Hejo, czy ktoś spotkał się z takim dziadostwem, które powoduje wyłamywanie się latorośli? Najpierw pojawia się lekkie punktowe zgrubienie, później brązowieje w formie pierścienia i w efekcie latorośl jeśli nie jest powiązana dobrze do tyczki to się wyłamuje. Nie powoduje to zamierania powyżej pierścienia, bo rdzeń jest nietknięty. Robiłem małą 'sekcję zwłok', rozwarstwiałem delikatnie latorośl w różnych stadiach zaawansowania, ale nie natrafiłem na widocznego szkodnika, a jedynie na ślady jego działalności. Albo jest mikroskopijnie mały, albo już się ulotnił. Przejrzałem kilkanaście, może więcej przypadków w różnych fazach rozwoju, ale w tych najświeższych ewidentnie widać coś w rodzaju tunelu po żerowaniu. Wydaje mi się że miewałem wcześniej jakieś pojedyncze przypadki tego, ale teraz problem jest poważniejszy bo efekty są na kilkuset nowych nasadzeń co w efekcie powoduje, że będzie problem z wyprowadzeniem pnia na przyszły rok. Zamknąłem kilka takich świeższych fragmentów w słoiku, zobaczymy czy coś się z tego urodzi.
Link do zdjęć:
https://drive.google.com/folderview?id= ... Tj6Opg8icU