Cytuj:
Uważam, że na tym poziomie ochrony winorośli na jakim jesteśmy nauczmy sie prawidlowo kontrolować obydwa maczniaki, i szarą pleśń najlepiej jak to możliwe a o reszczie problemów, i tu rzeczywiście zgadzam się z kolegą, można sobie na forum podyskutować[
A co np. z antacnozą?Mam tą choróbke u sebie i mam nadzieję,że ją także bedziemy wstanie kontrolować
Cytuj:
Proponuje umiar. w ten sposób niewiele sie również mówi o antraknozie (kt ora oficjalnie występuje)
.Ja mówie dużo,to taka moja, mała winoroslowa obsesja

.Oficjalnie to nawet znam pewną szkółke ,która tą chorobę rozsyła po całej Polsce
Cytuj:
A ja wchodzę do winnicy i widzę te czerwone plamy na liściach. Lecę z tym do najbliższej stacji gdzie mają fitopatologa. I co ? Myśli kolega, że on sobie z tym poradzi ? Na 100% - nie. Facet znający się na chorobach pszenicy nie zna się na chorobach winorośli z tej prostej przyczyny, że nikt go tego nie nauczył. Kropka.
Wiecej wiary Danielu ,pewnie z czerwona zgnilizną to taki fitopatolog mógłby mieć problem,ale juz z antracnozą czy czarną plamistością(phomopsis viticola)to juz raczej nie.
pozdrawiam Piotrek