Teraz jest niedziela, 27 kwietnia 2025, 14:21

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: czwartek, 17 września 2020, 10:03 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1684
Lokalizacja: okolice Ojcowa
stan3c napisał(a):
...Ale siarczan miedzi można łykać, wiec super trujący nie jest. ...
Super trujący nie jest, ale czy można łykać? Według amerykańskiego standardu NFPA 704, który między innymi klasyfikuje zagrożenie dla zdrowia danego środka, w 5cio stopniowej skali od 0 do 4 włącznie ma 2. Zdecydowanie lepiej łykać NaCl.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: piątek, 18 września 2020, 13:10 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): czwartek, 4 listopada 2010, 12:18
Posty: 119
Lokalizacja: łódzkie
Pewnie lepiej bo NaCl łykamy przecież przez całe życie ,tylko trzeba uważać żeby nie przesolić bo podobno zbyt podnosi ciśnienie a rośliny tylko niektóre znoszą zasolone środowisko.Pozdrawiam.Piotr.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 20 września 2020, 18:57 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): sobota, 25 kwietnia 2020, 18:10
Posty: 88
Lokalizacja: Góra
Witam serdecznie,

do tej pory moja mikro kolekcja zawierała takie pozycje jak Fredonia, Neptun, Joy, Iskra, ES N-11 1/2. Powiem szczerze, termin "mączniak" znałem tylko z przeglądania forum.
W tym roku doszły: Jupiter, Saturn, Swenson Red, A1704, Arkadia, Kodrianka, Orion Bielika, Kiszmisz Łuczystyj, Regent. I w tym roku po raz pierwszy zaobserwowałem biały nalot na spodzie liście.
Ominął na szczęście 1/3 tej mikro kolekcji. I teraz zastanawiam się, czy do tej pory miałem farta? Czy może taki rok mamy? Czy może dołożyłem odmianę wyjątkowo wrażliwą na to coś - a później to już efekt domina?
Przeglądając forum wydaje mi się, że to mączniak rzekomy. Załączam zdjęcia. Prośba o ewentualną weryfikację.
Nawet nie wiem co z tym teraz zrobić.


Pozdrawiam


Załączniki:
20200920_180047.jpg
20200920_180047.jpg [ 43.65 KiB | Przeglądane 2104 razy ]
20200920_180028.jpg
20200920_180028.jpg [ 42.33 KiB | Przeglądane 2104 razy ]
20200920_180014.jpg
20200920_180014.jpg [ 49.37 KiB | Przeglądane 2104 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 21 września 2020, 14:01 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Tak,to mączniak rzekomy.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 21 września 2020, 17:58 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1684
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Sądząc po przebarwieniach i liściach to na zdjęciu z wymienionych to Regent? Jest on przyzwoicie odporny na rzekomego co nie znaczy, że nie pryskany będzie czysty. O tej porze nic nie trzeba już z tym robić.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 24 września 2020, 12:24 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 24 kwietnia 2020, 11:54
Posty: 41
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice, 265 m n.p.m.
almatea napisał(a):
Nawet nie wiem co z tym teraz zrobić.

Mam podobny problem na deserówkach jak almatea.
Rzekomy panoszy się na pasierbach ale zaatakował także starsze liście, pogruchotane były wcześniej przez grad. Załączam zdjęcia.
Załącznik:
MRz.pasierb.20200920_131615.jpg
MRz.pasierb.20200920_131615.jpg [ 69.37 KiB | Przeglądane 1910 razy ]
Załącznik:
MRz.stary liść.20200920_131654.jpg
MRz.stary liść.20200920_131654.jpg [ 65.62 KiB | Przeglądane 1910 razy ]

Po zapoznaniu się z powyższą dyskusją rozumiem, że teraz nie ma już czego ratować, czy porażone liście usuwać? Usuwać? Wtedy jest to znaczna większość. Czy można jednak w trosce o przyszły sezon jakoś pomóc krzewom?
Chciałem jeszcze wykorzystać czas i cynkiem z borem na przyszły sezon potraktować wg zaleceń 2x.
Czy dobrze kombinuję? Proszę o poradę.
Dodam, że chroniłem krzywy do ziaren grochu, potem sezon minął spokojnie. Owocowanie w większości zdrowe i zebrane (popękało od deszczu chyba, trochę popleśniało). Dopiero we wrześniu, tuż przed zbiorami przyczepił się mączniak rzekomy i prawdziwy chyba też. I po zbiorach pozostał. A pogoda ładna, słonecznie od wielu dni, co teraz mogę jeszcze zrobić?
pozdrawiam

_________________
Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 24 września 2020, 21:26 
Offline
przedszkolak
przedszkolak

Dołączył(a): sobota, 25 kwietnia 2020, 18:10
Posty: 88
Lokalizacja: Góra
suszi napisał(a):
Sądząc po przebarwieniach i liściach to na zdjęciu z wymienionych to Regent? Jest on przyzwoicie odporny na rzekomego co nie znaczy, że nie pryskany będzie czysty. O tej porze nic nie trzeba już z tym robić.



Tak, to Regent :D


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 1 października 2020, 20:25 
Offline
czeladnik
czeladnik

Dołączył(a): niedziela, 6 maja 2018, 23:52
Posty: 148
Lokalizacja: Warszawa
suszi napisał(a):
Super trujący nie jest, ale czy można łykać? ...

Można. Siarczan miedzi jest środkiem wymiotnym. Szeroko stosowanym w praktyce. Wiec trochę naginam z tym połykaniem, ale się nie otrujesz.
I siarczan miedzi ma niewiele wspólnego z miedzianem. Działanie siarczanu miedzi jest wypalające, a miedzian produkuje jony, które hamują rozwój grzyba.
Wiedze o siarczanie miedzi przywiozłem z południa Europy w zeszłym roku, ale nie miałem okazji przetestować. W tym roku pryskałem mocno porażone krzaki Izy Zaliwskiej. Pryskałem kilka krzaków tylko węglanem potasu, kilka tylko siarczanem miedzi, i kilka i tym i tym. Sam węglan potasu działał słabo, a krzaki pryskane siarczanem miedzi (bądź oboma preparatami) są praktycznie bez śladu choroby. Nawet grona są czyste, bez śladu mączniaka.

Ktoś może wie czy opryski węglanem potasu na krótko przed zbiorami maja wpływ na dzikie drożdże? Jak bym chciał robić wino na dzikusach to ile musi opłynąć czasu od oprysku węglanem potasu?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: wtorek, 6 października 2020, 10:56 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1684
Lokalizacja: okolice Ojcowa
stan3c napisał(a):
I siarczan miedzi ma niewiele wspólnego z miedzianem. Działanie siarczanu miedzi jest wypalające, a miedzian produkuje jony, które hamują rozwój grzyba.
Mógłbyś rozwinąć wypowiedź. Chodzi mi o wytłumaczenie na czym polega wypalenie solą (CuSO4)? Przecież palna nie jest :sick: ? Miedzian jest zrobiony na bazie soli chlorku miedzi. Obie sole dysocjują na jony - oczywiście inne, ale czemu to nagle po tylu latach siarczan miedzi ma wyprzeć chlorek miedzi w walce z rzekomym?
stan3c napisał(a):
Wiedze o siarczanie miedzi przywiozłem z południa Europy w zeszłym roku, ale nie miałem okazji przetestować. W tym roku pryskałem mocno porażone krzaki Izy Zaliwskiej. Pryskałem kilka krzaków tylko węglanem potasu, kilka tylko siarczanem miedzi, i kilka i tym i tym. Sam węglan potasu działał słabo, a krzaki pryskane siarczanem miedzi (bądź oboma preparatami) są praktycznie bez śladu choroby. Nawet grona są czyste, bez śladu mączniaka.
Piszesz, że nie testowałeś. Po czym opisujesz testy?! I w końcu o którym mączniaku piszesz zwłaszcza w kontekście gron?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 7 października 2020, 12:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
Jolu. Dziękuję za podpowiedź. Jednak nie przekonują mnie argumenty o powszechnym stosowaniu. Gdyż sam p. Różnański mówi o środkach miedzowych jako o lekach,które dawno wyszły z użytku. Wąskie widełki terapeutyczne (róznica między dawką leczniczą a tokszczną) świadczą,że jednak nie jest tak bardzo bezpieczny, jak nam się wydaje.
Miedź jest mikroelementem i tak też trzeba na nią patrzyć. Nadmiary (zwłaszcza przewlekłe) mogą być poważne w skutkach. KAŻDY śor jest potencjalną trucizną. Należy o tym pamiętać!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 7 października 2020, 15:48 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
jokaer napisał(a):
Piotrze, czy uważnie przeczytałeś Różańskiego :?:

