Witajcie, rozważam w tym roku wykonanie oprysku przed kwitnieniem z Topasu + Orvego w jednym oprysku oraz po kwitnieniu Kendo i Cabrio Duo. Czy środki te mają różne grupy składników czynnych, bo nie bardzo się na tym znam.

Przy okazji, czy powyższe zestawy będą skuteczniejsze w przeciwdziałaniu i ewentualnie zwalczaniu niż np 2 opryski (przed kwitnieniem i po kwitnieniu SNL-em (Amistar 250 + Folpan)?

Te armaty zostaw sobie na lipiec - czym będziesz pryskał na śrut lub groszek jak będzie mączniakowa pogoda w tym czasie?. To co wymieniłeś to jest bardzo skuteczna chemia na mączniaki i wtedy na zalążki owoców warto. Niedługo, wokoło kwitnienia (osobiście stosuje w czasie) coś na wzór SNL np. "Amistar 250 + Folpan".

OK, to spróbuję przed i po kwitnieniu prysnąć SNL'em... Zobaczymy co będzie dalej.

Witajcie, przez deszczową pogodę nie udało mi się opryskać SNL'em przed kwitnieniem i dziś będąc na działce zauważyłem, że większość odmian już kwitnie... Czy można pryskać SNL podczas kwitnienia, czy lepiej poczekać i prysnąć po kwitnieniu? I kolejne szybkie pytanie. Czy można z SNL'em mieszać Mospilan na owady?

Pozdrawiam

Witam,
mam pytanie do bardziej doświadczonych. Z powodu gradobicia w ub tygodniu nie wykonałem oprysku na mączniaka rz. (ważniejszy był Topsin i Asashi). Teraz już praktycznie 80% winorośli kwitnie i o ile na sz.p wykonam oprysk Switch-em, to boję się nieco pryskać na m.rz w czasie kwitnienia. Co z odżywkami w czasie kwitnienia?

Pozdrawiam

Mam taki preparat do oprysków w czasie kwitnienia, z borem i molibdenem.
On poprawia zapylanie, zawiązywanie itp i nalezy go stosować od początku zawiązania
paków do końca kwitnienia. Czyli akurat tym można pryskać w trakcie kwitnienia.
Połączyłam go z nawozem i Leciteciem i nic się nie stało.

Ja nim pryskam pomidory i w tym sezonie winorośle.
Nie zauważyłam by coś popaliło.
/ pomidory wyjątkowo dobrze się zapylają, co w ub roku było porażką./

Nie wiem jak z innymi środkami

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Tak rozważam ciągle temat oprysków w czasie kwitnienia... i tak sobie myślę, a czym niby różni się taki oprysk od opadu deszczu? Teoretycznie jest nawet mniej "inwazyjny" więc sam już nie wiem dlaczego nie zaleca się oprysków w tym czasie