Teraz jest niedziela, 4 maja 2025, 04:03

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Co to jest ?
PostNapisane: czwartek, 22 maja 2008, 12:53 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 6 listopada 2006, 01:00
Posty: 261
Lokalizacja: Siedlce
Proszę o pomoc. Nie mogę z lektury opisów szkodników i chorób nie mogę wywnioskować co się do mnie przyplątało (jedyne skojarzenie to chloroza ale w ubiegłych latach tego nie było, a żadnych zabiegów nawożenia nie robiłem). Szczególnie doknięte tą przypadłością zostało Rondo, choć podobne oznaki w mniejszym stopniu są i na MF i Arkadii.
Na spodniej stronie liści i na łodygach są małe przeźroczyste kuleczki (ok 0.2mm) tak jak na pierwszym i czwartym obrazku.
Czy jeszcze jest na to ratunek ?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Będę wdzięczny za rzeczowe uwagi
Marek
PS
Jakoś uporałem się z rozmiarami i już nie narażam się adminowi


Ostatnio edytowano piątek, 23 maja 2008, 23:20 przez marjanek6, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 22 maja 2008, 13:33 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
Kulkami sie nie przejmuj , to fizjologiczna wydzielina winorośli, natomiast powinieneś zrobić oprysk Magusem , bo przędziorki żerują sobie w najlepsze. Na pierwszym zdjęciu nawet widać fragment przędziorkowej pajęczynki.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 22 maja 2008, 19:09 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 6 listopada 2006, 01:00
Posty: 261
Lokalizacja: Siedlce
Dzięki Kuba.
Przędziorek po raz pierwszy.
Kto (do)da więcej !?
Jeśli tylko to to mi ulżyło. Bałem się, że już trzeba będzie się pożegnać z gronkami tego roku (pierwsze oczekiwane). Jutro z rana pryskam - może deszcz nie zmyje. Meteogram na ICM obiecujący.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 23 maja 2008, 23:27 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 6 listopada 2006, 01:00
Posty: 261
Lokalizacja: Siedlce
Dziś pobiegłem rano do sklepu, ale Magusa nie mieli, zaproponowali TALSTAR 100 EC. Wziąłem i prysnąłem ( każdy dzień zwłoki może przynieść nieodwracalne skutki). Z opisu wynika, że na przędziorki ale oczywiście o winorośli nic nie ma. Czy ktoś już to stosował i może podzielić się opinią ?
Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 maja 2008, 17:06 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): wtorek, 5 kwietnia 2005, 01:00
Posty: 1076
Lokalizacja: Puszcza Kozienicka - Garbatka Letnisko
Nie przejmuj się , na magusie też by pewnie nic o winorośli nie pisało. Magus jest o tyle lepszy , że zwalcza wszystkie stadia rozwojowe przędziorka , a talstar ? o ile pamiętam to nie niszczy chyba jaj, więc konieczny byłby jeszcze ponowny oprysk. Ale sprawdź jeszcze na ulotce jakie stadia rozwojowe (jaja, larwy , nimfy , osobniki dorosłe) zwalcza talstar.

_________________
Pozdrawiam.
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 24 maja 2008, 20:04 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 01:00
Posty: 482
Lokalizacja: Wrocław
Talstar zwalcza tylko postać dorosłą przędziorka. Nie zwalcza larw i nimf nie mówiąc już o jajach. Potrzebne jest więc kilka zabiegów. Ponieważ jest to preparat kontaktowy potrzeba użyć dość dużo wody i opryskać też spodnią stronę liści


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 25 maja 2008, 19:07 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 6 listopada 2006, 01:00
Posty: 261
Lokalizacja: Siedlce
[quote="doktorek"]Talstar... Potrzebne jest więc kilka zabiegów...

Po ilu dniach powtórzyć i ile razy ?
Cytuj:
Ponieważ jest to preparat kontaktowy ...