Cytuj:
Źródłem miedzi w lekach i suplementach jest często siarczan miedzi.

Owszem zaraz potem pisze
Cytuj:
Siarczan miedzi to stary lek wymiotny, działający w dawce 500-600 mg.


Ta pierwsza informacja nigdzie nie jest wymieniona jako stary sposób, wręcz przeciwnie.
Zdanie jasno oznacza, że siarczan miedzi jest używany w suplementacji.
Kluczową sprawą jest dawka.

Brak miedzi jest również bardzo niekorzystny dla organizmu jak i nadmiar.

W lekach i suplementach jest jako niepozadany dodatek, zwany metalem ciezkim i podlega monitorowaniu. Mialem na mysli jednak "zanieczyszczenie" srodowiska, wody gruntowe, rzeki, gleba. Miedz jest metamel ciezkim.
https://www.teraz-srodowisko.pl/slownik ... ezkie.html


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: środa, 7 października 2020, 19:43 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): sobota, 4 stycznia 2014, 11:58
Posty: 2853
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385m npm
Piotrze, nim zaczniesz powielać treści w formie sloganów dość modnie brzmiących,
odrób lekcje :wink: :D

I tak np: wśród zwierząt zdarzają się zatrucia owiec miedzią, ale właściwie wtedy gdy są karmione paszą,
a nie wypasane na pastwiskach. Świnie i bydło jest znacznie odporne na dość wysokie dawki miedzi.

Z roślin sałata kumuluje jej najwięcej. Kapusta jest dość odporna na nią.
Ogólnie wśród roślin jest duże zróżnicowanie na przyswajalność miedzi.
Są nawet rośliny, które wydalają miedź, a nawet przekształcają ją do formy nieszkodliwej.

W Polsce 36% gleb ma niedobory miedzi. Związane jest to głównie z ph gleby
oraz zawartością materii organicznej w glebie. Im niższe ph tym lepiej jest przyswajalna,
natomiast wapnowanie blokuje jej przyswajalność.
Miedź wiąże się właśnie z materią organiczną.
Dlatego też niekoniecznie miedź jest pierwiastkiem bardzo ruchliwym w glebie.
I nawet jeśli jest jej dużo np w glebach torfowych to niekoniecznie musi być w przyswajalnych formach.

Cytuj:
Miedź umożliwia normalny rozwój roślin. Nie tylko wpływa dodatnio na roślinę, ale jest też niezbędnym składnikiem pokarmowym do życia wszystkich organizmów.


Tę krótką notkę na temat miedzi napisałam na podstawie kilkunastu artykułów i naukowych publikacji
znalezionych w necie.

_________________

Pozdrawiam- Jola.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 8 października 2020, 07:21 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 11 września 2017, 12:14
Posty: 1935
Lokalizacja: Cieszyn
kuneg napisał(a):
piotr85 napisał(a):
Miedź jest mikroelementem i tak też trzeba na nią patrzyć. Nadmiary (zwłaszcza przewlekłe) mogą być poważne w skutkach. KAŻDY śor jest potencjalną trucizną. Należy o tym pamiętać!

Wszystko może być trucizną, nawet czysta woda. Wszystko zależy od dawki.

Małgorzato. Jolu. W medycynie istnieje pojęcie LD50- dawka przy której umiera połowa osobników- jaka jest LD50 dla wody a jakie dla miedzi? Dla pentahydratu siarczanu miedzi jest per os 484mg/kg CuSO4 LD50. Co klasyfikuje go jako bardzo toksyczny na organizmy.
Dla kontaktu skórnego jest to 2000mg/kg- co z kolei klasyfikuje go jako słabo toksyczny.
Zadanie domowe to odrobiłem 15 lat temu. Teraz korzystam z tego,czego się nauczyłem. Olewatorskie podejście jest pierwszym krokiem do zatruć.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 8 października 2020, 09:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4614
Lokalizacja: Rybnik
piotr85 napisał(a):
Dla pentahydratu siarczanu miedzi jest per os 484mg/kg [ Co klasyfikuje go jako bardzo toksyczny na organizmy.

LD50 od 300 do 2000 mg/kg masy ciała to klasyfikacja "szkodliwy" - to tak dla porządku.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: czwartek, 8 października 2020, 10:08 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
piotr85 napisał(a):
kuneg napisał(a):
piotr85 napisał(a):
Miedź jest mikroelementem i tak też trzeba na nią patrzyć. Nadmiary (zwłaszcza przewlekłe) mogą być poważne w skutkach. KAŻDY śor jest potencjalną trucizną. Należy o tym pamiętać!

Wszystko może być trucizną, nawet czysta woda. Wszystko zależy od dawki.

Małgorzato. Jolu. W medycynie istnieje pojęcie LD50- dawka przy której umiera połowa osobników- jaka jest LD50 dla wody a jakie dla miedzi? Dla pentahydratu siarczanu miedzi jest per os 484mg/kg CuSO4 LD50. Co klasyfikuje go jako bardzo toksyczny na organizmy.
Dla kontaktu skórnego jest to 2000mg/kg- co z kolei klasyfikuje go jako słabo toksyczny.
Zadanie domowe to odrobiłem 15 lat temu. Teraz korzystam z tego,czego się nauczyłem. Olewatorskie podejście jest pierwszym krokiem do zatruć.

Piotrze,
a ile tej miedzi używa się do oprysku, w jakim stężeniu i ile można jej spożyć w jednorazowej dawce? Tzn. ile kg owoców na raz trzeba by było zjeść?

0,484g/kg m.c., to ok 35g na 70kg człowieka, czyli parę łyżek w jednorazowej dawce. Wg mnie to jest tyle, ile ja bym zużyła na oprysk tych wszystkich moich 60-70 krzewów - razem z liśćmi i tym, co poleci na glebę. Jak pomyliłam się w liczeniu, to mnie popraw.

To nie olewatorskie podejście, to zwykła logika i arytmetyka. Chodzi mi o to, żeby ludzie myśleli i wiedzieli co robią. Ale może masz rację, żeby podchodzić do takich tematów przesadnie ostrożnie, bo nie u wszystkich myślenie pójdzie właściwym torem.

Wody (czystej) wystarczy ok. 5-7 litrów w czasie ok. 2-3 godzin dla przeciętnego człowieka, żeby krzywdę zrobić. Przy odwodnionym organiźmie już 2 litry czystej wody, spożyte w kilkanaście minut, może być śmiertelne. Ale kto tak robi??? A jednak znane są medycynie przypadki śmiertelne... Nie szukałam badań na ten temat. Opieram się jedynie na doniesieniach o śmiertelnych przypadkach.

I przy okazji taka uwaga - w czasie upałów najlepiej spożywać wody wysoko mineralizowane, rozcieńczone soki, czy rosoły, nie czystą wodę, bo zabierze z organizmu elektrolity i można to odczuć osłabieniem oraz zawrotami głowy.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Ostatnio edytowano czwartek, 8 października 2020, 10:28 przez kuneg, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 87 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO