Coś mi się nie wydaje z tym zasięgiem os - pszczoły mają do 3 km a więc to podobne zwierzątka i zasięg powinny mieć podobny.
Nie tylko szerszenie ale przedewszystkim krety niszczą osy ale skoro my krety to teraz się męczmy

ale mając do wyboru niezbyt smaczną osę i słodki winogron wybiorą to drugie, tym bardziej że winogrona jedzą a upolowane owady raczej zanoszą do gniazda dla larw.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek

Właśnie,właśnie!!!!!!!!
Był temat w którym koledzy prześcigali się w sposobach ukatrupienia kreta, bo im kopczyk na zafajdanym trawniku zrobił!!!!!!!!!!!!
Mam nadzieje, że teraz osy wpieprzyły im owoce!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Waldek pisałeś to w żarcie czy na poważnie tak złośliwie?? Jeśli to drugie to Ci współczuję Ci twojej złośliwości i braku taktu a jeśli to pierwsze muszę przyznać że masz naprawdę czarny humor.

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

Ale fakt jest faktem, że z Waldka można się czasem zdrowo pośmiać

Ale heavy akurat tutaj ma rację - czepiliście się tych kretów - a nich sobie żyją - na trawniku pewnie bym je przeganiał - ale na winnicy?

Dlaczego z Waldka????......... chyba z tych co tępili krety!!!!

A dla Radekk: tak!!!!!! było to złośliwe i będzie zawsze w takich przypadkach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bo przyznasz, że to idiotyczne jak ktoś szuka super metody na ukatrupienie bogu winnego kreta, a potem chciałby, żeby ten kret (ukatrupiony??) zjadł mu wstrętne osy!!!!!!!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Już się lekko pogubiłem - krety przenoszą filokserę, cz może osy? Już wiem!!! Waldek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakby tak czasem ktoś rzucił okiem na tytuł tematu...

_________________
Napisać można o winie z każdej odmiany - zrobić - nie.

Ja to się czasami gubię nie tylko w tym co, kto i na jaki temat pisze ale też w Waldka wykrzyknikach Czasem to jest ich więcej niż liter w zdaniach, które pisze.
Sorry za kolejny off-top.

_________________
"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona".
Pozdrawiam - Marcin
www.winnica-szawapier.com

Z kretem masz rację. Jeśli na polu nie wciągnie mi marchewek i roślinek tak jak w bajce ,,krecik" to nie przeszkadza mi ten zwierzak - jest mięsożerny jakby nie mówić. Jednak coś wątpię aby gniazdo os było na winnicy a kret miałby je pożreć w całości. U mnie gniazda os często widziałem prawie zawsze na poddaszach budynków i szop podwieszone do krokwi i o średnicy 10-15cm. Na gniazdo szerszeni też nieraz natknąłem się: raz w starym stogu słomy - chyba było w ziemi, a ze 2-3 razy w starym przegniłym pniu (korzeniu) drzewa w pobliżu lasu. Nie sądzę aby nasz kret z działki (trawnika) nagle dostał olśnienia i poszedł w odległe miejsca szukać gniazd os i szerszeni w tym na poddasze domów i różnych budynków gospodarczych. Na działce ryje tak długo aż zje wszystko (głównie pożyteczne dżdżownice ale też szkodliwe pędraki i larwy podgryzające korzenie naszych upraw).
Sorry za pisanie nie na temat

_________________
Pozdrawiam wszystkich zapaleńców

Nic nie trzeba dzielić!!!!!!!!
Filoksera to temat z kosmosu i nie ma powodu nim się zajmować!!!!!!!!!!
Osy.... to jest problem!!!!, tu dobre i sprawdzone metody są w cenie!!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

tego nie wiem ?

I tu się z Tobą zgadzam - co do os.
Co do filoksery też - na razie - zobaczymy na jak długo ? bo nadchodzi globalne ocieplenie

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B

No to Zbyszku mamy zbliżenie stanowisk!!!!
Oby w innych wątkach było podobnie!!!

_________________
winogrodnik jak wino, czym starszy tym lepszy

Z tego co rozmawiałem z paroma osobami to w sąsiednim (do mnie) województwie są co najmniej trzy winnice w których filoksera się pojawiła. Poza tymi winnicami mówiono mi o przyozdobionym starym krzewie rozpiętym na ścianie domu.

Tak, że jak chcecie polecieć na Marsa to można bliżej i taniej.

Podobno filoksera zasiedla dalsze stanowiska w tempie ok.150m rocznie
Sporo wody upłynie we Wiśle zanim dotrze do mnie !!!
Do Ciebie ma bliżej.Masz się więc czego bać Nie zazdroszczę Ci więc.
Do mnie może nie doleci przez rzekę - ma ona (rzeka) pewnie więcej niż 150 m

_________________
Pozdrawiam Zbyszek B