Nie chodziło mi o oszczędność, a o to by nie zalegało mi latami kolejne opakowanie zbędnej chemii.

_________________
pozdrawiam, Jacek

Czy ktoś wie, czy ktoś stosował, ...pomocy ...

Otóż dostałam olej czosnkowy, prawdziwy, nie żaden Bioczos, tylko 100% czosnku.
I teraz mam zagwozdkę w jakim stężeniu go stosować. Jest to niesamowicie silne.
Dla jasności podam, że 1 litr tego oleju jest osiągane z 30 kg czosnku.

W przypadku Bioczosu jest podane stężenie do oprysków 1- 3 % procent,
czyli 100- 300 ml na 10 litrów wody.

Nie wyobrażam sobie absolutnie takiej ilości dodać do oprysku mojego koncentratu.

Ja dawałam teraz na 15 litrów opryskiwacza ok.8 ml i ciecz pachniała czosnkiem niesamowicie.
Jednak nie wiem, czy nie jest to ilość zbyt mała na ubicie wszelkich zaraz.

Drugi problem. Do Jacka i innych, którzy stosują proponian.
Jak godzicie opryski proponianem z ewentualnie innymi opryskami?
Wg info nie można go z niczym łączyć, na dokładkę trzeba odczekać 7 dni.
Dla mnie jest to właśnie podstawowa wada tych preparatów, bo nie wyobrażam sobie jak pogodzić opryski dolistne i jeszcze ten proponian.
Z kolei jeśli chciałabym go zastosować jako nawóz wapniowy bo jest dobrze to wapno wchłaniane, to bez krochmalu, z kolei jeśli jako fungicyd to z krochmalem.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Jolu,

Co do tego koncentratu czosnkowego, nie mam absolutnie żadnych doświadczeń, jedyne co mogę doradzić [metoda pochodzi z zupełnie innej branży] to zrobić roztwór powiedzmy 0,2 %, prysnąć na 1, 2 liście, potem rozcieńczyć o połowę i znowu opryskać kolejne kontrolne listki, potem znowu kolejne rozcieńczenie to już będzie 0,05% i sprawdzać objawy fitotoksyczności. To testu użyj najdelikatniejszej odmiany.

Jeśli chodzi o propionian, sam zastanawiałem się nad zakupem, ale pozostanę przy octanie, ponieważ propionian w podanym stężeniu nie spełnia funkcji nawożenia wapniem. Octan stosuję w stężeniu 0,4% które jest mniej więcej normalne dla nawożenia dolistnego, natomiast propionian daje się bardzo rozcieńczony, według opisu kilka postów niżej używając 4 ml 15% koncentratu propionianu na litr otrzymujemy stężenie 0,06% które jest raczej symboliczne przy nawożeniu dolistnym

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Jolu,
Jak na razie w tym roku stosuję tylko propionian w stężeniu 10ml koncentratu 15% na 1 l oprysku bez żadnych dodatków naprzemiennie z koncentratem tymolu z dodatkiem mleka lub krochmalu w stężeniu 6ml na1l oprysku co 7dni.
Na razie bez śladów chorób i szkodników. Sprawa w tym roku ułatwiona bo po uszkodzeniach mrozowych i przymrozkach wiosennych mniej zielonego i łatwiej dokładnie pokryć opryskiem całe krzewy. Jak na razie wystarcza, jednak w razie konieczności nie wykluczam twardszej chemii. Jedyna wadą jest cotygodniowe bieganie z opryskiwaczem.
DariuszNS.
Jeżeli chodzi o dolistne nawożenie wapnem zawartym w propionianie to jego ilość jest w tym przypadku wystarczająca bo rozłożona na kilka dawek. Od paru lat nie mam problemów z pękaniem owoców Wiktorii i innych odmian. Octan wapnia też stosowałem ale propionian jest łatwiejszy w stosowaniu, ciężko też dostać czystą kredę do produkcji octanu.

_________________
Jacek

"Lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż mieć Alzheimera i zapomnieć wypić."

http://www.fotosik.pl/u/jacek2402/album/2233914

Jacku, a porównując octan do propionianu, to jakie masz wnioski, nie chodzi mi o przygotowanie bo nie ma co porównywać produktu gotowego z wynalazkiem własnej roboty, tylko o efekt działania.
I jeszcze jedno, piszesz o propionianie raz na tydzień, czy to znaczy, że nie używasz dolistnie w późniejszym okresie siarczanu potasu/alkalinu, a jeżeli używasz to jak je łączysz?

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

Dziękuję Wam za odzew.

Ja zamówiłam w sumie ten propan i zamierzam zrobić ten preparat.
Fakt, że generalnie wapno b.trudno przemieszcza się w roślinie i nie każdy preparat jest dobry.
W zeszłym roku opryskałam Wapnowitem, ale niestety przypaliłam chyba Muscarisa,
choć dawkę dałam niedużą.
Jeśli z kolei wapno z tego propanu jest łatwo przyswajalne to może być tak,
że nawet i ta mała dawka będzie skuteczna, bo będzie dobrze przez roślinę przyswojona.

Co do ekstraktu czosnku. No to w sumie niby tak zrobiłam,
bo pierwszą dawkę jaką dałam do oprysku to było 6ml na 15 litrów wody.
Potem do kolejnych 2 oprysków dałam ciut więcej.
Może na dwóch Muscarisach najmłodsze listki mają jakieś lekkie przypalenie.

No i niestety pokazał mi się rzekomy. Ponieważ miałam pryskać tym czosnkiem i nawozem
to opryskałam wczoraj i starałam się b. dokładnie i od spodu, co nie było łatwe z uwagi na silny wiatr,
ale wydaje mi się , że jakby ten czosnek ubija rzekomego
Specjalnie zostawiłam zaznaczony liść z kłaczkami od spodu i dziś jak patrzyłam klaczki były raczej ususzone.

Teraz znalazłam taki liść, strona wierzchnia



strona spodnia


Czy nie wygląda to tak, jakby zostało to ususzone i grzybnia się nie rozwinęła ?

No i teraz informacja dość istotna na temat preparatu Beta- chikol ( dawny Biochikol).
Mianowicie dowiedziałam się od przedst., że :



To dość ważna informacja, bo jednak łączone opryski to czasem konieczność.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

No rzeczywiście grzybek wygląda na ususzonego, ale żeby potwierdzić na 100% potrzebna jest ciepła bardzo wilgotna noc, mi w takich warunkach brązowe niby wysuszone brązowe placki pokazały biały nalot. Ale jakby ten olej czosnkowy działał to byłaby rewelacja. Jeśli to nie tajemnica to podaj proszę gdzie zakupiłaś specyfik?

_________________
In vino veritas
Pozdrawiam - Darek

No i właśnie u mnie jest b...ardzo sucho. Był w sobotę deszcz, ale to b. niewielki. generalnie jest susza,
dochodzi do niej silny wiatr. W sumie dla winorosli dobrze, ale dla innych roślin nie bardzo.

Bo w ogóle z rzekomym teraz u mnie to jest tak, że znalazłam białe kłaczki właśnie na tych krzewach których nie opryskałam w niedzielę tylko dopiero wczoraj. Bo w poniedziałek też przez chwile kropiło.

Ekstrakt dostałam gratis od człowieka, który nim handluje.
Wysyła go do Tajlandii, dla upraw ekologicznych.

Zapytam go jak go można kupić.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Przed chwilą poszedł doświadczalnie propionian wapnia z przepisu na kilka sadzonek i nieowocujące w donicach (na razie bez krochmalu) jak nic negatywnego się nie zadzieje to w sobotę poleci na wszystko z tym krochmalem. Tylko podpowiedzcie: czy można prysnąć w trakcie kwitnienia?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Nie powinno się nic stać, ale jak się boisz nie leć po kwiatach.


Ja tym czosnkiem plus nawóz nie spaliłam kwiatów.

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Doczytałem, że jedynymi nawozami, które mogą być łącznie stosowane z Propionianem Wapnia to mocznik (5g/l, bliżej jesieni 3g/l) i saletra potasowa (5 g/l).
I koniecznie do oprysku deszczówka, bo właściwości grzybobójcze ma jedynie niezdysocjonowany kwas propionowy, więc trzeba mieć pewność, że ciecz do oprysku ma pH poniżej 7.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek

Z ekologicznych atrakcji to ja pryskałam już 3 razy Beta Chikolem (zastanawiam się tylko czy nie ma to jednak jakiś ograniczeń ilościowych ) oraz dla odmiany raz rozwodnionym mlekiem z łyżką olejku eukaliptusowego i olejku z drzewa herbacianego. Czy to działa to nie wiem, ale pachniało super, jak na australijskich bezdrożach

Jakie stosujecie proporcje mleka i olejków do oprysków?

_________________
Pozdrawiam, Ewa

Nie jestem w stanie stwierdzić który środek jest skuteczniejszy. Dla porównania musiałbym jednocześnie pryskać część krzew jednym a część drugim specyfikiem porównując do niezabezpieczonych żadnym preparatem.
Mogę jedynie powiedzieć że oba środki są skuteczne na różne choroby. Efekty mogłem jedynie porównywać w przypadku uprawy pomidorów, która po sąsiedzku jest już zakończona w sierpniu, a u mnie kończą ją dopiero przymrozki.
Siarczanu potasu nie używam, będzie węglan potasu od połowy lipca.

_________________
Jacek

"Lepiej mieć Parkinsona i trochę wylać, niż mieć Alzheimera i zapomnieć wypić."

http://www.fotosik.pl/u/jacek2402/album/2233914

Na chwilę obecną stwierdzam, że mączniaka rz. ususzyłam tym czosnkiem.
Zrobiłam również oprysk eksperymentalny na kilku krzaczkach z mydła szarego potasowego plus czosnek.
Ciekawa jestem efektu.

(Teraz doczytałam, że niestety, ale mydło szare jest toksyczne również dla pożytecznych żyjątek.)

_________________

Pozdrawiam- Jola.

Stosuje ktoś może na winorośl Biosept (wyciąg z grejpfruta) ? Jeśli tak, to proszę o opinie oraz informacje z czym można go mieszać w jednym oprysku?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek