Teraz jest wtorek, 29 kwietnia 2025, 04:24

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 17:45 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 15 czerwca 2005, 01:00
Posty: 714
Lokalizacja: Opole Lubelskie
Miałem podpiąć się pod temat nikodema pt. Trudny sezon u mnie..., ale myślę, że w tym roku botrytis będzie miała zasięg ogólnopolski i postanowiłem założyć nowy temat. Zagościła u mnie w winnicy ta wstrętna i przeklęta choroba. Leje już chyba piąty dzień, może i dłużej, straciłem rachubę. Mocno porażone są grona Rondo, szczególnie te nisko położone i w części winnicy gdzie gleba jest gliniasta, żyzna z dużą podażą azotu.
Objawy: na początku przebarwia się na kolor wrzosowy jedna lub kilka jagód. Jagody stają się miękkie, cieknie z nich sok i potem pojawiają się zarodniki.

Obrazek

Denerwuje mnie to okropnie bo zainwestowałem w turbinę, pryskałem po kilka razy Universalisem i Folpanem podczas kwitnienia, a skutków moich zabiegów ochronnych nie widać.

Oto próby ratowania zbiorów i usunięcia zgniłych gron.

Obrazek

Prawie nic na krzewach nie zostaje, a i to co zostanie pewnie jest już zainfekowane.
Dziwne to bo obok rośnie vinifera Palava, na niej brak objawów botrytis.
Młody Regent z nisko położonymi owocami też na razie wychodzi bez szwanku.
Ktoś kiedyś na tym forum otworzył topic pt. Rondo to kicha. Byłem wtedy zbulwersowany krytyką tej odmiany. W miarę upływu czasu i nabierania doświadczenia winoroślarskiego jestem coraz bliższy zgodzenia się z tą opinią :cry:

Obrazek

Są też porażone pojedyncze grona Seyvala z tym, że tu nie występuje zarodnikowanie natomiast w miejscu zaatakowania jagód następuje porażenie tkanek przewodzących szypułki /jak u fuzarium/ i jagody poniżej tego miejsca więdną i gniją.

Myślę, że bez porządnego programu ochrony winorośli nie damy sobie rady w naszym paskudnym klimacie /nie piszę tu o zachodzie kraju/.
Wystarczyłby nasz wewnętrzny tylko do użytku forumowiczów

Dlatego też chylę niskie ukłony w stronę doktorka :wink: :) :D :lol:

_________________
Maciej


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 18:27 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 25 października 2004, 01:00
Posty: 503
Lokalizacja: Gliwice
Macieju, jestem z Tobą! ... ale obaj jesteśmy bez dużej części wartościowego surowca na wino :x
Potwierdzam - Rondo u mnie na ciężkiej gliniastej glebie jest bardzo porażone szarą pleśnią (tylko Gołubok był bardziej, ale w całości go ptaki zjadły!). Masz może Pinot Noir lub Precoce? U mnie zwłaszcza ten ostatni łapie szarą pleśń :( Grona położone nisko (np. u 2-latków) praktycznie są w całości do wyrzucenia :evil:
Kalendarz, cóż, ja i podczas kwitnienia i po przebarwieniu stosowałem Sumilex i Teldor. Co mogę zrobić więcej?
Pozdrawiam, Nikodem

_________________
Winnica Bojków
Winnica Bojków - blog


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 19:19 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 01:00
Posty: 482
Lokalizacja: Wrocław
W tym roku zabiegi na kwiat nie były potrzebne. Natomiast rzeczywiście problem pojawił się w momencie dojrzewania o czym zresztą bardzo obszernie opisałem w artykule. Ani Uniwersalis ani sam folpan to nie jest najlepsze rozwiązanie w naszych warunkach klimatycznych na szarą pleśń. Same środki profilaktyczne jak widać nie wystarczą.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 19:27 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 21 października 2004, 01:00
Posty: 4616
Lokalizacja: Rybnik
[quote="doktorek"] Same środki profilaktyczne jak widać nie wystarczą.

A co wystarczy :?: Czym pryskać jak już jest infekcja, żeby to pogodzić z karencją? U mnie w tym roku już pierwsze odmiany idą pod szpadel z powodu podatności na szarą pleśń. W kolejce ustawia się Rondo - ale dam mu jeszcze 2 lata.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 19:35 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 01:00
Posty: 482
Lokalizacja: Wrocław
Teldor - 0 dni karencji
Rovral - 7 dni karencji


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 19:46 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3940
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
[quote="Misza"][quote="doktorek"] Same środki profilaktyczne jak widać nie wystarczą.

A co wystarczy :?: ....

Wystarczy sadzić odmiany odporne na szarą pleśń.. :D

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 19:48 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
[quote="doktorek"]Teldor - 0 dni karencji
Rovral - 7 dni karencji


Jednak Niemcy podają 14 dni karencji dla winogron deserowych i 21 dni w przypadku przerobowych dla Teldora: http://www.bayercropscience.de/de/pf/de ... .asp?ID=51
Czy Teldor bądź Rovlar nie zaszkodzą drożdżom stosowane kilka dni przed zbiorem?