Z ulotki Magusa, którą znalazłem w opakowaniu po zużytym dawniej do iglaków wynika, że on "działa powierzchniowo" (czy to oznacza działanie kontaktowe?) podobnie jak Talstar, choć w opisie Talstara znalazłem :" ...o działaniu kontaktowym i żołądkowym"(choć o działaniu na różne stadia rozwojowe ani słowa).
Czy to może oznaczać, że Magusa też trzeba powtarzać ? Pytam nie żeby się mądrzyć ale by podjąć decyzję, żeby powtórzyć oprysk Magusem i mieć "z głowy" czy jednak niewiele (może rzadsze powtórki ?) to zmieni.

Marek

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 25 maja 2008, 19:45 
Offline
przedszkolak
przedszkolak
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 5 września 2005, 01:00
Posty: 80
Lokalizacja: Znin, kujawsko-pom.
marjanek 66 napisał
Cytuj:
Przędziorek po raz pierwszy.
Kto (do)da więcej !?

Ja bym jednak tych objawów nie przypisywał przędziorkowi,. Ponieważ przy przędziorku z reguły brzegi liści są zielone a zaczyna żółknąć od środka liścia bo tam najczęściej żeruje przędziorek,Tym bardziej, że w maju jeszcze nie występuje tak liczna populacja szkodnika by były takie objawy. Zresztą wystarczy wziąś lupę i sprawdzić czy jest przędziorek.
Bardziej byłbym skłonny stwierdzeniu, że pąk został uszkodzony przez zeszłorocznego mączniaka i teraz prz rozwijaniu są zniekształcone liście.
Niewykluczam jakiejś przypadłość fizjologicznej, ktura zniknie wraz z rozwojem pędu.
pozdrawiam; bolek22


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 26 maja 2008, 00:40 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 28 maja 2004, 01:00
Posty: 4580
Lokalizacja: Mława
[quote="bolek22"]Ja bym jednak tych objawów nie przypisywał przędziorkowi,. Ponieważ przy przędziorku z reguły brzegi liści są zielone a zaczyna żółknąć od środka liścia bo tam najczęściej żeruje przędziorek,Tym bardziej, że w maju jeszcze nie występuje tak liczna populacja szkodnika by były takie objawy.


Zapewniam Cię, że taka deformacja liścia może być skutkiem żerowania 1-2 osobników , wcale populacja nie musi być liczna. Dzisiaj zerwałem do badań trzy liście , na dwóch było po jednej sztuce , na jednym -2 szt., wszystkie były dość mocno zdeformowane.

_________________
Pozdrawiam Kuba


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 26 maja 2008, 22:30 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 6 listopada 2006, 01:00
Posty: 261
Lokalizacja: Siedlce
[quote="bolek22"]Zresztą wystarczy wziąś lupę i sprawdzić czy jest przędziorek.

Wziąłem, sprawdziłem i nic nie zobaczyłem. Przeszukałem kilkanaście liści i nic. Może już oprysk Talstarem zadziałał ?
Trop o zeszłorocznym mączniaku nie jest taki bezsensowny, faktycznie mączniaki poszalały sobie.
To jeszcze jedno naiwne pytanie: czy jest możliwe przenoszenie się chorób grzybowych z innych roślin? Obok rosną brzoskwinie, które mocno dotknęła w tym roku kędzierzawość liści. Choć to dziwne, bo regularnie stosuję Syllit i w zeszłym roku były czyste.

_________________
Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 2 czerwca 2008, 22:49 
Offline
mistrz
mistrz
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 6 listopada 2006, 01:00
Posty: 261
Lokalizacja: Siedlce
Czy mogę jeszcze mieć nadzieję :?:
Obrazek
To najmniej dotknięta "no name"

