Często pryskać tylko jak często, myślę że raz na tydzień to już jest max.
Pokrzywa swoją drogą ale melduję że dostałem dziś siarkol i nie wiem czy dobrze zrobiłem ale nie czekając na uzupełnienie mojej wiedzy na ten temat wszystko dostało oprysk stężeniem 3g. na 1l. wody.

_________________
Pozdrawiam Tomek.
https://www.facebook.com/Ogród-winoroślowy-Toma-105224865590825/

To Ci się udało trafić ze stężeniem.

_________________
Grzegorz

Czy mógłbyś przybliżyć trochę temat. Jak to robisz?

Z teorii wiem o opryskach skrzypem z pokrzywą.
Skrzyp jako krzemionka, a pokrzywa jako dodatek łagodzący.

W sumie mnie to ciekawi, czy stosujesz i z jakim efektem?

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Witam

Ten odcinek programu "Rok w ogrodzie" może będzie pomocny

https://www.youtube.com/watch?v=DDFF1VB ... =2&list=WL

Pozdrawiam winoogrodników

Albo szkodliwy ... Score??? choroby-i-szkodniki/uwaga-na-score-250ec-difenokonazol-t9806.html

_________________
****

Pytanie było o zastosowanie skrzypu, krwawnika itp. roślin do ochrony przeciwko mączniakowi. W tym kontekście zamieściłem ten link.
Proszę nie używać Score 250 EC do oprysku winorośli. W zasadzie nie można go już kupić w małym opakowaniu, co znacznie utrudnia jego zastosowanie przez hobbistów.

Jeszcze nie mając winorośli, nawet nie wiedząc, że będę mieć winnice, zastosowałam wyciąg skrzypowo-pokrzywowy
na mączniaka, który dopadł róże. Mączniaka pr.

Tu parę uwag, bo choć piszę o róży pomarszczonej to jednak pewne rzeczy są wspólne.
I tak mączniak dopadł róże te, tylko i wyłącznie, które rosły w zbytnim zagęszczeniu.
Nie miały pełnego nasłonecznienia, nie miały przewiewu, zbierała się na nich rosa i długo utrzymywała.

Zrobiłam preparat ze skrzypu- gotowanego, ponieważ krzemionka zawarta w nim inaczej jest niedostępna.
Do tego dorzuciłam pokrzywy, które dodaje się, aby złagodzić wysuszające działanie krzemionki.
Krzemionka silnie wysusza, stąd jej niszczycielskie działanie wobec grzyba, ale żeby nie uszkodziła liści właśnie dodaje się pokrzywę.

Wykonałam oprysk i ... skutek był rewelacyjny. Mączniak zniszczony.
Róże przerzedziłam, oprysk powtarzałam może jeszcze dwa razy i do końca sezonu skończył się problem z mączniakiem pr.

Dużo później czytałam o tym jako zapobiegawczym sposobie przeciw mączniakowi pr. w ekologicznych winnicach.

A, jeszcze co do krwawnika. Owszem robiłam takie maceraty, pokrzywa, krwawnik i wszelkie inne dostępne zielsko.
Nie używałam wobec winorośli. Używałam do podlewania innych roślin, jest b.dobre. Używałam przeciw mszycom, też jest b.dobre.

Natomiast krwawnik zawiera b.dużo azulenu, który może mieć też działanie " palące", więc trzeba by zrobić próbę na winorośli.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jola,ta mixtura działa tylko zapobiegawczo,mączniaka na pewno tym nie zwalczyłaś.
Zmyłaś zarodniki,które są widoczne.Grzybnia dalej tam jest.


Piotr

Piotrek ja nie będę dyskutować co zrobiłam, bo musiałabym mieć mikroskop.

Jednak zapewne: zarodniki fruwają w powietrzu, siadają, ożywają jeśli mają warunki.
Trwają, względnie umierają, bo wieczne też nie są. Jeśli zostaną ususzone, to nie mają szans na przeżycie.
Jednak nie znaczy, że grzyba nie będzie, bo : kolejne nowe zarodniki fruwają. I tak koło się zamyka.

Wtedy grzyb się już nie pojawił. Ususzyłam krzemionką. Zrobiłam zabiegi wobec krzewu, które były niezbędne by grzyb nie wracał.

