piotr85 napisał(a):
Pierwszy zakup? Czy dopełniasz obecny stan? Słyszałem,że dobroczynej jak nie ma pajęczaków,to zajada się też pleśniami. Prawda to?
Pierwszy.
I teraz tak. Może raz opryskałam owczym pędem tą siarką.
Pestycydów po za wrotyczem na róże i szarym mydłem nie używam.
Jeśli ktoś śledzi moje posty, może zbyt górnolotnie

, po prostu czyta moje posty
to może i pamięta jak wstawiałam w ub roku zdjęcia szkodników i m.in jakiegoś dziwnego stwora.
Stwór został przez naukowców nazwany wciornastkiem, ale jakim

tego nikt nie wie,
bo nikt takiego jeszcze nie widział.
Profesor ze Skierniewic stwierdził, że najprawdopodobniej jest to wciornastek drapieżny.
Na zdjęciu żerował na larwie misecznika. Wciornastka "upolowałam" na Hibernalu.
Cięłam teraz Hibernala i na dwóch krzaczkach znalazłam dwie miseczki misecznika, uschnięte na zimę.
Prócz tego jak już wspominałam tych biedronek jest od groma i ewidentnie z roku na rok coraz więcej.
Pomyślałam. Opryskam, to wedle dużego prawdopodobieństwa wykończę i tego pożytecznego wciornastka,
który dzięki łagodnej zimie miał wielkie szanse na przetrwanie.
Zagłodzę biedronki bo nie będą miały co jeść, nie ma jeszcze pierwszych wiosennych mszyc,
które są podstawowym wiosennym pożywieniem biedronek.
Przędziorki i szpeciele dokuczają viniferom.
I zdecydowałam się na tego dobroczynka.
W opisach jest podane, że jak nie ma jego podstawowego jadła,
to on jest żywi się jedzeniem zastępczym i są to również strzępki grzybni.
Zobaczymy. Akurat się ochłodziło więc w sam raz na wysyłkę.
Ostatni dzwonek.