Minęło 10 dni po oprysku Talstarem, na wszelki wypadek idąc tropem bolka22 prysnąłem Amistarem, a efekty, szkoda gadać
Obrazek
Rondo
Obrazek
Rondo od spodu
Obrazek
Aurora
Obrazek
Aurora.
Po skrupulatnej lekturze zarówno RM jak i JL doszedłem do wniosku, że to jednak szpeciel wyroślec winoroślowy. Czy ktoś już walczył z tym dziadostwem :?: Powinnny chyba działać na niego te same środki co na przędziorki. Ale czy na pewno ?
Powtórzyłem w sobotę Talstar, a dziś jeszcze poprawiłem Ortusem (RM i JL chyba nie słyszeli o Magusie).
Pomarszczone liście chyba się już nie wyprostują. Czy mogę liczyć, że wyrosną jeszcze świeże i zdrowe, czy ściąć przy ziemi i czekać na odrosty.(może jakieś nawożenie dolistne ??).
Zastanawiające jest to, że rosnący pomiędzy Rondem i Aurorą M Foch jakby nie przejmował się otaczającą go caraz bardziej rzeczywistością. Czytałem , że jest mrozoodporny i grzybodporny ale żeby nie smakował przędziorkom i szpecielom :?:

_________________
Marek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 3 czerwca 2008, 08:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): sobota, 10 czerwca 2006, 01:00
Posty: 1312
Lokalizacja: Bochnia (Ma³opolska)
Mam kilka pytań:
Używałeś jakichś środków chwastobójczych, obojętnie czy to doglebowych czy dolistnych?, albo po sąsiedzku ktoś nie wykonywał zabiegów takimi środkami?
Dokonując oprysków, w jakiej odległości była dysza od opryskiwanych liści i jaka była temp. powietrza w czasie oprysków?-to pytanie nasunęło mi się oglądając ostatnie fotki, bo pierwsze zdjęcia wskazywałyby na chorobę wirusową i żerowanie pajęczaków.
Czy w pobliżu krzewów są np paliki impregnowane jakimś śr chem., farbą lepikiem itp?

pozdrawiam Wojtek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 3 czerwca 2008, 09:15 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): poniedziałek, 25 października 2004, 01:00
Posty: 503
Lokalizacja: Gliwice
[quote="wojtekb"]Mam kilka pytań:
Używałeś jakichś środków chwastobójczych, obojętnie czy to doglebowych czy dolistnych?, albo po sąsiedzku ktoś nie wykonywał zabiegów takimi środkami?

Dokładnie, ja mam takie samo wrażenie, że to efekt pestycedów. Pryskałeś czymś albo może Twój sąsiad?

_________________
Winnica Bojków
Winnica Bojków - blog


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 3 czerwca 2008, 09:40 
Offline
Kiper
Kiper
Avatar użytkownika

Dołączył(a): niedziela, 23 lipca 2006, 01:00
Posty: 944
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Od szpecieli specjalistą jest Alkor(Michał) :wink:.Przydałby się jakis delikatny oprysk nawozem dolistnym.Z tymi niedoborami to nigdy nic nie wiadomo,moze akurat w tamtym roku skonczył się w glebie jakis składnik.

A tak wogóle to zlituj sie nad swoimi roślinkami i daj listek do sprawdzenia fachowcowi :wink:

Piotrek


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: wtorek, 3 czerwca 2008, 19:17 
Offline
Ekspert
Ekspert
Avatar użytkownika

Dołączył(a): piątek, 8 czerwca 2007, 01:00
Posty: 2672
Lokalizacja: Lubelskie-Nowodwór
[quote="PiotrekK"]Od szpecieli specjalistą jest Alkor(Michał) :wink:.Przydałby się jakis delikatny oprysk nawozem dolistnym.Z tymi niedoborami to nigdy nic nie wiadomo,moze akurat w tamtym roku skonczył się w glebie jakis składnik.
A tak wogóle to zlituj sie nad swoimi roślinkami i daj listek do sprawdzenia fachowcowi :wink:
Piotrek

A tam specjalista, trochę miałem do czynienia ze szpecielami.
Może to niewielkie pocieszenie dla Ciebie Marku, ale nie jest to szpeciel.
Nawóz dolistny nie zaszkodzi, wzmocni może trochę roślinę potraktowaną pestycydami, albo zaatakowaną przez jakieś szkodniki.

_________________
Pozdrawiam, Michał
Winnica Sfinks


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
News News Site map Site map SitemapIndex SitemapIndex RSS Feed RSS Feed Channel list Channel list
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO