alkor napisał(a):
...
No to wracamy do tematu.
Wydaje mi się że wiem skąd taka wiara nowicjuszy w uprawę atrakcyjnych odmian winorośli "ekologicznymi" metodami w pierwszych latach uprawy.
Zakładają nową winnicę, nic nie choruje przez pierwsze 2-3 lata i myślą że są świetni mają super lokalizację, szczęście i bez żadnej ochrony mogą prowadzić "ekologiczną" winnicę. I to usypia ich czujność.
Działka pod nasadzenia jest często "dziewicza", lub co najwyżej na płocie rośnie Alwood lub Fredonia których dziadunio nigdy nie pryskał i zawsze były "pyszne", zdrowe owoce. Krzewy są młode, jeszcze nie owocują, nie rosną zbyt gęsto i są dobrze przewietrzane, ładnie wyplewione. Nigdzie nie zawieruszą się stare liście, czy opadłe owoce (bo ich nie ma), łatwo ewentualnie opryskać dokładnie taki mały krzaczek. Nie zakamufluje się nic w załomach kory starego drewna, bo takowego nie ma. Presja patogenów typowych dla winorośli jest niewielka na nowym stanowisku. Ale w 3-4 roku te atuty znikają, i krzewy zaczynają często wtedy chorować, a że winnica jest "ekologiczna", infekcja przyjmuję formę epidemi, którą trzeba zwalczać często latami.
Zauważyliście chyba, że zwolennikami radykalnej ?ekologii? są zazwyczaj nowicjusze, którzy dopiero co zasadzili swoje winnice, lub ich jeszcze wręcz nie mają. To fajnie mieć takie ideały, ale nie o to chodzi, by każdy przez to przechodził.
Piszę ekologiczna w cudzysłowie, bo dla każdego znaczy to co innego. I pomimo że stosuję z umiarem środki chemiczne, uważam swoją winnicę za ekologiczną i zdrową, nie zagrażającą środowisku wokół.
Veto
Nie jestem nowicjuszem.
Jestem za ekologią co dałem już niejednokrotnie temu wyraz.
Moim zdaniem ochrona powinna być uzależniona od nasilenia chorób w ub.sezonie ,a nie profilaktyka na wszelki wypadek ,bo chcę mieć święty spokój.
2010 u mnie był mokry i zimny.
Mączniak prawdziwy pod koniec czerwca ? interwencyjnie soda i siarkol na wszystkie vinifery i niektóre mieszańce. Początek sierpnia mączniak rzekomy ? miedzian na j.w.
Dlatego w 2011 roku
Profilaktycznie ?universalis = dithane+siarkol? przed i po kwitnieniu na vinifery.
Siarkol na początku i pod koniec lipca na vinifery i niektóre mieszańce.
Biochikol na początku sierpnia.
Pokrzywa + skrzyp po deszczach.
Jak zajdzie potrzeba to miedzian i soda+siarkol.
I proszę nie straszyć nowicjuszy i nie szantażować ekologów.
A wino robię tylko ekologiczne(bez pestycydów)