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 20:10 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 01:00
Posty: 482
Lokalizacja: Wrocław
No to firma bardzo mocno odeszła od swoich sztandarowych założeń co do Teldoru. Były już sygnały ze Stanów Zjednoczonych, że Teldor pomimo jego pozycjonowania jako preparatu profilaktycznego (choć o dość nietypowych właściwościach) wnika jednak głębiej do tkanek. To wyjaśnia jego zbyt dobrą skuteczność jak na preparat profilaktyczny. I chyba Bayer zaczyna to potwierdzać. W związku z tym trzeba trzymać się tej karencji jaką podaje Darek. Darek dzięki


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 21:25 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
I dalej nie wiemy czym pryskać przed samymi zbiorami :( . Pojawiają się pogłoski jakoby oprysk roztworem pirosiarczynu potasu bądź sodu (1%)skutecznie niszczył szarą pleśń. Czy tak jest rzeczywiście? Oprysk taki jest z pewnoscia fitotoksyczny - jednak nie trzeba pryskac po liściach. Botrytis wnika w tkanki dojrzewających owoców, pirosiarczyn nie. Bardzo szybko rozkłada się - może jednak wolne SO2 (z rozkladu piro) działa wyniszczająco na zarodniki i systematyczne opryski powstrzymywałyby rozwój i rozprzestrzenianie się choroby?
Czy ktoś zna odpowiedź? Czy prowadzenie doświadczenia z pryskaniem pirosiarczynem nie jest zbyt niebezpieczne dla roślin? Czy ktoś próbował czegoś takiego?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 21:27 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 12 marca 2005, 01:00
Posty: 752
Lokalizacja: lubuskie, Sulechów - winnica Katerina
[quote="micki64"] /nie piszę tu o zachodzie kraju/.

Otóż tak dla pozbycia się watpliwości. Botrytis tez jest na zachodzie kraju. Na różnych odmianach w różnym nasileniu, ale w tym roku to powazny problem nie tylku was.

_________________
pozdrawiam Andrzej
---------------------------
Wielu hołduje zasadzie, że Katarzynka najlepsza w czekoladzie,
A według mego zdania najlepsza żywa i to bez opakowania.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 21 września 2008, 22:08 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="DarekRz"] Czy ktoś próbował czegoś takiego?


Próbowałem jakieś dwa tygonie temu, pryskając po samych gronach oczywiście. Efekt taki, że przez ponad tydzień nie zauważyłem ekspansji szarej pleśni na następne jagody , a te porażone uległy mumifikacji. Niestety w ostatni piątek zauważyłem, że pojawiły sie nowe ogniska choroby. Na szczeście było ich niewiele , więc usunąłem ręcznie porażone jagody. Do zbioru w najlepszym przypadku jeszcze z tydzień , więc chyba spróbuje opryskac jeszcze raz w poniedziałek.
Testowałem głównie na Gołuboku i odrobinę na Rondzie.

P.S. Nie doczytałem dokładnie
[quote="DarekRz"] Pojawiają się pogłoski jakoby oprysk roztworem pirosiarczynu potasu bądź sodu (1%)skutecznie niszczył szarą pleśń.

Zastosowałem stężenie 0,1 % (1g/l) , co i tak wydawało mi się zbyt dużym :roll:

_________________
Pozdrawiam Kuba


Ostatnio edytowano poniedziałek, 22 września 2008, 08:59 przez olmek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2008, 06:36 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 15 czerwca 2005, 01:00
Posty: 714
Lokalizacja: Opole Lubelskie
[quote="jantar"][quote="micki64"] /nie piszę tu o zachodzie kraju/.

Otóż tak dla pozbycia się watpliwości. Botrytis tez jest na zachodzie kraju. Na różnych odmianach w różnym nasileniu, ale w tym roku to powazny problem nie tylku was.

Owszem jest i na zachodzie, ale u Was nie lało kilka dni, jak na wschodzie i południu. Więc jednak macie lepiej .... :wink:

_________________
Maciej


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2008, 08:02 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 15 czerwca 2005, 01:00
Posty: 714
Lokalizacja: Opole Lubelskie
Nasz Doktorek zasugerował:

Teldor (Bayer) - 0 dni karencji
Switch (Syngenta) - trzeba przyjąć ok 14 dni karencji
Signum 33 WG (BASF) - ok. 7 dni karencji
Rovral - 7 dni karencji

Przy Teldorze mamy jednak poprawkę na 21 dni, czy przy pozostałych trzech preparatach podana karencja jest prawidłowa dla winorośli ?
Skłaniałbym się ku opryskom Signum lub Switch, ponieważ są to przeparaty interwencyjne.

Co wybrać :?: :?: :?: Na Sumilex jest już za późno :?:

_________________
Maciej


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2008, 09:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 15 marca 2004, 01:00
Posty: 2487
Lokalizacja: Białystok
[quote="micki64"] Skłaniałbym się ku opryskom Signum lub Switch, ponieważ są to przeparaty interwencyjne.

Co wybrać :?: :?: :?: Na Sumilex jest już za późno :?:


Niestety odpada Switch : 35 dni karencji - http://www.syngenta.de/syngenta_produkte/de/switch.shtm
Signum : - nie udało mi się ustalić

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 22 września 2008, 09:46 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 15 czerwca 2005, 01:00
Posty: 714
Lokalizacja: Opole Lubelskie
[quote="DarekRz"]
Signum : - nie udało mi się ustalić


Darku popróbuj jeszcze bo mamy tu na południu i wschodzie nóż na gardle :cry:

_________________
Maciej


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 80 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO