Witam,

Ostatnio po dużych deszczach, pomimo częstego usuwania zaatakowanych liści, przyśpieszyła (najprawdopodobniej) Antraknoza, którą wczoraj potraktowałem Topsinem. Na niektórych winoroślach nieśmiało pokazuje mi się (chyba) mączniak rzekomy, którego zaatakować chce miedzianem. Jak długo mam czekać, żeby bezpiecznie opryskać miedzianem? Ulotkę przestudiowałem, nie znalazłem nic pomocnego.

pozdrawiam
Jacek

_________________
Jacek

Ja bym alarm bojowy ogłosił jutro o 4 rano

_________________
Pozdrawiam Michał

Dzięki.

Właśnie znalazłem w internecie zasadę, że jeśli oprysk na liściach wyschnie, to tak naprawdę można jechać już z następnym.

_________________
Jacek

A czy mógłbyś wskazać link'a lub autora tej zasady.
Nie, żebym uważał inaczej (sam nie wiem) ale warto wiedzieć komu się zaufało.

Pozdrawiam,
Grzegorz

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz

Uuuuuuu będzie ciężko znaleźć mi to teraz, ale spróbuje poszukać. Generalnie było to na forum ogrodniczym, więc 100% pewne źródło to nie jest. W każdym razie, mowa była o częstotliwości oprysków, a stwierdzono również, że niektóre rożne opryski wykonuje się nawet dwa razy dziennie.

Ja na wszelki wypadek zrobię oprysk dzisiaj, czyli po 48 godzinach.

_________________
Jacek