To nie o takie ślimaki chodzi.
Te w skorupkach to nasze rodzime i one większych szkód nie robią.

_________________
Szkółka winorośli
zapraszam i pozdrawiam Jurek

Te skorupowe nie są groźne, chyba że masz takie małe około 0,5cm, te likwiduj bez litości.
Problemem rzeczywiście są bez skorupowe. Granult nie jest dobry bo może przy okazji żaby i ptaki truć.
Piwo dobre, lgną do słodu i się topią.
Można ręcznie, można zrobić osłonki na młode, niezdrewniałe sadzonki z petów wciśniętych do ziemi.
Ślimaki żerują raczej na niskiej wysokości.
Można jeszcze sałatę na wabika posadzić, żeby winorośli nie zżerały.

_________________
.......\\\\\\ ///
........( @ @ )
-oOOo-(_)-oOOo->
pozdrawiam Castleman

I znowu wizyta coroczna ślimaków, tych niby niegroźnych.Ale co one wcinają o tej porze, czyżby jaja przędziorków albo inne paskudztwa ? Uwielbiają wspinaczki i nic nie mówią

Już nieraz przekonałem się, że w ogródku najważniejsze to zachować równowagę biologiczną bo totalna walka z jednym szkodnikiem owocuje nie plonem tylko innym szkodnikiem.
Razu pewnego wytłukłem nasze rodzime ślimaki i przez dwa kolejne lata walczyłem ze ślinikami luzytańskimi i pomrowikami plamistymi a okazało się, że nasze winniczki pożerają jaja tych oślizłych żarłoków. Gdy już dorośnie ta ślimacza glizda to ma niewielu wrogów. A pysk ma tak wielki, że pożera wszystko błyskawicznie i sadzenie sałaty na wabia nic nie da bo zwołają koleżków z całej okolicy i zeżrą ją, a potem pójdą na inne zielone. W ostateczności to żrą nawet pokrzywę. Jedyną skuteczną metodą ograniczenia ich populacji to likwidacja wysokich zarośli w której się chowają i wyłapywanie. Po sezonie tuż przed przymrozkami należy dokładnie przewrócić glebę na głębokość około 30 cm celem wyniszczenia jaj i osobników śpiących - wymarzną. Ja dodatkowo sypię dolomitem tam gdzie można i nic więcej nie robię.
Na wiosnę rozprawiam się tylko z imigrantami od sąsiadów - u mnie azylu nie dostają.

_________________
µdnik

Wokół mojego pola jest sporo wysokich zarośli, traw, a co za tym idzie sporo "imigrantów" bez skorupek próbuje się do mnie przedostać. Od kilku lat "uszczelniam granice" rozsypując wokół terenu który chcę chronić niebieskie granulki (najczęściej Brosu). Metoda dość skuteczna, nieliczne jednostki które się przedostały są wyłapywane i zasądzam im wyrok śmierci z natychmiastowym rygorem wykonalności

_________________
Pozdrawiam Łukasz

Znam 3 skuteczne sposoby na ślimaki, wapno(działa tylko w suche dni), niebieskie granulki i prąd. W lato jednego dnia potrafię zebrać kilkaset sztuk .

skuteczny jeszcze jest "tapeciak"

_________________
Pozdrawiam
Marcin

http://www.nowiny24.pl/wiadomosci/podka ... i,9892400/

pozdrawiam Paweł
www.barman-wesele.pl

W podlinkowanym artykule, chemik wynalazca z taką nonszalancją mówi o swoim odkryciu, że ja sądzę iż chodzi o jakiś środek do osuszania. Może soda? Lezie sobie taki ślimak po mokrym a tu sucho i zdycha
Sprawdzę jak to działa.

_________________
µdnik

Może taki sposób http://hobbydom.pl/kaczki-zjadajace-slimaki/ a tutaj jak to działa https://www.youtube.com/watch?v=cnobZAAObGc

Właśnie miałam napisać... a tu odpowiedź gotowa.
Nie masz problemu z nadmiarem ślimaków - masz po prostu niedobór kaczek.

_________________
mów mi Małgorzato