To z Twojego opisu jednak stawiałabym na :
1-braki mikro
2- skutki oprysku / jednak/
3- wreszcie przędziorka bo on zawsze czepia się roślin źle odżywionych i osłabionych, w pierwszym rzucie oczywiście
Ja wprawdzie prawdziwka nie miałam na winoroślach / mączniak pr. dyniowatych to mączniak dyniowatych,
nawet jeśli na nich jest to wcale nie musi pojawiać się mączniak prawdziwy winorośli/
Jak słusznie pisze
PiotrekK pędy po mączniaku nigdy takie nie sstartują. Startują normalne pędy, które
się rozwijają, a jeśli
są warunki! dla grzyba wtedy chorują w pierwszej kolejności.
Jeśli uważasz, że na bank nie ma możliwości, aby były podtrute glifosadem, to jak pisałam ptk 1 i 3 na bank.
Jeszcze może dlaczego tak mówie.
Kompost- jest silnie zasadowy. Masz na pewno jakąś krzyżówkę, która nie przepada za takimi odczynami. Często przy nawożeniu kompostem dochodzi do zaburzeń w mikroelementach i występuje często brak manganu.
Dałeś obornik, który sam w sobie jest dobry, ale kurde dałeś juz kompost. Winorośl to nie dynia gigant.
Za dużo azotu może skutkować złym przyswajaniem również i wapna.
Dorzuciłeś jeszcze azofoskę, kto to przeje?, roślina musi dostać niestrawności.
Masz grunt nieprzepuszczalny , korzenie są wykończone. Muszą jeść co im dałeś i na dokładkę brak im powietrza.
Także zalewanie korzenie skutkuje zaburzeniami fosforowymi, co z kolei uruchamia kolejną fazę domina złych poczynań.
Każdy by się wykończył
