Myślałem, że to przędziorki (tym bardziej, że na części kwiatostanów i innych częściach rośliny jest gęsta cieniutka pajęczyna) ale żadnego znaleźć mi się nie udało, również pod lupą. W takim razie co to może być?
Rozwijający się młody liść z czarnymi kropkami widoczny na jednym ze zdjęć to liść 6 z kolei od nasady latorośli, więc uszkodzenia mrozowe to raczej nie są. Ostatni mróz, który zaobserwowałem był w kwietniu.

Uszkodzenia mrozowe pąków.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

Myślałem, że uszkodzenia od mrozu będą widoczne tylko na pierwszych liściach. Ale że na 6, a w niektórych przypadkach nawet na 8 liściu, to się nie spodziewałem.
Już opryskiwacz szykowałem, tylko nie byłem wstanie zidentyfikować intruza wyrządzającego tego typu szkody.
Jak długo jeszcze mogą pojawiać się takie liście i czy można być na 100% pewnym, że to uszkodzenia mrozowe, a nie inny wróg winorośli?

Diagnoza uszkodzenia mrozowe stawia się,kiedy wykluczy się wszystkie inne czynniki. Zazwyczaj część łozy,ta dalsza wykazuje mocniejsze uszkodzenie.

Wysłane z mojego SM-A405FN przy użyciu Tapatalka

Ale to naprawdę wygląda na uszkodzenia mrozowe. Późna wiosna nie sprzyja przędziorkom. Liście nie są łódeczkowate i karłowate.

Na moich krzewach też jest bardzo dużo uszkodzeń wyglądających dokładnie jak na Twoich zdjęciach.
Też obstawiam, że są to uszkodzenia mrozowe. Tym bardziej że mam krzewy w dwóch lokalizacjach oddalonych o 15 km i chyba mała szansa na równie silna presję przędziorka tu i tu.

Jeśli jest tu jeszcze ktoś z Jasła lub okolicy to mógłby też się podzielić info czy też ma uszkodzenia mrozowe.

Wysłane z mojego Moto G (5) przy użyciu Tapatalka

_________________
Pozdrawiam Mateusz

W tym okresie, po takiej zimie jaka była i po takim wekendzie majowym, jest akurat zupełnie odwrotnie. Jeżeli ktoś na 100 % wykluczy uszkodzenia mrozowe na etapie pąków, może szukać innej przyczyny. Zrobiłem kiedyś materiał, może kogos zainteresuje.

https://youtu.be/lpsS4SDleRs

https://youtu.be/-BDTUbgw1W4

To jeszcze nie koniec, kolejne zdziwienie będzie przy kwitnieniu

https://youtu.be/jPOdI50fz0Y

_________________
****

Zdziwienie przy kwitnieniu będzie, jeśli kwiatostany wcześniej się nie obsypią.

Prawie co roku miałam takie objawy. W tym roku na szczęście jest o.k.

_________________
mów mi Małgorzato

U mnie niestety też to się powtarza

Małgorzato one się sypią zaraz po kwitnieniu.

_________________
****

W trakcie też.
Zasychają szypułki czernieją - zresztą w swoim ostatnim filmie o tym mówiłeś za co zresztą należą Ci się szczere

_________________
pozdrawiam Sebastian
----------------------
Moje TOP odmiany : Prieobrażenie, Golicyn, Prima, Katrusia, Super Ekstra, Bajkonur, Orion Bielika, Garold

Jak sądzicie - mróz? Poszukam jeszcze, ale żadnych robali raczej nie widziałem.
Mam takie liście niestety w kilku miejscach...

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".

Szkoda, że doktorek rzadko tu zagląda. Było by wiadomo na 100% co to jest.

_________________
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.

Uszkodzenia mrozowe pąków.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

W sumie wolę to niż jakieś robale. Przynajmniej nie trzeba pryskać

_________________
To pisałem ja, Jakub.

Ps. „Nie pytaj co rząd może zrobić dla ciebie, pytaj jak temu zapobiec!".