Zarodniki straciły więc szanse na rozwój.

Tak samo działają wszelkie środki kontaktowe, którymi opryskujemy. Nie wszystkie też są skuteczne.

Po za tym: te środki roślinne sprawiają, że podnosi się kondycja blaszki liściowej.
I taki liść staje się bardziej odporny na czynniki zewnętrzne.
Dlatego warto nimi pryskać rośliny. (To dokładnie jak z naszą skórą, która jeśli jest zdrowa umie obronić się przed patogenami.)

Pytanie powinno być: czy mamy na to czas, środki, ochotę, czy wolimy sięgać po gotowy preparat,
prysnąć trzy razy i mieć problem z głowy.
Z ekonomicznego punktu widzenia ( całosciowego, bo czas to pieniądz), większość powie,
że nie będzie się w to bawić, bo pochlania to dużo czasu, a i efekt jest niewiadomy.

Dla winnic za duże ryzyko, jednak są winnice, które podejmują takie ryzyko.

( u mnie niestety nie ma skrzypu)

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jola, mogłabyś podać przepis na tę miksturę?
Jakie proporcje, ile gotowałaś, kiedy dorzucałaś pokrzywę, czy trzeba odczekać co by się przegryzło?
Z chęcią bym zaeksperymentował, bo staram się maksymalnie unikać ciężkiej chemii. Dzięki

PS.
W wątku "Ekologiczne ŚOR" @PaulCraft podał taki link, może komuś się przyda:
http://www.cyberbaba.pl/ogrod/1272-domo ... ony-roslin

uprawa/mszyce-przedziorki-maczniaki-ekologiczne-oprysk-t2575.html
tutaj też co nieco masz.

Piotr

Przepisy na skrzyp są takie ( to jest z mojej starej ziołowej strony, więc plagiatu nie ma)

"Dzięki dużej zawartości krzemu działa wzmacniająco na rośliny i zapobiega grzybowym chorobom odglebowym.
gnojówka fermentująca - 1 kg świeżego lub 200 g suszonego skrzypu zalać 10 litrami wody na 4 -5 dni, stosować w rozcieńczeniu 1 : 50 na rośliny przeciw przędziorkom, misecznikom, tarcznikom, mszycom
gnojówka - j.w., ale po zakończonej fermentacji w rozcieńczeniu 1 : 5 stosować na glebę i rośliny w celu ich wzmocnienia
wyciąg - w ilościach j.w., ale zalane odstaną wodą na 12 godzin - stosować w rozcieńczeniu 1:5, jako wzmocnienie roślin i przeciw chorobom grzybowym odglebowym
wywar - w ilościach j.w. gotować 30 min - po ostudzeniu stosować w rozcieńczeniu 1 : 4 przez 3 tygodnie co 3 dni przeciw mączniakowi prawdziwemu i rzekomemu, rdzy, kędzierzawości liści brzoskwiń

Skrzyp zawiera bardzo dużo krzemionki, która działa wysuszająco i hamująco na choroby grzybowe. Należy jednak uważać wykonując opryski, aby nie doszło do spalenia młodych i delikatnych liści szczególnie w czasie suszy. Aby temu zaradzić najlepiej jest łączyć skrzyp z pokrzywą. "

Ja zalewałam na noc i skrzyp i pokrzywę i potem gotowałam pół godziny.


Warto też przeczytać o przyrządzaniu skrzypu do picia ( bo może i do oprysków warto tak zrobić) na stronie drRóżańskiego
http://rozanski.li/?p=339 ( myślę, że mogę podać stronę)

A i jeszcze mnie naszła refleksja. Ponieważ dr Różański podaje, że alkohol ułatwia wydobycie krzemionki,
to ja często robiłam tylko kiszonki. Zauważyłam, że w ogóle kiszonki są b.dobre dla roślin, gleby.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Uwaga już jest !!!



Zdjęcie na szczęście nie jest ode mnie. Nie zamierzam czekać na cud, jak się wypogodzi jadę Topsinem.

_________________
****

Użyłbym czegoś innego.Topsin na prawdziwego działa słabo

Piotr

Winorośl rosnąca na wolnym powietrzu?

_________________
Grzegorz