?Ryzyko wystąpienia filoksery wińca na piaszczystych glebach i w chłodnym klimacie jest minimalne , o ile nie zostanie ona zawleczona z sadzonkami.?Źródło: Jak założyć winnicę ? (cz.II) Dr hab. Prof.nadzw.J.Lisek IO Instytut Ogrodnictwa, Skierniewice ? artykuł w ?Sad Nowoczesny 7/2011?
W Polsce większe szanse rozwoju ma filoksera w uprawach pod osłonami (szklarnie, tunele foliowe itp.)
Niestety - zdecydowana większość odmian uprawianych pod osłonami (w Polsce) to sadzonki gołkorzeniowe(nieszczepione)
Sadzonki takie najczęsciej sprowadzane (importowane) są w "plecaku" z Ukrainy i Rosji gdzie filoksera robi b, duże szkody i jest tam zakaz sprzedaży do północnych rejonów kraju. Zakaz ten jednak nie ogranicza eksportu do innych państw np.Polski.
Przywożone z tamtąd sadzonki przechodzą czasami kwarantannę piaskową(uprawa przez rok lub dwa w piasku) lub "odkażanie", ale efekt tych czynności nie zawsze jest sprawdzany

i nie zawsze skuteczny.
Istnieje więc b.duże ryzyko zawleczenia do winnicy tego szkodnika poprzez zakup sadzonek ze "wschodu"
Dużym zagrożeniem jest też (moim zdaniem)niekontrolowana wymiana sadzonkami na forum.
Rzadko kto przyzna się do tego ,że ma filokserę u siebie (lub miał).
Dla szkółkarza była by to samozagłada.
I w ten oto właśnie sposób filoksera ma coraz większe szanse zaistnieć w Polsce.
Tak jak przewidywał Daniel w miarę zwiększania nasadzeń szanse filoksery wzrastają(szczególnie w uprawach pod osłonami ,oraz w uprawie polowej na południu i zachodzie kraju)
PIORiN nie widzi jeszcze zagrożenia tym szkodnikiem bo i uprawy winorośli w Polsce jeszcze nie dostrzega

(no bo co to jest nawet i 300ha

- śmiechu nie warte)