powrót do cyklu i zagadka co to jest ? a natknąłem się na tego gościa dzisiaj w winnicy, za zgadnięcie nagroda - uśmiech prezesa

_________________
pozdrawiam Marek

wygląda jak skrzyp i stawiam, że jest to skrzyp

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.

Sromotnik bezwstydny lub Mądziak malinowy.

P.S. Mądziak malinowy na 100%
P.P.S. Równiez miałem dzisiaj niecodziennych gości w winnicy - 3 traszki. W ciągu godziny spadło blisko 50 mm deszczu i wylało mi oczko wodne

_________________
Pozdrawiam Kuba

U mnie też w winniczce już grzyby rosną ale nie takie

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

brawa dla Kuby : Mądziak Malinowy dotarł i do Tarnowa, grzybki rosną aż miło wróżnych miejscach, wczoraj w sadzie jabłonowym traktor opryskiwał aż "chmure było widać", trzeba przygotować sie na oprysk na SzP w czasie kwitnienia...

_________________
pozdrawiam Marek

A ja ostatnio oglądając zdjęcia z ubiegłej jesieni zastanawiałem się co to za dziwna ćma odwiedziła moją winniczkę



właśnie znalazłem odpowiedź

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

ale chyba nie myślisz Grzegorz że to ja ci hmmm podrzuciłem

_________________
pozdrawiam Marek

Wczoraj znalazłem mamuśkę z kupą dzieciaków. Wyraźnie szukała jakiejś większej rośliny na, którą można wejść; wspinała się na kolejne źdźbła trawy. Nie chciałbym żeby wlazła mi na krzew i tam się "rozlokowała". No chyba, że jest pożytecznym robaczkiem? Czy też może żuczkiem...

Wypuścić w winnicy, czy wywieźć gdzieś daleko?

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Wywieź gdzieś do lasu. Swoja drogą czegoś takiego nie widziałem - co to jest ?

_________________
Pozdrawiam, Radek


Wino jest przyjacielem mędrców i nieprzyjacielem pijaków.

Nie wiem czy to akurat "Mamuśka" może być równie dobrze "Tatusiek" Wygląda mi to na chrząszcza z rodzaju Geotrupes - gnojarzowate lub Nicrophorus - np. grabarz czarny. Żywą się odchodami, obumarłymi częściami roślin i padliną więc raczej pożyteczne w ogrodzie.

No to wypuszczam.
Chyba masz rację z tymi odchodami. Znalazłem go bowiem w pobliżu miejsca gdzie pies robi...

_________________
Aktualne zdjęcia i filmy - należy wpisać http://wino.org.pl/forum/Thread-MOJA-WINNICA-w-Zach-pom-Winnica-Cisowa

Klimat się chyba jednak ociepla, bo dość egzotyczne stworzenia zapuszczają się coraz dalej na północ i wschód.
Miałem dzieciom zostawić jako "źwierzątko" domowe, ale chyba jest pod ścisłą ochroną. Wypuszczę do szkółki niech poluje dalej na szkodniki.
Siedziała na sadzonce przygotowanej do wysyłki. Bym "źwierza" na Podkarpacie introdukował.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks

No no... nawet nie wiedziałem że modliszkowate w Polsce występują. To teraz masz potwierdzenie że możesz towarowo Italie uprawiać

_________________
Pozdrawiam Marcin
Profil w Wiki

Odkąd winnicy pilnuje ten osobnik, czuję się dużo bezpieczniej . Chodź mam pewne obawy czy to nie on właśnie wieczorową porą podskubuje nisko wiszące gronka.

_________________
Pozdrawiam, Grzegorz
http://winnicamarysienka.blogspot.com/

Raczej szkody nie zrobi, wręcz przeciwnie, zjada ślimaki, dżdżownice, owady, a nawet małe płazy czy gryzonie. Są dość powszechne, ale nie rzucają się w oczy ze względu na swój nocny tryb życia. Zostaw mu w ogrodzie kupkę gałęzi i liści to może zadomowią się na stałe

Mnie bardziej martwią bażanty które upodobały sobie moją winnicę. Żywią się owadami i nasionami, ale jagodami i młodymi pędami też nie pogardzą. W odróżnieniu od jeży nie są zbyt dyskretne. Wyskakują znienacka spod krzaka, podrywają się do ociężałego lotu zahaczając często o druty, a samce skrzeczą przy tym wniebogłosy.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks