiej dawce i dodajesz coś jeszcze?

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Nie neguje - pisze co słyszałem. Może to nie prawda...

Jeśli doktorek zajmuje się tematem profesjonalnie to proszę o podpowiedź
czym jeszcze można prysnąć teraz gdy zbiory powiedzmy za 30-45 dni?

Samo stwierdzenie "to nie działa" niewiele wnosi, w dodatku odbiera nadzieję

-- sobota, 21 sierpnia 2021, 06:38 --



Napisz parę słów więcej please Jaki środek dokładnie, dawki, karencja.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Jakub ja juz pisałam wielokrotnie.

Używałam cieczy burgundzkiej bo, najpierw miałam dużo samego siarczanu miedzi.
Potem, doczytałam, że ma lepsze działanie niż Miedzian.

post181203.html#p181203

Z moich obserwacji. Pryskałam samym Miedzianem, taki w butelce do rozcieńczenia i pryskałam potem tą swoją cieczą burgundzką.

Sam Miedzian jest szybciej zmywany. Ta moja ciecz trzeba przyznać dość długo trzymała się na liściach mimo deszczu,
mówię o normalnym deszczu nie lejących się wiadrach wody z nieba.

W tym roku próbuję z glukonianem miedzi i owszem jest skuteczny, jednak
ja go używałam kiedy nie było jakiejś wielkiej infekcji, bo jak liście są bardzo już zaatakowane może być słabsze działanie.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Hej, jakiej sody używasz?
Tutaj: http://sbc.org.pl/Content/278401/ii1494 ... 3-0001.pdf str. 47-49 jest mowa o sodzie krystalicznej (czyli uwodniony węglan sodu - Na2CO3 x 10H2O). Rozumiem, że w przypadku "suchego" węglanu sodu trzeba by dostosować dawkę, bo znacznie różnią się gęstością (https://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99glan_sodu po prawej stronie w tabelce: uwodniony, monohydrat i suchy).

Próbowałaś z węglanem potasu? Czy można nim zastąpić węglan sodu w proporcji 1:1?

Wcześniej stosowałem tylko jesienią już po zbiorach, jako dezynfekcję do lepszego zimowania, ciecz bordoską (kalifornijską).

_________________
Paweł

Z tego co mi wiadomo, to zwykła soda spożywcza.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Co sądzicie o pomyśle, żeby jak przestanie lać wziąć dmuchawę do liści i przedmuchać
krzaki (liście), żeby strząsnąć resztki wody, osuszyć i w ten sposób utrudnić życie grzybom?
Niewiele to kosztuje, karencja zerowa Przy tych 30-40 krzewach można by się pokusić...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Bardzo dobry pomysł, niektórzy nawet na większej ilości krzaczków stosują.

Mnie jedynie co pociesza, że nie ma jak na razie jakiegoś szalonego wysypu grzybów w lesie.
Przynajmniej u mnie i przynajmniej na razie, bo jest b.ciepło no i ma padać do jutra

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jakiś świr przedmuchał mi krzewy

https://www.youtube.com/watch?v=Q5vgyAmhIUY

To była próba sprzętu - niczym kurier przyjechał zdążyły już same wyschnąć...

Wieczorem miedź w cieczy białostockiej czy jakoś tak

-- środa, 25 sierpnia 2021, 18:27 --



Jaki ma kolor ta ciecz? Zrobiłem ja dzisiaj - siarczan miedzi + woda + soda.
Wyszło dość intensywnie kolorowe - bo ja wiem - zielono-seledynowe?
Wymieszałem całość dokładnie, nie wiem czy jednak trochę siarczanu
nie przereagowanego nie zostało na dnie.

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".