No ja właśnie chyba sobie poparzyłem opryskiem. Robiłem to co prawda po godz. 21, ale temperatura była okolicach 20 stopni.

Ridomil 0,01% (jak na etykiecie) i dodałem na 10litrowy opryskiwacz 100ml Bormaxu, bo w badaniu wyszły mi niedobory. Trochę dziwne bo w zasadzie takie objawy mam tylko na Regencie. Solaris i Seyval, kilka listków delikatnie, a tegoroczne nasadzenia Seyvala też zupełnie nic nie ruszyło.

Już z rana niektóre liście tak wyglądały:

https://drive.google.com/open?id=0BwJHP ... GxsZEMxWE0

Wg mnie to masz ubitego grzyba.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

U mnie na młodzieży podobne mam zaschnięte plamy ale to sporadycznie.Dodam że wcześniej pryskałem amistarem po upatrzeniu podejrzanych żółtych plam.

Ale te plamy pojawiły się bezpośrednio rano po wieczornym oprysku, zdjęcie jest zrobione jeszcze dzień później jak już przyschły.

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Nie sądzę. Ridomil, szczególnie w tak niskim stężeniu nie powinien poparzyć, ale w połączeniu z tym czymś, to Bóg wie? Tak czy siak moim zdaniem to poparzenia. Co do Amistaru to tym można bardzo szybko poparzyć. Jeśli chodzi o 250Sc to nigdy nie przekraczam 7,5 ml na 10l cieczy, Opti 20 ml. Koniecznie unikać oprysku w upały. Często pojawiają się informacje o konieczności badania gleby i uzupełnianiem składników. Bardzo dobrze jest wiedzieć co w glebie piszczy, ale trzeba też umiejętnie to zmieniać. Jak widać ludzie różnie to robią. Ten przykład pokazuje, że lepiej było nie badać i żyć w nieświadomości. Napiszę Wam taką herezję. 11 lat mam w jednym miejscu ok 150 odmian, nigdy nie badałem składu gleby i nie mam pojęcia jaki jest. Na wiosnę sypię Polimag S, czasami polifoska, co trzy lata wapno i dolistnie przy opryskach coś co mam sprawdzone, ze nie szkodzi w żaden sposób. Obecnie Florowit. Nie twierdzę, ze w glebie wszystko mam książkowo, pewnie nie, ale krzewy są dorosłe, maja odpowiednio silne systemy korzeniowe i głównie dzięki temu, a nie właściwemu składowi gleby, wszystkie odmiany mają liście wyłącznie w różnych odcieniach zieleni.

_________________
****

Ten Bormax jest na boraksie? Jakie ma pH? Nie powinno się łączyć alkalicznych nawozów z fungicydami. Mankozeb w szczególności jest wrażliwy na wysokie pH i szybciej się rozkłada. Ale oczywiście to nie musi być przyczyna oparzeń.

_________________
Pozdrawiam, Mietek

______________________________________________________________________
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.
(J. Tuwim)

to jest nawóz Intermagu: http://intermag.pl/nawozy/nawozy-mikroe ... ukt/bormax

na opakowaniu napisali tylko, że to boroetanoloamina, czyli chyba odczyn zasadowy

W instrukcji napisane też jest, że można go łączyć z ś.o.r ale lepiej przeprowadzić test, no to zrobiłem test na wszystkich i mam nauczkę ciekawe, że tylko regent tak mocno ucierpiał.

Czy masz spalone liście wierzchołkowe?

Czy którykolwiek liść ma spalone brzegi blaszki liściowej?

Jeśli nie, to nie jest to poparzenie.

To jest albo ubicie grzybni, albo spalanie tkanki liściowej w miejscach gdzie była osłabiona działaniem np.grzyba.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jola chyba faktycznie masz rację, teraz wyłapałem kilka młodych liści, na których widoczna jest dość zaawansowana infekcja.
https://drive.google.com/open?id=0BwJHP ... GxsZEMxWE0

Trochę zabagatelizowałem sprawę M. RZ. bo na Solarisie i Seyvalu (2 ostatnie zdjęcia) były dosłownie 2-3 małe przyschnięte plamki i w ubiegłym roku nie było szkód przy czymś takim.

Wychodzi na to, że dzisiaj będę musiał powtórzyć Ridomil tylko tym razem w większym stężeniu 25g na 10L.

Dla mnie to typowe poparzenia. Żadnego mączniaka nie widze.

Szaman- w zeszłym roku moje winorośle miały pecha nie wszystkie, ale Muscaris okazał się wyjątkowo wrażliwy.

Oparzenia opryskiem to przede wszystkim nekroza brzegów blaszki liściowej i spalone wierzchołki. liście są zwinięte i upalone...

Blaszka liściowa nawet jak jest osłabiona z powodu braków minerałów, tez może ineczej reagować.

Generalnie zdrowy liść, spalony, to jak pisałam wyżej.

To zdjęcie https://lh4.googleusercontent.com/xraeu ... w1416-h618 przemawia za moim tokiem rozumowania.

Młody liść i blaszka nie spalona, normalnie gdyby oprysk był za mocny, parzący, to byłby juz ususzony i brzegi podwiniete.

Ale nie powinieneś pryskać Ridmilem tylko innym srodkiem i nie tak zaraz, chyba że od spodu jest biały nalot, jednak nie sądzę, bo Ridomil zadziałał.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Nalotu nie ma. Problem chyba w tym, że nie ma chyba zarejestrowanych w Polsce środków na M.Rz. z innej grupy (nie mankozeb). Przynajmniej ja nie znam.

Poczytaj od post166209.html#p166209 w dół.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Żaden grzyb nie reaguje tak szybko po oprysku, nekrozą liści, a na pewno nie w przypadku mączniaka rzekomego.

_________________
****

Cytat z czerwca zeszłego roku: