gbed napisał(a):
...Sławek, u Ciebie to w tym roku wygląda bardzo dobrze w porównaniu z moimi.
Zakładając, że u Ciebie na murze nie przemarzło to może rzeczywiście Kapitan ma rację że to od przymrozków. Z drugiej strony mimo, że ten rok był bardzo intensywny w przymrozki u mnie nie przemarzło nic (jeśli mówimy o całych pąkach lub latoroślach). Lałem wodą 7 nocy...
To raczej nie chodzi o to, że mury chronią moje Krasienie przed przymrozkiem, bo mam krzewy w różnych miejscach a najlepiej co roku zapylone są w szpalerze a tam są krzewy nieokrywane i niechronione przed przymrozkami (u mnie zwykle wokół +1/0°C).
gbed napisał(a):
Zbyszek, sugerujesz, choroby fizjologiczne. Poczytałem ten artykuł francuski (z pomocą Google'a) i zaczynam to poważnie rozważać. Może to niedobory boru. O bor się do tej pory nie martwiłem bo często stosuję Alkalin KB+SI. Ale przecież stosuję go dolistnie w okresie dojrzewania przeciwko mączniakowi a nie wiosną. Za tą teorią przemawia jeszcze to, że uświadomiłem sobie że akurat Krasień w stosunku do innych odmian ma chyba nawet kilkukrotnie więcej kwiatów (ogromne kwiatostany a malutkie jagody). Na razie zredukowałem kwiatostany (te co gorsze) i przyciąłem końcówki latorośli.
No i zastanawiam się czy nie prysnąć tym Alkalinem KB+Si teraz (na kwiaty i zawiązki owoców). Czy ktoś to robił?
Alkalin KB+SI co roku stosuję na 2 tygodnie przed kwitnieniem i też miewałem mocno przestrzelone grona. W tym roku jest lepiej, bo nie było upałów w momencie kwitnienia i krzewy były mocniej nawodnione przez liczne deszcze i ja w tym kierunku szukałbym przyczyn.
Już kiedyś pisałem, że jeśli
Krasień się osypuje to problem jest głównie w warstwie estetycznej gdy chodzi nam o efekt wizualny. Owoców i tak jest bardzo dużo a na wino tak (samo)zredukowane grona osiągną lepsze parametry.
Po kwitnieniu spokojnie możesz użyć Alkalinu.