Teraz jest niedziela, 11 maja 2025, 23:29

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: niedziela, 15 czerwca 2014, 11:18 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 31 grudnia 2007, 01:00
Posty: 2916
Lokalizacja: Polski Obszar Winiarski: Wrocławskie Tropiki ;)
Znalazłam fotki z przed 3 lat:
choroby-i-szkodniki/maczniak-rzekomy-t6309.html#p105326
To nie były żadne przędziorki. Szpecieli zaplątało się tam tylko tyle, ile było na tym jednym zdjęciu.
Teraz już wiem, że to była wina przymrozków. Erikos miał 100% racji.

Jestem bogatsza teraz w doświadczenia z 3 lat wiosennych przymrozków: 2011, 2012 i 2014. :D Przeciw szkodnikom pryskałam tylko w 2011 roku. W 2012 roku uszkodzenia wyglądały identycznie i zatrzymały się w okolicach 3-5 liścia. W tym roku podobnie - niczym nie pryskałam, a nowe przyrosty są bez uszkodzeń.
W zeszłym roku przymrozków nie miałam, dziur w liściach nie było, a szpeciele były w o wiele większej ilości. Szpeciele mam co roku w gratisie od sąsiadki. :evil: Na szczęście w niewielkiej ilości. :D

W tym roku:
Dziury na liściach są na innych krzewach, niż pilśń.
Podziurawione liście + mozaikowy niedorozwój chlorofilu są na tych krzewach, których nie udało mi się okryć w maju.
Pilśń jest na tych, co udało mi się okryć i na nich nie było żadnych uszkodzeń mrozowych.

_________________
mów mi Małgorzato :)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 15 czerwca 2014, 12:12 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
kapitan napisał(a):
Zadziwiająca sprawa z tymi objawami? Cała Polska to ma. Epidemia jakaś czy co?


Mam też sporo podobnie zdeformowanych i poszatkowanych liści. Również skłaniałbym się w kierunku uszkodzeń mrozowych, gdyby nie dwa fakty. Po pierwsze, takie liście nie zawsze są najniżej położonymi, po drugie podczas majowych przymrozków krzewy były okryte namiotami kartonowymi, gdzie wewnatrz minimalna temperatura była na poziomie +2*C. Być może przyczynił się do tego przymrozek w połowie kwietnia, ale stan pąków w tym czasie raczej za tym nie przemawia, poza tym kwietniowe przymrozki występują co roku i takiej ilości uszkodzonych liści jeszcze nie było. Przejrzałem dokładnie chyba ze 20 liści, część również pod mikroskopem i faktycznie poza pojedynczymi osobnikami nie było tam roztoczy, natomiast na kilku liściach znalazłem skoczki, po 1-2 szt. Pierwszy raz widziałem je w takich ilościach.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 15 czerwca 2014, 13:28 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 4 lipca 2006, 01:00
Posty: 5945
Lokalizacja: dolnośląskie
olmek napisał(a):
Po pierwsze, takie liście nie zawsze są najniżej położonymi, po drugie podczas majowych przymrozków krzewy były okryte namiotami kartonowymi, gdzie wewnątrz minimalna temperatura była na poziomie +2*C.


Mam takie same obserwacje i podpisuję się dwoma rekami pod tym co pisała wcześniej Małgosia. Te liście są właśnie w środkowej części latorośli. Są to zazwyczaj 3-4 liście, które im wyżej tym mniej przypominają uszkodzenia po roztoczach. Uszkodzenia natomiast występują na odmianach i latoroślach, które pozornie wytrzymały przymrozek. U mnie nie ma tego za dużo bo po prostu zaraz po przejściu przymrozków łamałem bez sentymentów, wszystko co tylko choć trochę wyglądało na podmarznięte. Robiłem tak bo pamiętam, że i tak w poprzednich latach nic z tego nie było. Ale np Senece i V-68021, które wyglądały na ocalałe zostawiłem praktycznie wszystkie latorośla i na tych krzewach jeszcze teraz mam tych liści sporo. Zapytałem wcześniej, nie bez kozery o liście na pasierbach. Pasierby w tym okresie pozostawały jeszcze w głębokim uśpieniu i przymrozki ich nie uszkodziły? Te uszkodzenia mamy zawsze po uszkodzeniach mrozowych występujących późno i powtarzają się zawsze w tych latach gdy te przymrozki występują. W ubiegłym roku nie przypominam sobie takiej"epidemi". Myślę Kuba, że właśnie dlatego, że okrywałeś to masz takie liście. Gdybyś nie okrywał to byś to wszystko wyłamywał tak jak ja :).

_________________
****


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: niedziela, 15 czerwca 2014, 14:06 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
kapitan napisał(a):
W ubiegłym roku nie przypominam sobie takiej"epidemi". Myślę Kuba, że właśnie dlatego, że okrywałeś to masz takie liście. Gdybyś nie okrywał to byś to wszystko wyłamywał tak jak ja :).


No właśnie dziwne jest to, że w ubiegłym roku te same krzewy nie były okryte, minimalna temperatura wyniosła wówczas +1*C i była niższa niż w tym roku pod okryciem (+2*C). Być może zadecydowało zbyt długie narażenie na chłód, w moim przypadku były to trzy kolejne noce.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: poniedziałek, 16 czerwca 2014, 22:38 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): środa, 19 listopada 2008, 01:00
Posty: 258
Lokalizacja: uprawa - Wolbórz /k. Piotrkowa
Ja też się skłaniam ku skutkom mrozów w maju. Po 10 dniach od oberwania uszkodzonych liści z MF i LM nic nowego się nie pojawia.
Dodam, że Regent, który był lepiej zabezpieczony, nie ma ani jednego uszkodzonego liścia.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO