Witam serdecznie,

Posiadam 2 podwórzowe kotki, które niestety załatwiają się na czarnym ugorze pod winoroślami. Próbowałem wielu metod, żeby ich tego oduczyć, mam więc 2 odstraszacze elektroniczne, kuwety ze świeżym piaskiem porozstawiane w różnych miejscach ogrodu, ale one sobie upodobały akurat ziemię pod winoroślami i potrafią obejść odstraszacze a z kuwet korzystać nie chcą.
Z drugiej strony odkąd mam koty praktycznie zniknął problem ptaków zjadających plony, szczególnie starsza kotka uwielbia polować i potrafi upolować nawet szpaka.
Czy mam się tym martwić i dalej próbować je ucywilizować, czy machnąć ręką i zaakceptować? Czy kocie odchody mogą spowodować zanieczyszczenie gleby np groźnymi pasożytami, które miałyby wpływ na winorośle?

Szczególnie niebezpieczne są odchody dla młodych krzewów. Mocz tak zakwasi (jeżeli jest oddawany blisko pnia) ziemie, że winorośl nie rośnie. Kot kopie dołek, w który załatwia swoją potrzebę, po czym zakopuje. Miałem ten problem z kotami. Wokół zagrożonych winorośli w promieniu 20 cm od pnia powtykałem gęsto patyki wysokości 30 cm i to wystarczyło. Starym krzewom nie mogą już zaszkodzić.

Pozdrawiam Janusz.

_________________

Koty mogą być nosicielami wielu pasożytów groźnych dla ludzi: toxoplasma (pierwotniak), lamblia (też pierwotniak), toksocara (glista kocia) i jeszcze paru innych. Dla dociekliwych wujek google poda informacje o zoonozach.

Każdy pewnie pamięta, że owoce należy dokładnie myć przed spożyciem na surowo.

_________________
mów mi Małgorzato