Teraz jest poniedziałek, 12 maja 2025, 23:51

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 17:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3948
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
Dionizos napisał(a):
...W kwestii forum ,wypadałoby stworzyć wątek wyjaśniający od podstaw temat świadomej i legalnej ochrony chemicznej....

Dobry pomysł. Zatem do dzieła. Mody na pewno przypną go na samej górze.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 17:24 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 21 października 2023, 10:57
Posty: 41
Lokalizacja: Warszawa Zachodnia
,,To taka głupia to ja już nie jestem
Może głupia, ale taka to już nie"
l/piosenka,Krystyna_Zachwatowicz_piwnica_pod_baranami,

Jak mi pomożesz to ok

_________________
https://pracowniawinogrondeserowych.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 19:59 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3291
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Dionizos napisał(a):
Osobiście proponuję zaliczyć szkolenie dla użytkowników profesjonalnych. To tylko dwa dni. Lub korzystać z pomocy uprawnionych osób (...) Wbrew pozorom temat nie jest bardzo skomplikowany. To tylko winorośl. Standardowy ogrodnik ogarnia ochronę kilkunastu gatunków.
To jest rozwiązanie? Wysłać działkowców na dwudniowe szkolenia, kazać im za to zapłacić i kazać im potem kupować środki w dużych opakowaniach, których nigdy nie zużyją. Potem kontrolować i zwalczać handel i posiadanie (jak dilerów narkotykowych). Wszystko pięknie, ale tylko przez pryzmat chorego systemu, poprawności politycznej i urzędniczej kwitologii a co najważniejsze zgodnie z oczekiwaniami wielkich producentów. A jakie jest źródło problemu? Dlaczego jest poszukiwanie rozwiązań wbrew "poprawności", czy "z naruszeniem", którego nikt przecież nie chce? Bo "wielcy" mają wiadomo gdzie "małych" , bo o kasę tu chodzi. Dla działkowców nie ma praktycznie prawie nic zarejestrowanego w małych opakowania na winorośl. Zwłaszcza na skomplikowane choroby. Jak ktoś idzie do sklepu to niech posłucha tych profesjonalnych porad i zobaczy te proponowane środki. Nagle wszystko co mają pasuje do każdej choroby. Od tego miejsca trzeba zacząć. Działkowiec nie musi się znać. Potem warto iść do ogrodników, którzy "ogarniają" wiele odmian i najczęściej dzielą winorośl na 3 szczepy "białe, różowe i czerwone". Żadnej nazwy, nic o genach czy odporności. Najlepiej wziąć fotki bardziej niestandardowych chorób winorośli i niech radzą. Niejedni polegną nawet na rzekomym. Jestem pewny, że większość z tych wspomnianych uprawnionych osób nie rozpozna chorób winorośli, bo czasy gdzie był mączniak prawdziwy, rzekomy i szara pleśń już dawno się skończyły. A co do skutecznych środków niech wpadają i pryskają tym co proponują. Wyjdzie im z kilkanaście oprysków. Generalnie u profesjonalnie przeszkolonych jest za dużo pustych słów a jak wiemy w Polsce na ochronie winorośli zna się zaledwie kilka osób. Czekamy na zmiany systemowe, dostępność nowoczesnych środków, tańszych środków ekologicznych i rzetelną wiedzę tych zwykle pewnych siebie "uprawnionych" czy "profesjonalistów". Jedno wiadomo: długa droga do zmian akceptowalnych u "małoobszarowców", bo nikt nie ma w tym interesu. Winorośl uczy pokory... Najpierw stworzyć warunki, dać narzędzia a potem wymagać.

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 20:04 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2355
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Dionizos napisał(a):
Z Orvego sprawa jest jednoznaczna. Jeśli nie ma rejestracji w danym roku nie można go oficjalnie używać.
Co innego zastosowanie legalnych zamienników Metomor F +Enervin. Przy odrobinie wiedzy można osiągnąć efekt legalnymi metodami.
Dyskutowanie o środkach niezarejestrowanych nie jest dobrym pomysłem.


Dionizos, to weź powiedz, czym na Mączniaka Rzekomego pryskasz.

Albo czym byś zalecił ochronę dla winogrodników amatorów, co mają 100 krzewów za domem.

Bo ja się dzielę wiedzą i praktyką, a Ty na razie hamulcowym jesteś...

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 20:24 
Offline
nowicjusz
nowicjusz

Dołączył(a): środa, 6 września 2023, 20:31
Posty: 43
Lokalizacja: Świętokrzyskie, Okolice Sandomierza
Zgadzam się z kolegom. To że akurat coś na winorośl nie jest zarejestrowane nie wyklucza używania (oczywiście dla domowych winoogrodnikow).
Przykladem troche z innej uprawy może być to że, od lat używam na morele miedzianu który jest srodkiem ekologicznym, a oficjalnie został zarejestrowany do użytku na morele dopiero w 2024( idiotyzm prawny spowodowany dodatkowymi opłatami za rejestracje środka na kolejne uprawy).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 20:27 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3291
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
A ja bym chciał się dowiedzieć jaki środek Kolega Dionizos proponuje na chorobę Esca, bo na szkoleniu na Morawach mocno zrzędzili na ta chorobę"? Chętnie poznam też co na tych profesjonalnych szkoleniach było o tym rosnącym zagrożeniu? Właściwie trzeba by zacząć od tego czy w ogóle o tym słyszeli?

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 20:30 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 marca 2024, 05:14
Posty: 331
Lokalizacja: Płaskowyż Tarnogrodzki
Dionizos nie ma ani krzaczka :P
powiem wam że jest masa starych opryskiwaczy sadowniczych na sprzedaż, jeśli ktoś ma ciągnik to wydaje mi się taki zakup nawet na 10 arów był by uzasadniony.
Trzeba tylko uważać aby nie miał przeglądu w bazie piorinu bo trzeba będzie robić przeglądy i szkolenia. a tak można się wytłumaczyć że tylko nawożenie dolistnie się robi


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 20:38 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 21 października 2023, 10:57
Posty: 41
Lokalizacja: Warszawa Zachodnia
Sajko Może to nie jest najlepsze rozwiązanie ale ja przynajmniej próbuje coś zmienić.
Rozumiem twoje żale.Tylko że nieświadome trucie siebie ,rodziny i znajomych, przypadkowymi mieszaninami środków chemicznych, żeby tylko ochronić winorośl też nie jest dobrym rozwiązaniem.
W dupie mam poprawność, system itp... ale zamierzam chronić ludzi.

_________________
https://pracowniawinogrondeserowych.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 20:44 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 9 marca 2024, 05:14
Posty: 331
Lokalizacja: Płaskowyż Tarnogrodzki
skoro zamierzasz chronić ludzi to jutro jedziemy strajkować na granice aby tego syfu do nas nie wwozili, ja byłem kilka razy.
Tam używają środków których u nas niema 25 lat na przykład atrazyny, jak chcesz to mogę wymienić Ci kilkadziesiąt substancji które są u nas zakazane a wciąż je zjadamy


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 20:45 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): niedziela, 18 września 2011, 22:16
Posty: 3291
Lokalizacja: Ostrzeszów, południowa WLKP
Dionizos napisał(a):
...W dupie mam poprawność, system itp... ale zamierzam chronić ludzi.
Jak chcesz chronić ludzi to po prostu zabroń im kupować winogrona w sklepie, bo tu nikt rozsądny nie pryska tyle razy co tamci. Mi zawsze coś nie tak po zjedzeniu winogron ze sklepu a po moich wcale. Ale co ja tam się znam ? ... :wink:

_________________
Pozdrawiam wszystkich - Sławek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 21:56 
Offline
nowicjusz
nowicjusz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 21 października 2023, 10:57
Posty: 41
Lokalizacja: Warszawa Zachodnia
Mikul napisał(a):
Przykladem troche z innej uprawy może być to że, od lat używam na morele miedzianu który jest srodkiem ekologicznym, a oficjalnie został zarejestrowany do użytku na morele dopiero w 2024( idiotyzm prawny spowodowany dodatkowymi opłatami za rejestracje środka na kolejne uprawy).

Uważasz ze to idiotyzm, a dla mnie badanie środka to podstawa bezpieczeństwa.

-- 17 mar 2024, o 22:04 --

sajko71 napisał(a):
Jak chcesz chronić ludzi to po prostu zabroń im kupować winogrona w sklepie, bo tu nikt rozsądny nie pryska tyle razy co tamci. Mi zawsze coś nie tak po zjedzeniu winogron ze sklepu a po moich wcale. Ale co ja tam się znam ? ... :wink:

Właśnie dla tego mam własne winogrona a nie kupuję .

-- 17 mar 2024, o 22:39 --

ZbyszekTW napisał(a):

Dionizos, to weź powiedz, czym na Mączniaka Rzekomego pryskasz.

Albo czym byś zalecił ochronę dla winogrodników amatorów, co mają 100 krzewów za domem.

Bo ja się dzielę wiedzą i praktyką, a Ty na razie hamulcowym jesteś...


W zeszłym roku wystarczył mi Miedzian.Fakt że lato było bardzo suche. Mam rozstawę 3mx1,5m więc mam przewiew .Objawy miałem tylko na Muskacie Dońskim. Gdyby była wyższa presja użyłbym Fopaz. U mnie azoksystrobina jeszcze dobrze działa. Zresztą ważny też jest sposób zastosowania. niskie stężenie ,dużo cieczy ,bardzo drobna kropla.
Amatorom nie mogę nic polecić .nie dlatego że nie chcę,tylko regulamin forum na to nie pozwala,byłoby to zachęcanie do łamania prawa.
To nie ja ustalam przepisy .Też muszę sobie radzić w tych realiach .

-- 17 mar 2024, o 22:56 --

mazmaciek napisał(a):
skoro zamierzasz chronić ludzi to jutro jedziemy strajkować na granice aby tego syfu do nas nie wwozili, ja byłem kilka razy.
Tam używają środków których u nas niema 25 lat na przykład atrazyny, jak chcesz to mogę wymienić Ci kilkadziesiąt substancji które są u nas zakazane a wciąż je zjadamy

Pretensje to nie do mnie.jakbyś był świadomy to byś nie zjadał.Też jestem Ogrodnikiem ,żyć się z tego nie da.Dlatego zająłem się badaniami i doświadczeniami.To dzięki takim badaniom w Polsce nie mamy tego syfu co na wschodzie.Wszyscy potraficie tylko narzekać i czkać że ktoś za Was zrobi.

_________________
https://pracowniawinogrondeserowych.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 17 marca 2024, 22:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 19:42
Posty: 2355
Lokalizacja: Wzgórza Trzebnickie
Dionizos napisał(a):
W zeszłym roku wystarczył mi Miedzian.Fakt że lato było bardzo suche. Mam rozstawę 3mx1,5m więc mam przewiew .Objawy miałem tylko na Muskacie Dońskim. Gdyby była wyższa presja użyłbym Fopaz. U mnie azoksystrobina jeszcze dobrze działa..


Dionizos, jak dobrze wiesz, w przeciętnym roku Miedzian nie wystarczy.
Fopaz - (Folpet jest skuteczny, więc pewnie to działa) - gdzie to kupić i w jakich opakowaniach? Możesz podpowiedzieć?


Dionizos napisał(a):
Amatorom nie mogę nic polecić .nie dlatego że nie chcę,tylko regulamin forum na to nie pozwala,byłoby to zachęcanie do łamania prawa.
To nie ja ustalam przepisy .Też muszę sobie radzić w tych realiach ..


To jak nie możesz nic polecić, to po co ciągniesz bezsensowną dyskusję...


PS. Dionizos, jak masz wiedzę i doświadczenie w sadownictwie / warzywnictwie to bardzo chętnie wysłuchamy Twoich doświadczeń i rad. Tutaj jest wiele osób z kompetencjami większymi niż niejeden profesor na uniwersytecie. Także można podyskutować na wiele ciekawych tematów.

_________________
https://www.facebook.com/profile.php?id=61567280121986


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2024, 09:50 
Offline
mistrz
mistrz

Dołączył(a): poniedziałek, 7 grudnia 2020, 16:44
Posty: 289
Lokalizacja: Skrzynice
Ja krótko jestem na forum ale mogę napisać że nie zauważyłem namawiania nikogo do używania ciężkiej chemii raczej staramy się trzymać profilaktyki "ekologicznej" z utrzymaniem terminu karencji. Ciężka chemia jest doradzana w przypadkach infekcji w celu nie uratowania plonu tylko krzaka na przyszły rok. A jeśli chodzi o rejestrację to dużo wyrejestrowano bez podania przyczyn zrozumiałych dla mnie chociażby.

_________________
przeniosłem się na wieś bo tu fajnie
Emeryt nic nie musi, emeryt może-powiedział ktoś Mądry


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2024, 10:18 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 9 listopada 2006, 01:00
Posty: 3948
Lokalizacja: Garb Tenczyński, 355m n.p.m., Winnica FCCV
ZbyszekTW napisał(a):
...To jak nie możesz nic polecić, to po co ciągniesz bezsensowną dyskusję...
Dionizos ciągnie dyskusję bo on raczej sztuczna inteligencja jest. Albo jakiś śledczy pies tropiący, prowokator. Wystarczy przeglądnąć jego wpisy od początku.

_________________
Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach, dyskutowały nad celem życia.
Z powodu swojej ograniczonej inteligencji nigdy nie wpadły na to, że robią szampana.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 18 marca 2024, 11:37 
Offline
Ekspert
Ekspert

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2014, 20:15
Posty: 1686
Lokalizacja: okolice Ojcowa
Dionizos się zbulwersował, bo nie wie, że każdy ogródkowy amator z paroma krzaczkami na krzyż zawsze sadzi:
1. ogórka co by się wspinał po winorośli
2. pomidorka co wykorzystuje ten sam palik co winorośl
3. i koniecznie cebulkę w nogach winorośli
wtedy nie trzeba wykonywać ani jednego oprysku na winorośl a tylko uczciwie i na legalu małoobszarowym dbać o warzywa i żadna choroba winorośli nie chwyci.
Oczywiście żartuję, ale to dobry przykład pokazujący popadanie w skrajności.

A dyskutować trzeba, przykład:
Nawet jeśli mamy tylko jedną roślinę (winorośl) w ogródku ale nie odporną na mączniaka rzekomego który atakuje od spodu liścia to trzeba zakupić opryskiwacz z turbiną (z dmuchawą) żeby pokryć cieczą roboczą spody liści inaczej żadna najcudowniejsza chemia nie pomorze.
Tak było u mnie. Wycofany już Ridomil Gold po zakupie turbiny w sposób cudowny zaczął działać i zlikwidował m. rz. a lata wcześniej był mało skutecznym opryskiem. Gdyby nie to forum to nie miałbym pewnie żadnej vinifery w ogródku.... takie przykłady można mnożyć.
Dodatkowo winorośl to nie jabłonie czy śliwy przystosowane do naszego klimatu i łatwe w uprawie. Tu trzeba się nastarać żeby plon nadawał się do winifikacji, mało jest odpowiednich miejscówek, nie ma podkładek skarlających itd. ogródkowy amator musi mieć zacięcie i książkę Mazurka.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 112 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO